Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 25 kwietnia 2015, 11:55

autor: Przemysław Zamęcki

Testujemy grę Trine 3 - śliczny skok w trójwymiar - Strona 2

Z dwuwymiarowych plansz poprzedniczek przenosimy się w pełen trójwymiar. Czy poczynione przez twórców Trine 3 zmiany nie spowodują, że seria zatraci swój charakter?

To jednak nic w porównaniu do frajdy, jaką daje zabawa w Trine 3. Gra stawia przed nami tyle nowych, fantastycznych doznań i zagadek, że nie sposób się od niej oderwać. O atrakcyjności zabawy w ogromnej mierze decyduje fizyka odpowiedzialna za interakcje obiektów, której na obecnym etapie niewiele można zarzucić. Może ciut razi ich przenikanie w trakcie potyczek z przeciwnikami, ale poza tym nie ma się do czego przyczepić.

A gdzie Jack Sparrow?

Dosyć często musimy wykorzystywać umiejętność łuczniczki do przeciągania obiektów za pomocą sznura. Trójwymiarowość lokacji pozwala zastosować sztuczkę polegającą na tym, że taki sznur można owinąć wokół pala czy podczepić pod skrzynię, aby żądany obiekt pozostał w odpowiedniej pozycji (np. wysuwający się tłok). Miejsca, o które możemy podczepić sznur są predefiniowane, jak w poprzednikach. Chwili przyzwyczajenia wymaga jednak dobieranie odpowiedniej odległości, z jakiej podczepimy się pod obiekt. Po tej czynności nie ma już bowiem możliwości wydłużenia lub skrócenia liny. Czasem chwilę może potrwać zanim za trzecim czy czwartym razem uda nam się dobrać odpowiednią długość. Nieco chaotycznie ma się sprawa z wypuszczaniem strzał z łuku. Co prawda gra dość sprawnie pozwala na niemalże automatycznie namierzanie przeciwników i głębia przestrzeni nie sprawia przy tym żadnych kłopotów, ale po naciągnięciu cięciwy w trakcie eksploracji musimy pamiętać o wypuszczeniu strzały, o czym zdarzało mi się zapominać.

Przekroczenie rwącego potoku wymaga kilku sztuczek.

Trójwymiarowy świat zbudowany na zasadzie różnic wysokości to idealne miejsce dla Pontiusa, który potrafi szybować nawet na spore odległości, używając własnej tarczy w charakterze spadochronu. Tą sterujemy podobnie jak w poprzednich częściach, wyginając odpowiednio prawą gałkę pada, choć tym razem rycerza pozbawiono możliwości ochrony poprzez uniesienie tarczy ponad głowę. Za to sprawnie zrealizowano możliwość odbijania ognistych pocisków.

Szybowanie na większe odległości umożliwia tarcza Pontiusa.

Nowa konstrukcja poziomów to raj dla prawdziwych eksploratorów. Trzeci wymiar pozwala na ukrycie na planszy wielu znajdziek, których odnalezienie jest bardziej problematyczne niż w obu poprzednich odsłonach gry i co oczywiste, wymaga większej uwagi i dociekliwości. Zbyt dociekliwi mogą ginąć jak muchy wypadając poza planszę, o czym pisałem wyżej. Na szczęście system checkpointów, w których martwi bohaterowie odradzają się z połową liczby punktów życia, jest zaprojektowany bardzo sensownie.

W Trine 3 pojawia się także tryb wyzwań dla bohaterów. Są to niezbyt długie poziomy, w których sterujemy tylko jedną postacią. Musimy pomysłowo wykorzystać jej możliwości, aby dobrnąć do końca planszy. Na razie w ramach wczesnego dostępu umożliwiono ukończenie dwóch takich poziomów przeznaczonych dla łuczniczki. Niewykluczone, że twórcy za jakiś czas udostępnią więcej wyzwań dla pozostałych postaci.

Na jednym z poziomów zmierzymy się z bossem.

Bez dwóch zdań na Trine 3 warto czekać. Zapowiada się, że kolejna odsłona, pomimo pewnych zmian, będzie grą uszytą co najmniej na miarę poprzedniczek. Jeśli nie lepszą. Udostępnione poziomy były świetnie zaprojektowane i wymagały sporo kombinowania, aby je ukończyć. Gra jest prześliczna, będzie wspierać mody użytkowników i z całą pewnością zaskarbi sobie wielu nowych fanów. Szykuje się kolejna perełka.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.