autor: Piotr Deja
Indiana Jones and the Emperor's Tomb - zapowiedź - Strona 2
Indiana Jones and the Emperor's Tomb to przygodowa gra akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby. Gracz staje się bohaterskim archeologiem i tym razem musi odnaleźć potężny starożytni artefakt, czarną perłę zwaną Serce Smoka.
Przeczytaj recenzję Indiana Jones and the Emperor's Tomb - recenzja gry
Chronologicznie akcja Emperor’s Tomb rozgrywa się przed Temple of Doom. Tamta część zaczynała się w Chinach, ta się też tutaj zakończy. Autorzy, opierając się na własnej wyobraźni i nie chcąc zrzynać z ekranowych przygód Indy’ego, musieli wybrać kraj lub obszar, gdzie bohater spędził najmniej czasu – wybór padł właśnie na Chiny i Daleki Wschód. Nie myśl jednak graczu, że tylko tam spędzisz czas gry. Akcja kręci się wokół legendarnego Serca Smoka, klejnotu o magicznych właściwościach. Jest on poszukiwany zarówno przez Indianę (a raczej jego pracodawcę – marszałka Ka’i), a także Triadę Czarnego Smoka (taka azjatycka niby-mafia) oraz sprzymierzonych z nią nazistów. Klejnot jest głęboko ukryty w grobowcu, a dodatkowym utrudnieniem jest klucz do niego, a raczej jego brak. Jakby tego było mało, dla bezpieczeństwa klucz podzielono na trzy części i rozesłano po świecie. Naszym zadaniem będzie oczywiście tych kawałków odnalezienie.
Grę zaczynamy na wyspie Cejlon, przeszukując głęboko ukrytą wśród dżungli świątynię. Potem podróż się rozkręca, odwiedzimy m.in. zamek w Pradze, stamtąd udamy się do meczetu w Istambule, skąd potem przyjdzie nam wybrać się do Hong Kongu, aby wreszcie zakończyć przygodę w Xian, gdzie znajduje się grobowiec pierwszego cesarza Chin (a Serce Smoka wraz z nim). Fabuła obfitować będzie w szybkie i niespodziewane zwroty akcji, choć liniowa, jednak w grze tego typu w niczym to nie przeszkadza. Niektóre z elementów spowodują bardzo szybkie wydzielanie adrenaliny – choćby pogoń z udziałem riksz po ulicach Hong Kongu, czy też walka na szczycie wirujących gondol na Morzu Południowochińskim – widać, iż autorzy naprawdę postarali się, aby ich dzieło jak najbardziej przypominało film. Na drodze spotkamy m.in. niemieckich żołnierzy, wojowników Triady itp. Oprócz walki, jak zwykle, będziemy wspinać się (i spadać – a o odpowiednie obrażenia zadba dopracowany model fizyczny), pływać, biegać, przesuwać dźwignie itp. Zagadki doskonale współgrać będą z akcją – problemy typu jak przedostać się z jednego miejsca w drugie, problemy z używaniem kluczy i artefaktów do otwarcia drzwi... Nie ominą nas także pułapki – ślepe zaułki wypełnione śmiercionośnymi kolcami, czy też korytarze z wyskakującymi piłami będą często umilać nam rozgrywkę. Jeśli podupadniemy na zdrowiu, na wykorzystanie czeka bukłak z cudowną wodą (ognistą?), która szybko zregeneruje nasze siły – podobną funkcję pełnić będą znajdywane tu i ówdzie fontanny. Aby jeszcze bardziej nas zadowolić, autorzy umieścili w grze szereg mini-gierek, komponujących się z fabułą (choć nic jak na razie o nich nie wiadomo, a także o innych aspektach – np. prowadzeniu pojazdów). Aby nie poczuć się samotnym w tych strasznych podziemiach, Collective przydziela nam partnera – partnerkę raczej, piękną Mei Ying. Autorzy przebąkiwali nawet coś o wątku romantycznym, lecz nic na 100% na razie nie wiadomo. Nie będzie natomiast trybu multiplayer – producenci chcą jak najwięcej uwagi poświęcić rozrywce dla pojedynczego gracza.
Collective korzysta z własnego silnika, zamiast wykupywać licencję na inny. Można się wiele po nim spodziewać (choć autorzy nie wdawali się w szczegóły) nawet z racji tego, iż Indiana Jones and Emperor’s Tomb wydany zostanie, oprócz PC, także na konsole nowej generacji – Xbox i PSX2. Twórcy chcą, aby wszyscy gracze mieli dostęp do nowych przygód Indy’ego (poszczególne wersje gry nie mają się niczym różnić).
Rzeczą, którą autorzy chwalą się najbardziej, jest doskonałe zbalansowanie elementów zręcznościowych i logicznych. Akcja, odkrywanie terenu, walka i zagadki stworzą mix, który na pewno się nie znudzi, co więcej – nie pozwoli nam oderwać się od monitora. Obecnie Indiana Jones and Emperor’s Tomb jest w fazie testów, niektóre rzeczy (choćby AI postaci, większość poziomów) są już ukończone. Prace trwają nad tym, aby grę uczynić jak najbardziej atrakcyjną i grywalną – chodzi tu np. o rozmieszczenie przedmiotów.
Gra ukaże się na początku 2003. Nowa gra, zgodnie z zapewnieniami Collective, ma być tak samo dobra, jak nowy film z Indianą Jones’em. Oby tylko dotrzymali słowa.
Piotr „Ziuziek” Deja