Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 maja 2003, 12:59

autor: Krzysztof Bartnik

BloodRayne - przed premierą

Blood Rayne to gra akcji z elementami horroru osadzona w latach 30-tych XX wieku, gdzie wcielimy się w rolę agentki Blood Rayne. Nie jest ona zwyczajnym człowiekiem, lecz łączy cechy ludzkie i wampirze.

Przeczytaj recenzję BloodRayne - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Wampiry oraz wszystko, co z nimi związane, to temat bardzo często wykorzystywany w branży rozrywkowej. Mieliśmy już, chociażby, filmy z hybrydą wampira i człowieka w roli głównej ("Blade 1 i 2"), serial o perypetiach pogromczyni wampirów ("Buffy: Postrach Wampirów), system RPG pozwalający wcielić się w jednego z nich ("Wampir: Maskarada"), a także mnóstwo książek traktujących o ich żywocie (na przykład "Wywiad z wampirem" autorstwa Anne Rice). Z grami sytuacja wygląda dosyć podobnie, jednak tylko znikoma część "wampirzych" (z wampirami w roli głównej) produkcji trafiła na komputery typu PC. Najbardziej znaną wydaje się być tutaj seria "Legacy of Kain", aczkolwiek jej ostatnia odsłona, nosząca podtytuł "Blood Omen 2", pojawiła się na polskim rynku w maju zeszłego roku...

Na szczęście, naprzeciw oczekiwaniom graczy postanowiły wyjść firmy: Majesco oraz Terminal Reality, które już od jakiegoś czasu zajmują się przygotowaniem gry BloodRayne. Pełna wersja tego tytułu pierwotnie ukazała się na trzech konsolach nowej generacji (PlayStation 2, Xbox oraz GameCube), zaś teraz będzie miała okazję zawalczyć o względy posiadaczy PeCetów - całość ma być dopracowaną konwersją, z ulepszonymi efektami audiowizualnymi oraz zaimplementowaniem koniecznych poprawek – i, trzeba przyznać, zapowiada się wyśmienicie!

BloodRayne to kryptonim głównej bohaterki gry - pół-człowieka, pół-wampira (czyli "dhampirki"), w której postać przyjdzie nam się wcielić. Owa heroska jeszcze w dzieciństwie została "przygarnięta" przez organizację Brimstone Society oraz oddana na „szkolenie” w tajnych laboratoriach. Kiedy już doszła do perfekcji we władaniu wszelkiego rodzaju bronią oraz korzystaniu z wrodzonych, wampirzych mocy, powierzono jej zadanie mogące niejednego Duke Nukema powalić na kolana - otóż nasza bohaterka zajmie się likwidacją supernaturalnych mocy zagrażających światu (tak po prostu). A ponieważ akcja gry rozgrywa się latach trzydziestych poprzedniego wieku, to na pierwszy ogień pójdą naziści i ich zbrodnicza machina wojenna, która pozwoliła na sprowadzenie armii ghouli oraz innych „przyjemniaczków”. Ich eksterminacja stanie się dla nas misją numer jeden!

Samą produkcję będziemy mogli zaliczyć do grona gier akcji, w których wydarzenia obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby (zza pleców bohatera). Oprócz takiej możliwości, autorzy przygotowują również częściowy widok FPP (ułatwiający celowanie i wybieranie konkretnych przedmiotów, ale uniemożliwiający ruch), termowizję (z bezpiecznej odległości zlokalizujemy wszystkie źródła ciepła), oraz spowolnienie czasu w stylu znanym chociażby z Max Payne. Najciekawiej zapowiada się ta ostatnia możliwość – jako że w pełnej wersji czeka nas dużo biegania, skakania, unikania wrogich kul czy samej walki, zwolnienie akcji w kluczowych momentach (i nie tylko) może okazać się prawdziwym błogosławieństwem. Dodatkowo, w każdej chwili będziemy mogli płynnie „przełączyć” się pomiędzy poszczególnymi widokami, co jeszcze powinno ułatwić rywalizację z żołnierzami wroga. Dla przykładu – stajemy koło ściany i „termowizjerem” sprawdzamy, czy nikogo nie ma po drugiej stronie. Dostrzegamy poruszającą się postać, przybliżamy się do drzwi. Zwalniamy rozgrywkę i wpadamy do środka. Efektownym skokiem przenosimy się za plecy przeciwnika, zaś ten nawet nas nie zauważa... Teraz wystarczy tylko skorzystać z dowolnej broni i po krzyku. A ile frajdy!

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.