Bayonetta - zapowiedź - Strona 3
Pomysłodawca marki Devil May Cry chce stworzyć kolejny symbol. Czy dokona tego z pomocą wiedźmy? Poznajcie Bayonettę i jej cztery wyjątkowe działa.
Przeczytaj recenzję Bayonetta - recenzja gry
Oprócz włosów Bayonetta korzystać będzie w walce z czterech dwulufowych pistoletów. Warto dodać, że jednocześnie. Jak to możliwe? Ano tak, że dwa z nich będą na stałe przymocowane do kończyn dolnych wiedźmy. Bohaterka, przyjmując zaskakujące pozy, w ułamku sekundy będzie w stanie pozbyć się sporej liczby nadciągających przeciwników. Z ciekawostek należy dodać, że pistolety używane przez wiedźmę – Parsley, Sage, Rosemary i Thyme – znane są jako Scarborough Fair. Tłumacząc nazwy na język polski otrzymujemy ciekawy zestaw, mianowicie pietruszkę, szałwię, rozmaryn i tymianek. Wystarczy pogrzebać w sieci, by dowiedzieć się, że w Średniowieczu zioła te wykorzystywano jako składniki zaklęcia miłosnego, nie wiadomo jednak czy twórcy gry znajdą dla nich podobne zastosowanie. Co więcej, pociski wystrzelone przez Bayonettę mogą rykoszetować od ścian i dodatkowo ranić tego, kogo trafią.
Wrogów, których nie dosięgną kule, będziemy mogli potraktować kataną, rozcinając ich na różnych płaszczyznach. Niektórzy z nich skończą w jeszcze inny sposób – zawisając na stryczku, którego rolę pełnić będzie łańcuch, kończąc na gilotynie czy też wewnątrz żelaznej dziewicy. Uruchamianie tych wyjątkowych wykończeń będzie odbywać się poprzez aktywowanie w odpowiednim momencie pojawiających się na ekranie kombinacji przycisków. Bayonetta z łatwością posłuży się także bronią pozostawioną na placu boju przez pokonanych. Przy jej pomocy będziemy w stanie wyprowadzić kilka dodatkowych ciosów. Ich dokładność i siłę zwiększymy dzięki nieodzownemu spowolnieniu czasu, w Bayonetcie określanemu mianem Witch Time. Znajdzie ono zastosowanie przede wszystkim w walkach z przeważającymi siłami wroga oraz podczas spotkań z bossami.
Bayonetta ma szansę wzbudzić wiele emocji. Niecodziennie przecież ma się do czynienia z grą, która zmierzy się z legendą pierwszego Devil May Cry. Z drugiej jednak strony twórcom bardzo łatwo będzie popaść w banał i kicz. Czy przyćmi on wszystkie, nawet najlepsze elementy Bayonetty? Miejmy nadzieję, że nie. Diabeł zapłacze wtedy rzewnie, a jego miejsce zajmie wiedźma.
Piotr „jiker” Doroń
NADZIEJE:
- Platinum Games, kontynuując dzieło zapoczątkowane przez Clover Studio, wyrasta na klasowego dewelopera;
- w przeciwieństwie jednak do gier tamtego producenta tytuły Platinum Games radzą sobie marketingowo – vide: wielka kampania reklamowa MadWorld;
- z Bayonettą może być podobnie – temat do promocji to niezwykle wdzięczny, a postać wiedźmy dodatkowo zachęca;
- gier akcji w typie Devil May Cry nigdy za wiele – szczególnie dobrych;
OBAWY:
- niektórzy zarzucają grze nadmierną kiczowatość – w sumie trudno się z nimi nie zgodzić;
- Japończycy w tej generacji konsol już kilkakrotnie zawiedli.