Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 sierpnia 2005, 09:43

autor: Marek Czajor

War Front: Punkt Zwrotny - zapowiedź - Strona 3

Co by się stało, gdyby Adolf Hitler zginął z początkiem wojny? Czy rozkazy jego następców byłyby równie szalone, czy wręcz przeciwnie, uratowałyby III Rzeszę przed klęską? Na te pytania postarają się odpowiedzieć twórcy War Front: Turning Point.

Oko przyciągną efekty świetlne: łuny pożarów, smugi pocisków, płomienie wydostające się z dysz rakiet itd. Jako że około 25% misji rozgrywanych będzie w nocy, gracz uraczony zostanie dodatkowymi atrakcjami, jak rozpraszający ciemności blask flar, światła w oknach domów czy też promienie przeczesujących niebo reflektorów. W nocy światło nabierze ponadto dodatkowego, strategicznego charakteru, np. aby zaatakować nieprzyjaciela, trzeba będzie go wpierw zobaczyć, używając w odpowiednich chwilach i miejscach wspomnianych flar.

Zastosowany w grze silnik pozwoli na znaczną demolkę terenu. Ziemia nie będzie niezniszczalną opoką, na którą programiści nałożą tylko tekstury dróg, traw i lejów po bombach. Dużej mocy materiały wybuchowe wyrwą takie połacie terenu, że przez powstałe dziury nie przejadą nawet największe jednostki naziemne. Obiekty w miarę ostrzału ulegać będą stopniowemu, coraz większemu zniszczeniu. W zwykłych, cywilnych budynkach (zanim zamienią się w kupę gruzów), pociski wybiją okną, postrzępią firanki, odstrzelą rynny i zwalą kominy.

Nad głowami walczących raz zaświeci słońce, innym razem spadnie ulewny deszcz, a jeszcze kiedy indziej sypnie śniegiem. Zmienne warunki pogodowe będą miały wpływ na wielkość posiłków, mobilność pojazdów, widoczność na polu bitwy. Ciekawostką jest, że w niektórych miejscach (bunkry, stacjonarne gniazda broni maszynowej) gra zamieni się w strzelaninę FPP, w której gracz samodzielnie pokieruje ogniem w stronę nacierającego nieprzyjaciela. W tym wypadku trzeba będzie jednak wcześniej wydać odpowiednie rozkazy pozostałym rodzimym jednostkom, by pozostawione same sobie, nie padły łupem wroga.

Powiewające strzępy siatki maskującej na lufie czołgu wyglądają super, ale co z resztą czołgu? Nie dowieźli siatki?

Miłośnicy strategii czasu rzeczywistego już ostrzą sobie zęby na War Front: Turning Point. Firma Digital Reality nie zawodziła w przypadku poprzednich RTS-ów, nie powinna zawieść również tym razem. Gra ma spory potencjał: trzy strony konfliktu, mnogość dostępnych jednostek, ciekawe wynalazki techniczne, świetną oprawę graficzną. Dodatkowo autorzy planują zamieścić opcję replay, pozwalającą na cofnięcie akcji o kilka minut do tyłu. Pomysł ten wydaje się być świetnym rozwiązaniem szczególnie dla tych gap, które dadzą się zaskoczyć nieoczekiwanym atakiem nieprzyjaciela. Cofnięcie czasu gry o dwie minutki i odpowiednie przygotowanie sił na spodziewane natarcie wroga załatwi sprawę. Może to niezbyt polityczne, ale skuteczne działanie. W końcu nie każdy jest Napoleonem.

Marek „Fulko de Lorche” Czajor

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?