filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 27 maja 2021, 09:30

autor: Karol Laska

Słaby film, świetny fanowski remake

Historia kinematografii przyzwyczaiła nas już do tego, że wiele wysokobudżetowych filmów okazuje się artystycznymi porażkami. Era Internetu przyniosła jednak sposób na naprawienie słabych produkcji – są nimi fanowskie remaki. A oto ich przykłady.

Spis treści

Diuna (Dune) – Dune: The Alternative Edition Redux

Diuna (Dune) – Dune: The Alternative Edition Redux

  1. Co to: dla wielu najlepsza wersja klasycznej filmowej Diuny, jaka istnieje
  2. Czas trwania: 178 minut
  3. Więcej informacji: Fanedit.org, YouTube

Kocham twórczość Davida Lyncha, bo też uwielbiam jego reżyserską odwagę i pociąg do surrealizmu oraz oniryzmu, ale też nie ma co zakłamywać rzeczywistości – Diuna to zdecydowanie najgorszy film jego autorstwa. I choć widać po niej naprawdę sporo potencjału oraz miłość do materiału źródłowego Franka Herberta, to na pierwszym planie widoczne są przede wszystkim nieprzyjemne kompromisy, na które musiał pójść Lynch ze studiem produkcyjnym. Chaotyczny montaż i wiele fabularnych elips doprowadziły do utraty ciągłości przyczynowo-skutkowej.

Całe szczęście pojawił się ktoś taki jak spicediver, czyli tajemniczy internauta, który obejrzał w swoim życiu wszystkie wersje Lynchowej Diuny – w tym rozszerzoną edycję telewizyjną. Następnie wykorzystał ją, kinowy oryginał oraz zawarte na niektórych płytach DVD z filmem usunięte sceny, aby sklecić z nich jedno, spójne widowisko. Do tematu podchodził trzykrotnie, ale ostateczna wersja dzieła wylądowała w sieci w 2012 roku pod tytułem Dune: The Alternative Edition Redux.

Ów fanowski remake trwa niemalże 3 godziny, czy o 40 minut więcej niż film z 1984 roku, co samo w sobie pokazuje, że rozmawiamy tu o dziele pełniejszym i bogatszym o wiele scen. Spicediver nie tylko sprawił, że Diuna stała się wierniejsza fabule książki, ale i pokazał, że Lynch trzymał w zanadrzu naprawdę wybitny film science fiction, który został bezlitośnie zarżnięty przez producentów.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz filmy Marvela czy DC?

77,9%
Marvela
22,1%
DC
Zobacz inne ankiety