Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 18 czerwca 2022, 11:30

autor: Krzysiek Kalwasiński

„To po prostu działa”. O jedno zdanie za dużo. 8 wpadek twórców gier

Spis treści

„To po prostu działa”

  1. Kto zaliczył wpadkę? Todd Howard, twórca Fallout 4.
  2. Gdzie i kiedy? E3 w 2015 roku.
  3. Jak to było po angielsku? „It just works”.

Todd Howard to dość „memiczna” osoba. Sporo z jego wypowiedzi cytowana jest w różnych częściach Internetu. Jednak ta, o której teraz mówimy, znalazła sobie szczególne miejsce wśród społeczności graczy. Powstała przecież nawet piosenka, która nawiązuje do tej słynnej wypowiedzi, choć musiało minąć 5 lat, żeby mogła ujrzeć światło dzienne. Bethesda wspólnie z Toddem nie zawiedli i dali sporo kolejnych inspiracji, dzięki którym powstał cały tekst piosenki.

Mowa o prezentacji Fallouta 4 podczas E3 w 2015 roku. Todd Howard będąc wtedy na scenie, wypowiadał się o kolejnych mechanikach mających pojawić się w nadchodzącej grze. Ta konkretna wypowiedź dotyczyła systemu rzemiosła, pozwalającego na recykling elementów otoczenia i tworzenia nowych przedmiotów, a nawet konstrukcji. I cóż, to po prostu działa.

Tak jak wspomniane jest wyżej, Bethesda i Todd Howard przez lata dostarczali materiałów, które ostatecznie znalazły się w słynnej piosence. Całość okraszona jest wszelakimi glitchami z różnych gier studia, ale też kontrowersjami wynikającymi ze słynnego już niedbalstwa firmy i ich nieprzyjaznych graczom praktyk – łącznie z niesławną zbroją dla konia.

TWOIM ZDANIEM

Która firma w Twojej opinii najbardziej kompromituje się swoimi działaniami i wypowiedziami?

Bethesda
5,7%
EA
54,6%
Activision Blizzard
28,8%
CD Projekt Red
10,9%
Zobacz inne ankiety
Twórcy, którzy oskarżali widzów o porażkę swoich filmów
Twórcy, którzy oskarżali widzów o porażkę swoich filmów

Załóżmy, że coś, nad czym pracujemy przez długie miesiące, nie zostaje przyjęte dobrze. Czy to nasza wina? Czy może odbiorców? Sporo filmowych twórców obstawia, że to drugie, i bez ogródek publicznie o tym opowiada.

Twórcy nie zawsze wiedzą, co jest najlepsze dla ich gier
Twórcy nie zawsze wiedzą, co jest najlepsze dla ich gier

Przekazanie lubianej serii gier w nowe ręce często wzbudza w nas niepokój i nieufność. Tymczasem świeże spojrzenie potrafi być zbawienne dla danego cyklu, co udowodniła premiera nowego Life is Strange.