autor: Krzysztof Mielnik
RC Cars - przed premierą - Strona 2
R.C Cars to zręcznościowe wyścigi modeli samochodowych sterowanych drogą radiową, rozgrywane na bezdrożach i w trudnym terenie. Wszystkie trasy zostały stworzone niezwykle realistycznie...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Rozgrywkę toczyć będziemy tu w trzech trybach: Single Race, Trial, oraz Championship. Jak to zwykle bywa, pierwsze dwa okażą się pewnie standardowymi „zapchajdziurami”, tak więc od jakości, pomysłowości i rozbudowania ostatniego z nich zależeć będzie ostateczny sukces/ klęska (niepotrzebne skreślić po premierze;) gry. W „Mistrzostwach” do wyboru oddane zostaną nam samochody w trzech kategoriach. Każda z nich podzieli je ze względu na właściwości jezdne typu szybkość, zwrotność, wytrzymałość... Nie powiedziane wcale, że wybór najszybszego auta kosztem jego wytrzymałości będzie najbardziej opłacalny – przekonamy się o tym choćby wtedy, gdy nasz ‘super-mega-hiper-szybki’ wóz spotka na swej drodze skałę, ścianę, czy – co gorsza – silniejszego przeciwnika, co może definitywnie pogrzebać nasze marzenia o zwycięstwie. Nad wszystkim można jednak będzie popracować w warsztacie. Tu właśnie za zarobione pieniądze naprawimy uszkodzenia, ulepszymy kulejące parametry naszego podopiecznego, bądź też wymienimy mu ogumienie.
Jak w każdej tego typu grze, tak i tu uraczeni zostaniemy bonusami, które pozwolą nam w dość mało elegancki sposób pozbyć się bezkarnie dotąd szalejących oponentów. Aby jednak znaleźć na drodze jakikolwiek z „power-up’ów”, z reguły wpierw będziemy musieli wyszukać ukrytą dróżkę doń prowadzącą.
Cechą, o której nie można zapominać, mówiąc o „R.C. Cars”, jest niespotykana dotąd interaktywność z otoczeniem. Wspomniany na początku ruch uliczny to tylko przystawka do głównego dania. A za te posłużą ganiające nas koty, psy, czy rozwrzeszczane dzieciaki. Jak twierdzą autorzy, nie będzie to zwykłe, bezmyślne hasanie po trasie naszego przejazdu, ale pełne premedytacji i zacięcia próby dopadnięcia celu! Żeby więc uniknąć bliskiego spotkania z jednym z wyżej wymienionych stworów, będziemy musieli się naprawdę nieźle natrudzić.
Czym wsławił się zespół pracujący nad „R.C. Cars”? Prawdę powiedziawszy więcej było tego na polu animacji komputerowej, niźli grywalnych produkcji. Jedynym godnym wzmianki tytułem stworzonym przez naszych sąsiadów z St. Petersburga stał się wydany przed dwu i pół laty „Millennium Racer” – futurystyczna ścigałka, o której mówiono znacznie więcej, niźli faktycznie na to zasługiwała.
Najnowsza produkcja Creat Studio nie podzieli jej losu. Zbyt wiele świetnych pomysłów musiałoby zostać zmarnowanych! A skoro na dwa miesiące przed premierą gra sprawia tak dobre wrażenie, jestem wyjątkowo dobrej myśli.
Bakterria