autor: Maciej Makuła
Crysis: Warhead - przed premierą - Strona 2
Crysis: Warhead - dodatek do Crysis, wstęp do Crysis 2? To samo, a jednak inaczej? Więcej, ładniej, lepiej? Taniej...? Cieszyć się czy zachować odrobinę sceptycyzmu?
Przeczytaj recenzję Crysis: Warhead - recenzja gry
Zatrudniliśmy najlepszych aktorów
Crysis: Warhead niestety nie pozwoli nam wcielić się w chyba najciekawszą personę z wersji podstawowej – Propheta. Ten nie dosyć, że „zabili go i uciekł”, to jeszcze w tajemniczych okolicznościach zdołał nie tylko zdobyć broń obcych, zmodyfikować ją, ale i posiadł największy zdaje się zasób wiedzy na temat kosmitów – ich zamiarów i sposobu ich pokonania. Jego losy staną się zapewne główną osią wydarzeń właściwej części drugiej.
Tymczasem Warhead wplącze nas w dotychczas tajemnicze działania innego dzielnego żołnierza – wspomnianego Psycho. Były komandos brytyjskiego SAS-u również zniknął graczowi z oczu na czas jakiś, by nieoczekiwanie powrócić na samiuśkim końcu. Gdzie przechodził, kto go znał, komu rękę podał kiedy? – odpowiedzi na te pytania udzieli Warhead. W przeciwieństwie do oryginalnego, „freemanowego” sposobu narracji, w którym gracz wszystkie wydarzenia obserwował oczami Nomada, Warhead w myśl zasady „więcej postaci, więcej osobowości, więcej emocji” zaoferuje przerywniki filmowe, podczas których podziwiać będziemy Psycho w akcji.
I nie będzie to tylko sztuka dla sztuki – popisowe akcje Psycho mają bowiem mieć charakter instruktażowy. W trakcie nich nasz bohater ma prezentować różne taktyki i sztuczki, wyczynianie których umożliwia jego kombinezon bojowy i które z powodzeniem zastosować będzie mógł potem gracz. Warto jeszcze wspomnieć, że do pisania dialogów namówiono panią Susan O’Connor, która przysłużyła się już światkowi elektronicznej rozrywki za sprawą takich gier jak Gears of War i BioShock.
Chłopcy i ich zabawki
Wedle doniesień autorów funkcje wspomnianego nanoskafandra pozostaną praktycznie niezmienione. Co, biorąc pod uwagę fakt, że każdy z członków oddziału Delta Force dysponował takim samym kombinezonem, dziwić nie powinno. Nadal będzie on działać jak czapka-niewidka oraz pozwoli na zwiększenie szybkości, siły i wytrzymałości naszego wojaka. Developer dyskretnie sugeruje jednak, że w kwestii zdolności możemy spodziewać się małej niespodzianki w dalszej części gry.
Rozwinięcie strzelanki nie może oczywiście obejść się bez dodatkowych rodzajów oręża. W Warhead spotkamy dwa nowe typy broni – trzymany w obu rękach naraz lekki pistolet maszynowy oraz dla równowagi coś cięższego, czyli wyrzutnię granatów. Na sprawdzenie czekają również niewidziane wcześniej pojazdy. Jak do tej pory potwierdzona została obecność nowego jeepa oraz uzbrojonego poduszkowca.