Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 lutego 2007, 10:59

autor: Wojciech Gatys

Left 4 Dead - zapowiedź - Strona 2

Turtle Rock Studios wprawili się nieco przy tworzeniu Counter-Strike: Condition Zero a teraz zamierzają troszkę bardziej namieszać. Ciekawa koncepcja, nowe pomysły, tryb kooperacji i spora dawka survival-horroru wyglądają na wybuchową mieszankę.

Przeczytaj recenzję Left 4 Dead - recenzja gry

Można powiedzieć, że w grze występuje swojego rodzaju element stealth. Nieumarłych przeciwników w całym miasteczku – zarówno we wnętrzach, jak i na otwartym terenie – jest bowiem mnóstwo. Choć pojedyncze wystrzały, a nawet większe starcia nie zawsze robią na nich wrażenie, trzeba uważać, aby w pewnym momencie zbyt wielu zombiaków nie zainteresowało się naszą grupą. Zwabić ich może potężny ryk co większego potwora, zapach krwi w przypadku zranienia albo wymiociny towarzyszy, którzy ze swych przepastnych brzuchów wypluwają ogromne ilości zgniłej cieczy. Brzmi sympatycznie...

Jeśli w wyniku powyższych zostaniemy okrążeni przez hordę potworów, możemy mieć kłopot z przebiciem się ku wolności, a dołączenie do umarlaków może nastąpić szybko i boleśnie. Aby dodać grze emocji, Turtle Rock przewidzieli opcję „ostatniego tchnienia” – jeden z Ocalonych, powalony na ziemię i zaglądający w oczy śmierci, otrzymuje potężny zastrzyk adrenaliny, w związku z czym jego strzały są celniejsze i bardziej zabójcze. Poświęcenie jednego zawodnika może więc dać ocalenie pozostałym.

Buuuzi...?

A co się stanie, kiedy polegniemy, przytłoczeni obrzydliwą masą ciał nieumarłych? Na szczęście nie musimy czekać na koniec rozgrywki – wystarczy polegać na towarzyszach. Muszą oni najpierw oczyścić teren z zombioli, które tak śmiertelnie zalazły nam za skórę, a następnie przejść do jednego ze specjalnie oznaczonych miejsc rewitalizacji. Pomysł jest taki, że zombie niemal nigdy nie zabijają – po prostu ofiarę przerabiają na jednego ze „swoich”. Wystarczy więc nasze świeżo zzombifikowane ciało poddać skutecznej kuracji odpotworyzującej i oto zdrów jak ryba śmiałek znów może rozpocząć rzeźnię. Może nie do końca to realistyczne, ale przynajmniej widać, że Turtle Rock się starają wprowadzić ciekawe elementy do rozgrywki.

Wielokrotnie wspominałem już, że po stronie ludzkości, wolności i jako-takiego zapachu z ust stać będzie czworo zawodników – Ocalonych. Nikogo zapewne nie zdziwi fakt, że mamy tu do czynienia ze standardową zbieraniną śmiałków, prosto z niedzielnego serialu na Polsacie. Jest więc potężny motocyklista Francis, wytatuowany od stóp do głów, którego pasją jest ciężki sprzęt. Jest twarda dziewczyna, pochodząca z bogatej rodziny – włosy Zoey są kruczoczarne, a ona sama niezwykle biegle włada karabinem snajperskim i koktajlami Mołotowa. Jest weteran z Wietnamu i komandos na emeryturze w jednym, który z niejednego pieca jadł granit i popijał czystym olejem napędowym. Mimo siwej brody Bill wciąż świetnie się trzyma, a jego domeną jest gigantyczny obrzyn. No i wreszcie – sympatyczny afroamerykanin Louis, sprzedawca w sklepie ze sprzętem elektronicznym, który nie jest ani przesadnie silny, ani superzwinny, ani mocny w korzystaniu z jakiegoś konkretnego rodzaju broni. Słowem – klasa uniwersalna.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.