Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 września 2009, 13:30

autor: Piotr Doroń

Amerykańska wersja Combat Arms z trzema milionami graczy

Firma Nexon America poinformowała, że w darmową sieciową strzelaninę FPP Combat Arms zagrało już trzy miliony osób w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Świetne rezultaty osiągane przez produkcję wpłynęły automatycznie na wzrost przychodów producenta.

Firma Nexon America poinformowała, że w darmową sieciową strzelaninę FPP Combat Arms zagrało już trzy miliony osób zamieszkujących kraje Ameryki Północnej. Świetne rezultaty osiągane przez produkcję wpłynęły automatycznie na wzrost przychodów producenta.

Amerykańska wersja Combat Arms z trzema milionami graczy - ilustracja #1

Regularne aktualizacje oraz nieustanna promocja Combat Arms przyniosła oczekiwany skutek – gra spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony graczy i od lipca 2008 roku (kiedy trafiła do rąk Amerykanów i Kanadyjczyków) regularnie zwiększa bazę użytkowników. Od stycznia bieżącego roku pomagają jej w tym również mieszkańcy krajów europejskich, którzy według europejskiego oddziału firmy Nexon założyli już w ramach gry 800 tysięcy kont.

O stabilnej sytuacji z Combat Arms świadczy także 30% wzrost przychodów Nexon America wypracowany w sierpniu (w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego). Spora część sprzedaży jest efektem dużej popularności jaką cieszy się system mikrotransakcji, stanowiący ekonomiczny trzon Combat Arms.

Osobom pragnącym uzupełnić swoją wiedzę na temat Combat Arms polecamy zapoznanie się z oficjalną stroną produkcji (tam też można pobrać grę), a także naszą Encyklopedią oraz pierwszą częścią artykułu W co postrzelać za darmo?.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej