Songs of Conquest niczym Heroes 3 - zobacz porównanie na screenach

Songs of Conquest promowane jest jako duchowy spadkobierca oryginalnej trylogii Heroes of Might and Magic, o którym marzą fani rozczarowani ostatnimi odsłonami. Czy jednak dzieło szwedzkiego zespołu Lavapotion rzeczywiście przypomina produkcje sprzed ponad dwóch dekad? Poniżej znajdziecie screeny zestawiające odświeżoną trzecią odsłonę Heroesów z Songs of Conquest.

Porównanie map…

…bitew…

…oraz ekranów ekwipunku w HoMM 3 HD (po lewej) i Songs of Conquest (po prawej).

Porównując powyższe grafiki, trzeba mieć na uwadze nie tylko wiek dzielący obie produkcje – choć to bez wątpienia istotna kwestia. HoMM 3 wydano ponad 23 lata temu, a remaster (zresztą również mający swoje lata) ograniczył się do czysto kosmetycznych zabiegów (lepsze tekstury, wyższa rozdzielczość itd.).

Songs of Conquest może korzystać ze stylu retro pełnego pikseli, ale deweloper zadbał o dodanie efektów wizualnych, jakich próżno szukać w trzecich Heroesach. Również interfejs musiał zostać zmodernizowany, by nie odstraszać graczy ekranami rodem z końcówki XX wieku. Mimo to ogólna charakterystyka obu gier wydaje się zbliżona – pola bitew podzielone na heksy, perspektywa mapy strategicznej, proporcje obiektów, wygląd dróg czy lasów etc.

Porównanie nieco utrudnia fakt, że na razie mamy ograniczony zasób materiałów z Songs of Conquest. Zmieni się to po premierze we wczesnym dostępie, ale póki co muszą nam wystarczyć nieliczne oficjalne screeny. Warto też pamiętać, że główną inspiracją dla twórców była nie trzecia, lecz druga odsłona cyklu HoMM (choć wiek tejże jeszcze bardziej utrudnia porównanie z nowszymi produkcjami).

Wreszcie wypada zauważyć, że grafika to nie wszystko: znacznie ważniejsze są podobieństwa w rozgrywce. Te zaś będziemy mogli w pełni ocenić, dopiero gdy gra trafi w nasze ręce. Songs of Conquest ukaże się we Wczesnym dostępie Steama już jutro.