Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 lutego 2009, 10:53

autor: Filip Grabski

Venetica - zapowiedź - Strona 2

Venetica to bardzo sympatyczne połączenie Fable i Soul Reaver z duchem Terry'ego Pratchetta. Czy spełni oczekiwania graczy?

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Jak na RPG przystało, postać naszej bohaterki będzie rozwijać się w trakcie zabawy. Do zdobycia będziemy mieli kilkanaście rodzajów broni (od najprostszej, choć wcale nie najgorszej, kosy aż po śmiertelnie skuteczne magiczne młoty i włócznie) i pokaźny pakiet magicznych mocy, a uzupełnieniem będą rosnące wraz z postępami statystyki. Scarlett, jako nosicielka genów Ponurego Żniwiarza, będzie potrafiła niemało – z przenoszeniem się do świata umarłych włącznie. Trik będzie bazował na podobnych zasadach co umiejętność Raziela z sagi Legacy of Kain: gdy naszej heroinie przyjdzie przedwcześnie zejść z padołu śmiertelników, ocknie się w alternatywnej rzeczywistości, dzięki której będzie mogła np. niezauważona przemknąć obok niczego nie podejrzewających wrogów, by znienacka pojawić się za ich plecami i skrócić im cierpienia życia doczesnego. Na tym jednak nie koniec – oprócz oczywistych pozytywów wizyty w ponurym wymiarze śmierci owocować będą ponownymi spotkaniami z postaciami wcześniej pokonanych wrogów. I do tego w mocniejszej wersji! Na szczęście to samo ma dotyczyć sprzymierzeńców, którzy najwyraźniej będą padać gęstym trupem po tym, jak zostaną wplątani w misję ratowania świata przed wrednym Viktorem.

Pociągnij mnie za palec.

Ciekawe założenia pozwalają twórcom na zastosowanie interesujących zabiegów. By nie zostać gołosłownym – garść przykładów. Głównym motorem napędowym fabuły ma być nie chęć zdekapitowania niesympatycznego nekromanty (choć jest to czynnik niewątpliwie istotny), ale miłość. Benedict, ukochany naszej Scarlett, ginie praktycznie na samym początku gry, by później stać się przewodnikiem kierowanej przez gracza wojowniczki po świecie umarłych. Zastanówmy się – czy będzie jakakolwiek szansa na wskrzeszenie przedwcześnie zmarłego kochanka? Hm... Zaświaty będą często odwiedzanym miejscem – gdy poznani na początku fabuły mili chłopcy (którym Scarlett użyczyła pomocnej dłoni) w tajemniczych okolicznościach przeniosą się do świata umarłych (czyt. ktoś im w tym wydatnie pomoże), będą pamiętać o miłej dziewczynie i odwdzięczą się jej za całe dobro. Zapewne niejeden quest będzie musiał być zakończony w ten sposób. Cykl dobowy również urozmaici zabawę: niektórzy wrogowie mają lubić tylko konkretną porę dnia/nocy, niektóre rośliny zakwitną tylko przy pełni księżyca (a ktoś koniecznie będzie chciał otrzymać którąś z nich w zamian za informacje), niektóre miejsca będzie można odwiedzić tylko po zmroku i tylko korzystając z innego wymiaru. I tak dalej, i tym podobne, i w ten deseń.

Podsumowując: atrakcyjna bohaterka? Jest (twórcy podają Wiedźmina i Gothic jako przykłady doskonałych erpegów, w których postać jest narzucona z góry). Wielki zły gość do pokonania? Jest. Ciekawy, rozległy świat? Jak najbardziej. Dużo walki, rozmów i zadań? Owszem. Kilka niezłych pomysłów uatrakcyjniających rozgrywkę? Zaliczone. Miła dla oka i ucha oprawa? Tak (przynajmniej, jeśli chodzi o to pierwsze). Zatem wszystkie składniki, by stworzyć udaną grę action RPG, są na miejscu. Autorom pozostaje „jedynie” wymieszać je w prawidłowych proporcjach. Premiera Venetiki będzie miała miejsce w tym roku na PC i X360.

Filip „fsm” Grabski

NADZIEJE:

  • bardzo ciekawa atmosfera;
  • wzorowanie się na najlepszych;
  • grafika;
  • bohaterka.

OBAWY:

  • brak doświadczenia twórców w tworzeniu tak złożonej gry może zaowocować mnóstwem niespełnionych nadziei.

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.