8 motywów ze Star Wars, które zawdzięczamy Diunie
Choć przez ostatnią dekadę Diuna została nieco zapomniana, poszczególne wątki z książek cyklu inspirują twórców sci-fi już od ponad 50 lat. I tak, Gwiezdne wojny zawdzięczają powieściom Herberta naprawdę wiele. Prawdopodobnie więcej, niż sądzicie.
Spis treści
- 8 motywów ze Star Wars, które zawdzięczamy Diunie
- Niech Głos będzie z Tobą
- Rada Jedi była silnie inspirowana Bene Gesserit
- Imperium złe od zawsze
- Silna dziewczyna, której krewny okazał się złołem? To też było w Diunie!
- Anakin Skywalker i Paul Atryda – Wybrańcy, którzy trochę nawalili…
- …i ich dzieci – bliźnięta
- Ślimaki, robaki i inne sarlacci
Ślimaki, robaki i inne sarlacci
Wydobywanie melanżu, najdroższej przyprawy (a przy okazji narkotyku) w świecie Diuny jest tak trudne między innymi dlatego, że mozolnie gromadzone złoża wraz z gromadzącymi je może w każdej chwili pożreć gigantyczny piaskowy robak. Jego wielkość może wahać się od kilkudziesięciu do ponad czterystu metrów. A szybkość poruszania się sprawia, że nawet dobrze wyposażani poszukiwacze są wobec jego ataków w zasadzie bezbronni.
Sarlacc z Gwiezdnych wojen wygląda trochę inaczej, szczególnie gdyby spojrzeć na niego w całości, ale to wciąż wielki robal z ziejącym czernią otworem gębowym gotowym pożerać Jawów i innych Mandalorian (choć tych ostatnich, co pokazuje Mandalorianin, jednak nie do końca). Zapewne gdyby nie Diuna, sarlacc albo wyglądałby zupełnie inaczej, albo nawet w ogóle w uniwersum Lucasa by się nie pojawił.
Zostało jeszcze 60% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie