Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 22 sierpnia 2008, 13:44

autor: Maciej Makuła

F.E.A.R. 2: Project Origin - GC 2008 - Strona 2

Jak długo mała dziewczynka może straszyć komandosów? Próbujemy odpowiedzieć na to pytanie, rozmawiając z autorami Project Origin.

Ponieważ wiele osób narzekało na dosyć zawiłą fabułę, którą w dużej mierze poznawało się poprzez czytanie wiadomości pozostawionych na komputerach i w nagraniach poczty głosowej różnych telefonów, Monolith postawił tym razem na jaśniejsze jej przedstawienie w toku gry właściwej. Na szczęście nie oznacza to rezygnacji ze wspomnianych środków jej opowiadania – tyle, że tym razem uda się więcej zrozumieć i bez nich.

Drobną rewolucję przeszła zbrojownia. Do czterech sztuk zwiększono limit pukawek, jakie może ze sobą nosić gracz oraz zaproponowano dwa nowe rodzaje granatów: EMP i napalmowe. Najbardziej urokliwą innowacją jest jednak umożliwienie graczowi poprowadzenia ciężkiej zbroi bojowej. Wyposażona w karabiny maszynowe i wyrzutnię rakiet robi sieczkę nie tylko z przeciwników, ale i z otoczenia. Na naszą uwagę, że te fragmenty gry bardzo przypominają Shogo – autorzy z uśmiechem przyznali, że wiele osób domaga się sequela (czyżby jakiś zakamuflowany sygnał?). W grze pojawić mają się też inne pojazdy, ale jeszcze tajemnicą jest, jakie dokładnie.

Niczego nie dowiedzieliśmy się o trybie multiplayer oprócz tego, że będzie. Gra powstaje równocześnie na PC, PlayStation 3 oraz Xboksa 360. Żaden z nich nie jest platformą wiodącą, jak stwierdzili autorzy – różnice między poszczególnymi edycjami mają być praktycznie niezauważalne.

Developerzy Project Origin nie odpuszczają żadnej okazji, by przestraszyć gracza.

Cóż – szczerze mówiąc Project Origin jest kolejną pozycją, która znakomicie podsumowuje slogan „więcej i lepiej”. Jeśli należycie do grona zagorzałych fanów serii i z tęsknotą wypatrujecie kolejnego tytułu – czeka Was kawał znakomitej zabawy. Jeżeli jednak już przejadła Wam się ta formuła – Project Origin raczej na powrót Was do niej nie przekona. Na szczęście w razie poważnych wahań będzie można przed potencjalnym zakupem sprawdzić wersję demonstracyjną. Project Origin szykuje się na kawał przyjemnego, nieźle zamaskowanego, ale jednak odcinania kuponów.

Maciej „Von Zay” Makuła

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?