Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 12 lipca 2005, 13:15

autor: Marek Czajor

Medal of Honor: Wojna w Europie - recenzja gry

Wcielasz się w postać amerykańskiego porucznika Williama Holta, służącego w brytyjskim Biurze Służb Strategicznych. Miłośnicy serii połapią się, że to ta sama organizacja, w której służył bohater pecetowego Medal of Honor: Allied Assault...

Recenzja powstała na bazie wersji PS2. Dotyczy również wersji XBOX

Seria Medal of Honor to już prawdziwy klasyk i jednocześnie maszynka do robienia pieniędzy. Najstarsza odsłona cyklu ukazała się na konsoli, której już się nie produkuje (PSX), a najnowsza powstaje na urządzeniu, którego jeszcze nie ma (PS3). Oczywiście sześć lat istnienia na rynku zaowocowało kolejnymi częściami gry i implementacjami na wszystkie liczące się platformy sprzętowe. Popularność serii świadczy nie tylko o jej klasie, ale również o świetności tytułów: oskarowego Szeregowca Ryana i serialu Kompania Braci, z których autorzy Medala garściami czerpią pomysły. Jeśli po ostatnich wyczynach na tropikalnych wyspach Pacyfiku (Medal of Honor: Rising Sun) stęskniłeś się za Europą, właśnie masz okazję powrócić na stary kontynent. Hitlerowcy czekają na łomot.

W Medal of Honor: European Assault wcielasz się w postać amerykańskiego żołnierza – porucznika Williama Holta, służącego w brytyjskim Biurze Służb Strategicznych (OSS). Miłośnicy serii od razu połapią się, że to ta sama organizacja, w której służył bohater pecetowego Medal of Honor: Allied Assault. Biuro, prowadzone doświadczoną ręką generała Williama „Dzikiego Billa” Donovana, specjalizuje się w szkoleniu ludzi do realizacji trudnych, prawie niewykonalnych zadań. Takim komandosem jest właśnie kierowany przez ciebie Holt i jego ludzie. Na przestrzeni lat 1942-1944 zostajesz wysłany w cztery „gorące” rejony Europy i Afryki Północnej, by wykonać 11 skomplikowanych misji, od powodzenia których zależą losy wojny. Tak przynajmniej twierdzi John Millius, autor fabuły gry, słynny scenarzysta takich filmów jak Czas Apokalipsy czy Conan Barbarzyńca.

W dłoniach dzierżyć pepeszę, wsłuchiwać się w granie w tle Katiusz i chrzęst gąsienic T-34. Jak ja o tym marzyłem!

Przed tobą niezwykle ekscytujące wyzwania. W pierwszych etapach przeprowadzasz desant na małe francuskie miasteczko, gdzie masz za zadanie wysadzić w powietrze hitlerowski port i zatopić stacjonujące tam jednostki Kriegsmarine (St. Nazaire we Francji). Następnym celem jest tajna niemiecka baza badawcza, w której musisz odnaleźć i zniszczyć prototypy nowego modelu Tygrysa oraz doświadczalne silniki rakiet V2 (tunezyjska pustynia w Afryce Północnej). Gdy i to udaje ci się uczynić, przerzucony zostajesz na front wschodni, by wspomóc czerwonoarmistów w walce o ich sadyby. Przed powrotem do domu druzgoczesz największe szkopskie działo, przechwytujesz wrogie depesze i niszczysz niemiecką kwaterę dowództwa (przedpola Stalingradu w ZSRR). W ostatecznej rozgrywce generał Donovan kieruje cię z powrotem na zachód, gdzie razem z amerykańskimi żołnierzami próbujesz opóźnić niemiecką kontrofensywę w Ardenach (obszar Belgii). A to wysadzasz kluczowy most, a to złomujesz pluton niemieckich czołgów, a to znów uwalniasz francuskich towarzyszy broni z parszywych rąk. Każda misja jest inna, a jedna ciekawsza od drugiej, dlatego jeśli masz ochotę, możesz je przechodzić dowolną ilość razy (ale tylko te pozytywnie zaliczone).

Oceny redaktorów, ekspertów oraz czytelników VIP ?

Brucevsky Ekspert 17 grudnia 2013

(PS2) Medal of Honor: European Assault to bardzo solidny FPS w klimatach II wojny światowej. Nawet dzisiaj warto się nim zainteresować.

8.0
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y

Recenzja gry

Alone in the Dark to powrót nieco zapomnianej dziś marki, która 32 lata temu położyła fundamenty pod serie Resident Evil, Silent Hill i cały gatunek survival horrorów. I jest to powrót całkiem udany, przywołujący ducha oryginału we współczesnej formie.

Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności

Recenzja gry

Outcast: A New Beginning jest produkcją „bezpieczną”. Nie jest wybitny, ale też nie ma w nim nic, co by mnie odpychało. Problemy techniczne rzucają się jednak w oczy, a największą wadą tej gry okazuje się wysoka cena.

Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami
Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Recenzja gry

Helldivers 2 pokazuje, co może zrobić doświadczony zespół specjalizujący się w określonym gatunku gier, mając wsparcie dużego wydawcy pokroju Sony. Zdecydowanie nie sprawi, że serwery będą działać stabilnie po 14 dniach po premierze.