autor: Maciej Makuła
Guitar Hero: Aerosmith - zapowiedź - Strona 2
Fanów dobrego brzmienia ucieszy pewnie wiadomość, że wszystkie utwory Aerosmith usłyszymy w wersji oryginalnej. Oprócz nich znajdziemy też kawałki innych kapel, które inspirowały, są lubiane przez lub kiedyś grały razem z tytułowym zespołem.
Przeczytaj recenzję Guitar Hero: Aerosmith - recenzja gry
Mechanika rozgrywki oparta jest na tej z trzeciej odsłony serii i na tym polu różnic nie zauważamy. Dla nie znających przepisu na Guitar Hero: w praktyce chodzi o naciskanie odpowiednich klawiszy do melodii gitary – wszystko to w oparciu o widoczne na ekranie, przesuwające się w dół wirtualnego gryfu, nutki. I jak głupio by to nie wyglądało na papierze – w ogólnie pojętym praniu sprawuje się nieźle, zwłaszcza jeśli w rękach dzierży się specjalny kontroler.
Do dyspozycji grającego zostaną oddane liczne tryby przeznaczone zarówno dla pojedynczego gracza (takie jak kariera) jak i do rozgrywki wieloosobowej. Niestety, wiadomo już teraz, że z niewyjaśnionych na razie przyczyn w Guitar Hero: Aerosmith zabraknie motywu kooperacji w karierze, w którym jeden z dwójki graczy brał w swoje ręce losy gitary basowej, a drugi wiodącej. Wielka szkoda.

Zaangażowaniem i ofiarnością budujemy lepsze Guitar Hero
Lwią część materiałów prasowych stanowią informacje o różnych elementach oprawy graficznej. Bardzo to bowiem ważny aspekt gry – w końcu każdy gracz, znajdujący się w samym środku ognia walki z linią melodyczną, lubi pokrzepić swoje oko widokiem wirtualnych postaci bujających się wesoło tle. Tym razem zobaczymy przeniesione w cyfrowy świat popularną skądinąd techniką motion capture sylwetki muzyków z (niespodzianka!) Aerosmith.
W wywiadach podkreśla się pietyzm, z jakim Steven Tyler (wokalista) dążył do jak najwierniejszego oddania w grze ruchu swoich słynnych ust oraz pozostałych członków nie mniej słynnego ciała. W sklepie gry kupić będziemy mogli stroje, w których muzycy występowali w różnych etapach swej kariery. Jakby tego było mało – również wszystkie miejsca koncertów stanowią wirtualne odbicia tych znanych z historii występów zespołu. Miejmy nadzieję, że ortodoksyjni fani docenią to męczeńskie poświęcenie twórców pragnących przedstawić im jak najpełniejszy obraz formacji.
Nie wiadomo natomiast, czy w grze znajdzie się miejsce dla jakiegoś kompendium wiedzy na temat Aerosmith i materiałów dodatkowych. Fajnie byłoby móc odblokować np. filmy z koncertów albo teledyski.