autor: Michał Marian
Najlepsze MMORPG dla jednego gracza w 2020 roku – gry dla samotnych wilków
Wydawać by się mogło, że sieciowe RPG-i przeznaczone są dla miłośników wspólnej zabawy z innymi graczami. Gildie, rajdy, teamspeak – to symbole MMORPG. Na szczęście dla miłośników grania samemu jest też kilka świetnych tytułów.
Spis treści
- Najlepsze MMORPG dla jednego gracza w 2020 roku – gry dla samotnych wilków
- Secret World Legends
- The Elder Scrolls Online
- Star Wars: The Old Republic
- Guild Wars 2
- Black Desert Online
- The Lord of the Rings Online
- Final Fantasy XIV: A Realm Reborn
The Elder Scrolls Online
- Producent: ZeniMax Online Studios
- Data premiery: 4 kwietnia 2014
Opis: Przeniesienie znanego cyklu gier, The Elder Scrolls, do świata MMO. Produkcja trafiła zarówno na PC, jak i konsole PlayStation oraz Xbox. Akcja tytułu toczy się tysiąc lat przed wydarzeniami znanymi ze Skyrima i skupia się na losach rodu Thern, który dąży do przywrócenia cesarstwu Tamriel dawnej potęgi.
Debiut serii The Elder Scrolls w sieci od początku był przedsięwzięciem wzbudzającym kontrowersje. Z jednej strony deweloperzy przygotowali naprawdę solidny produkt, ze świetnie zrealizowanym trybem PvP, rozbudowanym systemem rzemiosła i ogromnym, wypełnionym po brzegi zawartością światem, z drugiej zaś jakby zapomnieli, na czym powinna polegać rozgrywka wieloosobowa i jakimi prawami rządzą się tytuły MMORPG.
Pracownicy studia ZeniMax Online tak bardzo skupili się na warstwie fabularnej TESO, że ich finalne dzieło wydaje się być prawie całkowicie nastawione na rozgrywkę dla jednego gracza. Niemal każdemu zadaniu towarzyszy tak rozbudowana historia (i równie obszerne dialogi), że miejscami można odczuwać przesyt treścią. Jednocześnie rzucane nam wyzwania nie cechują się zbyt dużym stopniem trudności – z większością radzimy sobie bez specjalnych problemów, a w bardziej skomplikowanych sytuacjach gra sama podsuwa właściwie rozwiązanie.
Lwią część zawartości The Elder Scrolls Online jesteśmy w stanie zaliczyć w pojedynkę – zagłębiając się w świat tej pozycji, praktycznie zapominamy o tym, że po tych samych szlakach co my podróżują także inni gracze. Przypomnę słowa Heda z naszej recenzji (wystawiliśmy TESO 6,5, głównie za ową „singlowość” właśnie): „[...] podczas mojej przygody z trybem PvE jedynym sygnałem od świata, że żyje, były maile od... spamerów sprzedających złoto (dziennie przychodziły średnio dwa). Nikt nieznajomy nie zaprosił mnie do drużyny i ja sam też nie czułem, że powinienem to zrobić”.
Główne cechy tytułu istotne z punktu widzenia pojedynczego gracza:
- rozbudowane i bogato oprawione zadania fabularne;
- skalowalność przeciwników i wyzwań umożliwiająca pełną dowolność eksploracji;
- feeling rozgrywki rodem ze Skyrima.