Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 22 listopada 2004, 12:28

autor: Artur Dąbrowski

FIFA Football 2005 - recenzja gry

FIFA 2005 jest dużo lepsza od poprzedniczek. Ba, jest to najlepsza FIFA, jaka kiedykolwiek powstała! Raz, że zawiera świetny i kompletny tryb Kariery, po drugie – gra się w nią naprawdę przyjemnie, a po trzecie – ma świetną oprawę audiowizualną.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

„Najlepsza FIFA od lat!”, „Prawdziwy konkurent dla Pro Evolution Soccer!”. Tego typu nagłówki można było wyczytać w polskiej prasie w ostatnich dniach. Dotyczyły one oczywiście najnowszej odsłony serii piłkarskiej FIFA autorstwa studia EA Sports. „Kurczę, czyżby faktycznie udało im się stworzyć dobrą symulację piłki nożnej?” – pomyślałem. Aby sprawdzić, czy tak jest w rzeczywistości, na grę w FIFĘ 2005 poświęciłem szmat czasu, bardzo skrupulatnie testując poszczególne jej elementy. Poniżej przedstawiam owoc moich testów. Zapraszam do lektury.

FIFA 2005 wita nas całkiem ładnym menu. W tle wyświetlają się obrazy ze spotkań piłkarskich oraz herby zawartych w grze lig. Wygląda to efektownie, ale szkoda, że poruszanie się po kolejnych ekranach utrudnia bardzo powolna animacja poszczególnych ruchomych elementów. Pomijając gąszcz opcji i ustawień, od razu zdecydowałem się na danie główne, czyli na Karierę. Co prawda podobny tryb znalazł się już w edycji 2004, ale dopiero teraz jest on w bardzo dużym stopniu zadowalający i kompletny.

Trenerskie życie

Na samym początku wpisujemy swoją godność i wybieramy jedno z kilkunastu zdjęć dla naszego wirtualnego ja. Następnie udajemy się w poszukiwaniu pracy. Wszystkie ligi usytuowano w pięciu grupach. Wybieramy tę, która najbardziej nam odpowiada, po czym przeglądamy listę klubów zainteresowanych naszymi usługami. Muszę zmartwić tych, którzy pragną od razu zawalczyć o największe laury w Lidze Mistrzów czy Pucharze UEFA. Otóż, zaczynamy jako zupełnie nieznany trener bez nazwiska, więc chcą nas zatrudnić jedynie kluby o niskiej renomie (choć dziwi wśród nich obecność Celtika Glasgow i Glasgow Rangers). W Holandii czy Brazylii możemy zacząć od słabszych klubów pierwszych lig, ale już we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech czy Francji (te kraje posiadają w FIFIE 2005 dwie ligi) z otwartymi rękami czekają na nas tylko prezesi drugoligowców, a w Anglii – zespołów czwartoligowych! Jest to pierwsza FIFA, w której dane nam jest grać w niższych ligach.

Szymek zawsze ma coś do powiedzenia sędziemu.

Tak więc marzenia o sukcesach na najwyższych szczeblach rozgrywkowych odkładamy na co najmniej drugi sezon i zabieramy się za grupę przeciętnych kopaczy z wybranego klubu o niskiej klasie sportowej. Po podjęciu ostatecznej decyzji, pojawia się ekran z ośmioma paskami, reprezentującymi ośmiu ludzi odpowiedzialnych za poszczególne aspekty klubowego działania. Mamy tutaj trenera napastników, pomocników, obrońców, bramkarzy, kondycyjnego, dyrektora do spraw finansów, klubowego lekarza oraz wyszukiwacza talentów. Każdy z tych elementów ma dziesięć poziomów wtajemniczenia. Kiedy na ich rozwój przeznaczymy sto oczek, automatycznie zatrudniony zostaje lepszy specjalista. Punkty zarabiamy za wygrane mecze i za zwycięstwa w pucharach – czy to europejskich, czy krajowych. Muszę przyznać, że pomysł bardzo mi się spodobał, tym bardziej że za zaniedbywanie finansów możemy zostać ukarani przez narodową federację utratą części pieniędzy z klubowej kasy itp. itd.

Recenzja gry TopSpin 2K25 - Iga Świątek nie udźwignie sama całej tej produkcji
Recenzja gry TopSpin 2K25 - Iga Świątek nie udźwignie sama całej tej produkcji

Recenzja gry

Wielki był mój smutek spowodowany tym, że po premierze Top Spina 4 w 2011 roku nie doczekałem się nigdy Top Spina 5 (a czekałem całe 13 lat). Dzisiaj zaś dostałem TopSpin 2K25 i… sam nie wiem, co o nim myśleć.

Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra
Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra

Recenzja gry

EA Sports FC 24 to duchowy spadkobierca serii FIFA, który na każdym kroku stara się podkreślać swoją odmienność od poprzednich odsłon serii. Nie jest to jednak rewolucja, EA Sports nie wywróciło gry do góry nogami – i dobrze.

FIFA 23 - recenzja. Nie wyrabiam, ta gra jest jak TikTok
FIFA 23 - recenzja. Nie wyrabiam, ta gra jest jak TikTok

Recenzja gry

Ostatnia FIFA autorstwa EA Sports. Koniec pewnej ery. Przyszłość serii rodzi wiele pytań, więc wypada cieszyć się tym, co jest. Sęk w tym, że nie do końca potrafię. Dostałem grę, w którą chciałbym wsiąknąć, ale za nią nie nadążam. FIFA 23 jest jak TikTok.