autor: Asmodeusz
Crossout - postapokaliptyczne destruction derby od twórców War Thundera - Strona 2
Tym razem zamiast samolotów, czołgów czy statków kosmicznych zasiądziemy za kierownicą własnoręcznie zbudowanego samochodu i zmierzymy się z innymi kierowcami w starciach rozgrywanych na postapokaliptycznych pustkowiach.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Madmaksowe LEGO
Największa chyba różnica pomiędzy wspomnianymi wcześniej produkcjami a tytułem Targem Games dotyczy jednak tego, skąd biorą się nasze samochody. W przeciwieństwie do „Czołgów” czy „Samolotów” nie posiadamy tutaj predefiniowanych pojazdów, lecz tworzymy je własnoręcznie ze zdobytych podczas gry komponentów. Podwozie, nadwozie, błotniki, dodatkowe płyty pancerza, uzbrojenie oraz rozmieszczenie tychże elementów – wszystko ograniczone jest jedynie przez udźwig maszyny oraz naszą wyobraźnię. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kabina znajdowała się z tyłu, zaś przód był wyposażony w karabiny czy dodatkowe moduły. Niejednokrotnie widziałem wozy, które posiadały uzbrojenie jedynie po jednej stronie, co pozwalało ich właścicielom na krążenie wokół przeciwnika i zalewanie go strumieniem ołowiu. Są też samochody w wersji „tchórz”: broń umieszczona jest z tyłu pojazdu, dzięki czemu możliwa jest ucieczka przed wrogiem i jednoczesne prowadzenie ognia.
Dostępne uzbrojenie dzieli się na broń maszynową, strzelby (skuteczne na krótkich dystansach) oraz działa większego kalibru, funkcjonujące jako broń snajperska – w tym przypadku musimy się liczyć z czasem lotu pocisku, toteż konieczne jest strzelanie z wyprzedzeniem. Oprócz tego podczas gry spotkałem się z wyrzutniami rakiet, lecz niestety nie udało mi się ich jeszcze odblokować. Całkiem możliwe, że wraz z rozwojem tytułu pojawią się inne narzędzia zagłady – powyższa lista zawiera jedynie osprzęt, na jaki sam natrafiłem w trakcie rozgrywki.
Oprócz uzbrojenia na naszych wozach powinniśmy również zamontować dodatkowe moduły, takie jak ulepszony silnik, podnośnik (stawia nas na koła po dachowaniu) czy chłodnicę zmniejszającą czas oczekiwania na ponowne użycie przegrzanej broni. Dodatkowe zderzaki, błotniki i płyty pancerza zwiększą odporność pojazdu na ostrzał i zapewnią ochronę newralgicznych modułów za cenę zmniejszonej wydajności silnika – konieczne będzie zatem znalezienie właściwego balansu pomiędzy opancerzeniem a przyspieszeniem naszego auta.
Konstruując pojazd, warto też nieustannie pamiętać o podstawowych prawach fizyki. Jeśli przeciążymy przednią oś, nasz samochód wywinie fikołka podczas pierwszej próby zjazdu z górki; zbyt wysoka maszyna natomiast będzie często przewracać się na boki. Aktualnie nikt nie znalazł jeszcze uniwersalnej recepty na wygraną – każdy napotkany wóz wygląda inaczej i każdy oferuje zupełnie inne możliwości. Na szczęście tworzenie własnych samochodów jest szybkie i intuicyjne – wystarczy zaledwie kilka kliknięć, aby dodać nowe uzbrojenie, zaś kilkadziesiąt kliknięć pozwala stworzyć nowe auto od podstaw.
Crafting i własna baza
Crossout oferuje możliwość rozbudowy własnego zaplecza oraz dodatkowy prosty system wytwarzania przedmiotów. Po zakończeniu każdej rozgrywki zyskujemy doświadczenie, moduły, broń oraz złom. Doświadczenie podnosi poziom naszego konta, tym samym umożliwiając stawianie nowych budynków w bazie. Budynki te odblokowują dodatkowe zadania/tryby rozgrywki, pozwalają na tworzenie bardziej skomplikowanych pojazdów bądź powodują wzrost ilości otrzymywanych nagród po każdej grze. Ulepszając poszczególne budynki, zwiększamy modyfikatory. Ponownie nie jest to nic trudnego czy skomplikowanego.
Otrzymany po misji złom stanowi w świecie gry walutę. Wykorzystujemy go podczas praktycznie wszystkich czynności, począwszy od rozbudowy bazy, na tworzeniu nowych komponentów skończywszy. Co ciekawe, pozyskane czy też zbudowane przez nas moduły da się sprzedać innym graczom, dzięki czemu bez większych problemów będziemy mogli skonstruować wymarzony pojazd lub zakupić broń, która jeszcze dziesięć minut wcześniej została użyta przeciwko nam.
Niezły złom na horyzoncie
Crossout aktualnie znajduje się w fazie zamkniętej alfy i część elementów nadal wymaga dopracowania, zaś inne mogą ulec dużym zmianom, stąd też niemożliwe jest ocenienie, czy gra osiągnie sukces, czy też przejdzie bez większego echa. Podstawowe założenia, czyli olbrzymia swoboda w tworzeniu własnych maszyn, rozbudowany system uszkodzeń oraz prostota rozgrywki, na pewno znajdą grupę wiernych fanów. Na razie jednak pozostaje uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać otwartych testów gry.