autor: Bartłomiej Kossakowski
Rise of the Argonauts - przed premierą - Strona 2
Jazon w GoW2 nie skończył najlepiej, bo pożarł go cerber. Pracownicy Liquid Entertainment byli dla niego bardziej wyrozumiali: nie tylko postanowili go nie uśmiercać, ale uczynili go głównym bohaterem swojej najnowszej gry, Rise of the Argonauts.
Przeczytaj recenzję Rise of the Argonauts - recenzja gry
Kto spotyka w lesie dzika...
Wszystkie walki odbywają się w czasie rzeczywistym i są nastawione na akcję, a nie na przeskakiwanie po kolejnych tabelkach i opisach. Pracowników Liquid Entertainment bardzo denerwuje to, że w większości gier video, gdy uderzymy kogoś dwadzieścia razy włócznią lub jakąkolwiek inną bronią, zachowuje się on mniej więcej tak samo, jak na początku. Chcą nadać walkom nieco realizmu. Nie oznacza to jednak, że po jednym ciosie nasz wróg padnie na ziemię (co zapewne zdarzyłoby się w rzeczywistości po wbiciu włóczni w brzuch) – wszakże będziemy mieli do czynienia z potężnymi monstrami. Zestawu broni można się mniej więcej domyślać – będą miecze, topory, wspomniane włócznie i tym podobne zabawki. Gdy uderzymy kogoś z rozmachu, siła uderzenia będzie większa. Wiadomo.
Każda z występujących postaci ma własną legendę i charakter, co nie pozostanie bez wpływu na pomniejsze questy. Herkules to siłacz, w grze przedstawiony jako góra mięsni. Ten niekwestionowany mistrz bijatyk i specjalista od czarnej roboty używa wielkich kolumn jak maczug. Achilles – osławiony jako najprzystojniejszy z herosów – to nieustraszony wojownik o wielkim honorze i... pewnej małej słabości. Atalanta jest jedyną wśród Argonautow kobietą. Jej imię, oznaczające tyle co „stabilna”, „niesprzeczna”, mówi samo za siebie. Jako zwinna i zdolna szybkostrzelna łuczniczka jest jedną ze śmiertelnych następczyń bogini Artemidy. Zależnie zatem od wyboru towarzyszy, inaczej potoczą się walki, inaczej też będą rozwijać się niektóre sytuacje.
Doskonałym przykładem na to, jak dobranie członków ekipy wpłynie na wydarzenia, był pierwszy z zaprezentowanych przez twórców fragment rozgrywki. Akcja rozegrała się na wyspie Artemidy i jej kapryśnych, czterorękich driad, a była to walka trójki bohaterów z bossem w postaci wielkiego wieprza.

Jason, Herkules i Atalanta przybyli na brzeg i zagłębili się w las. Zamieszkujące go kapryśne, czterorękie driady uciekały przed przybyszami, ale w końcu zmaterializowały się i zaatakowały kiełkującymi z ramion ciernistymi sztyletami. Każdy radzi sobie jak może ze zmasowanym atakiem wściekłych nimf: podczas gdy Herkules przystępuje do wyrywania im rąk, Jason na wszystkie strony macha swoim mieczem. Po zwycięskiej walce, bohaterowie ruszają dalej. W obozie myśliwych dowiadują się, że sławny myśliwy Orion, wraz ze swym uczniem, Adonisem, zawędrowali głębiej w las i zapewne zaginęli. Kontynuując wędrówkę, spotykają w końcu rannego Oriona, który opowiada swoją niedawną przygodę. Owładnięty arogancją Adonis zaczął zalecać się do jednej z cnotliwych driad, co dało początek całej serii nieszczęśliwych zdarzeń. Jako że boginka nie przestawała go unikać, urażony młody myśliwy ją zabił, za co Artemida zemściła się zamieniając chłopaka w wielkiego wieprza i od tej pory niebezpieczna bestia wałęsa się po lesie. Ranny Orion nie ma szans w walce ze swoim zmienionym uczniem – zadanie oczywiście muszą wykonać gracze.
Do walki z Adonisem dochodzi w leśnym wąwozie. Przy okazji, cała ta scena jest bardzo dobrym przykładem skutecznej kooperacji postaci w grze. Ocaleni w lesie myśliwi ustawiają się wzdłuż urwiska i podczas gdy wściekły knur szarżuje na naszych bohaterów, tamci kierują w bestię salwę strzał. Jason wykonuje zręczny unik, a Herkules, bez zbędnych ceregieli, łapie dzika za wielkie kły, dając kompanom pole do cięcia i siekania bestii po bokach. Przy następnej szarży, Jason skacze wysoko nad głową knura, zadając mu rażący cios w kark. Adonis pada, czemu towarzyszy małe trzęsienie ziemi, po czym Orion zadaje swojemu zhańbionemu uczniowi śmiertelny cios. Scenę kończy przybycie Artemidy (pod postacią jelenia), która ogłasza Jasona bohaterem, a Atalantę nagradza mianem nowej uczennicy Oriona.