autor: Ewelina Krzykała
10 najgorszych kontynuacji słynnych filmów
Kontynuacje hitów nie zawsze okazują się strzałem w dziesiątkę. Zdarza się, że są one raczej strzałem… w kolano, stając się czarną plamą w karierze obsadzonych gwiazd i w portfolio wytwórni. To będzie krótki przewodnik po naprawdę kiepskich sequelach.
Spis treści
- 10 najgorszych kontynuacji słynnych filmów
- Za szybcy, za wściekli (2 Fast 2 Furious)
- Omen IV
- Złoto dezerterów
- Dziedzic maski (Son of the Mask)
- Nieśmiertelny 2 (Highlander 2)
- Dzień Niepodległości: Odrodzenie (Independence Day: Resurgence)
- Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie (Star Wars: The Rise of Skywalker)
- Wonder Woman 1984
- Psy 3: W imię zasad
Wonder Woman 1984
- Gatunek: sci-fi, akcja
- Reżyser: Patty Jenkins
- Lepsze części: Wonder Woman
- MetaCritic: 60
- Rotten Tomatoes: 58%
- Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes, Player.pl, HBO GO, Canal+
Wonder Woman także doczekała się swojego sequela o orwellowsko brzmiącym tytule Wonder Woman 1984. Niestety powaga i patos bohaterki, która raz po raz musi stawiać czoła złu, uległy poważnemu zwichnięciu. A sztywny gips, w który Diana Prince została wciśnięta przez Patty Jenkins sprawił, że kontynuacja przyprawia o gęsią skórkę, w negatywnym tych słów znaczeniu.
W wydaniu Jenkins tytułowa heroska jakby upadała z piedestału glorii wybudowanego w pierwszej części. Z symbolu mądrości i martyrologicznej wręcz odwagi staje się zgorzkniałą singielką spędzającą samotne wieczory przy wybornych drinkach. Może właśnie o to chodziło? Panie i Panowie, oto przed Wami biedna, zmęczona anonimowymi sukcesami kobieta, do której wzdycha wianuszek mężczyzn. Żaden jednak nie jest wart jej uwagi, bo wciąż pozostaje ona zakochana w swoim zmarłym dawno temu kochanku. No cóż, chyba jednak życie prywatne panny Prince nie powinno być najważniejszym składnikiem fabuły, choć tak się właśnie stało. Wszak to ukochany sprzed lat staje się przyczynkiem niemałych kłopotów.
W filmie znalazło się sporo kiczowatych, przerysowanych i opartych na stereotypach wątków i scen, które sprawiają, że tytułowa postać mocno traci na wartości. Pomimo świetnej gry Gal Gadot nie udało się osiągnąć sukcesu na miarę pierwowzoru. Miejmy nadzieję, że kolejne odsłony zniwelują ból, jaki zadaje fanom Wonder Woman 1984.