filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 20 lutego 2021, 09:30

autor: Karol Laska

10 rzeczy, które uratowały złe filmy przed katastrofą

Mało jest filmów, które miałyby same wady. Zawsze znajdzie się choćby jedna zaleta ratująca dzieło od zyskania miana kompletnej katastrofy. Te produkcje mogły być tragiczne, ale dzięki pewnym elementom stały się troszkę mniej złe.

Spis treści

Hellboy (2019) – rola Davida Harboura

  1. Co to: przeciętny reboot filmu o umięśnionym diable z giwerą
  2. Rok premiery: 2019
  3. Reżyseria: Neil Marshall
  4. Gdzie obejrzeć: Player, Canal+

Hellboy z 2004 roku w reżyserii Guillermo del Toro był naprawdę czymś świeżym w erze powoli rozwijającego się kina superbohaterskiego. Kawał mięsistego, podszytego horrorem urban fantasy dla dużych chłopców i dziewczynek. A to wszystko z charyzmatycznym, znakomicie odegranym demonicznym protagonistą, tętniącym życiem światem przedstawionym i komiksową brutalnością. Niestety wszystko to, co prezentował sobą ów film, zostało zaprzepaszczone w reboocie powstałym kilkanaście lat później.

Komu ten nowy twór potrzebny? Nie mam najmniejszego pojęcia, ale istnieje, więc musimy się z nim zmierzyć. Niby to wszystko takie niegrzeczne i dla dorosłych, niby ma budzić większe emocje i kontrowersje, ale… nie. Zwykła, niepewna siebie chałtura powstała w przypływie chwili, która posłuży jedynie przyszłym uczniom szkół filmowych jako przykład blockbustera doszczętnie spartaczonego. Obronną ręką wychodzi z niego tylko jedna rzecz, a raczej człowiek. Mowa o Davidzie Harbourze.

Fani skazywali go na pożarcie pomimo znakomitej roli policjanta Jima Hoppera w Stranger Things, ale było to zrozumiałe, gdyż nieładnie jest naruszać święta pozycję Rona Perlmana, który był Hellboyem idealnym. Należy jednak oddać Harbourowi szacunek, bo nie ugiął się pod presją tłumu i odnalazł się jako diabelski zawadiaka w stylowym płaszczu. Mówcie, co chcecie, ale o prawdziwym talencie aktora świadczy również fakt, że potrafi wziąć na klatę fatalny scenariusz i wyjść z takowego starcia z twarzą.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz filmy Marvela czy DC?

77,9%
Marvela
22,1%
DC
Zobacz inne ankiety