Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 2 września 2020, 18:22

PUBG Mobile i ponad 100 innych aplikacji znika z Indii w obliczu konfliktu z Chinami

Rząd Indii powiększył listę aplikacji mobilnych zablokowanych w krajowych wersjach Google Play oraz App Store. Oberwało się m.in. PUBG Mobile, najpewniej z powodu chińskiego wydawcy gry.

PUBG Mobile i ponad 100 innych aplikacji znika z Indii w obliczu konfliktu z Chinami - ilustracja #1
PUBG Mobile to jedna z ponad stu aplikacji mobilnych od dziś niedostępnych w Indiach.

Mobilna wersja Playerunknown’s Battlegrounds wciąż cieszy się sporą popularnością na świecie. O ile jednak trwająca pandemia nie zmniejszyła zarobków produkcji, o tyle mogą to zrobić zawirowania polityczne. Tak się bowiem składa, że PUBG Mobile oraz PUBG MOBILE Nordic Map: Livik znalazły się wśród 118 aplikacji na urządzenia mobilne, które dziś zostały zablokowanie w Indiach.

Nie jest to pierwsza masowa fala banów. W czerwcu indyjski rząd zablokował dostęp do 59 aplikacji, a w lipcu doszło do nich kolejne 47 pozycji. To daje łącznie 221 programów (via TechCrunch), które de facto zniknęły z krajowej oferty mobilnych platform dystrybucji cyfrowej. Oficjalnym powodem mają być liczne skargi „z różnych źródeł” o nieautoryzowanym zbieraniu i wysyłaniu danych użytkowników na serwery poza Indiami. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym, ów proceder ma stanowić zagrożenie dla „suwerenności i integralności Indii”:

Na podstawie tych raportów i niedawnych wiarygodnych doniesień, zamieszczane informacje, wymagane uprawnienia, wbudowane funkcjonalności oraz praktyki zbierania danych przez wymienione aplikacje budzą poważne obawy, że programy te gromadzą i udostępniają poufne informacje w sposób niejawny. W interesie suwerenności i integralności kraju oraz obrony i bezpieczeństwa państwa, […] rząd Indii postanowił zablokować korzystanie z niektórych aplikacji, wykorzystywanych zarówno w mobilnych, jak i stacjonarnych urządzeniach z dostępem do Internetu.

Wzmianki o zagrożeniu bezpieczeństwa państwa sugerują, że blokady aplikacji nie wynikają tylko z troski o zwykłych obywateli. Prawdziwym powodem jest najpewniej powiązanie zablokowanych programów z Chinami. Rzeczywiście, poza oczywistym PUBG Mobile (wydanym przez firmę Tencent) lwia część pozycji na liście zbanowanych aplikacji to dzieła chińskich deweloperów lub zespołów powiązanych z wydawcami z Kraju Środka. Uwzględnia to takie spółki jak Baidu, Alibaba oraz NetEase. Niemniej to właśnie mobilny PUBG jest – obok zablokowanego w czerwcu TikToka – najbardziej dochodową z usuniętych dziś produkcji. Jak podaje serwis TechCrunch (powołując się na dane zebrane przez firmy analityczne), popularny battle royale przyciągał ponad 40 milionów użytkowników z Indii w każdym miesiącu. Możemy więc sądzić, że blokada dostępu do gry w tym kraju nie pozostanie bez wpływu na jej zarobki w najbliższych miesiącach.

PUBG Mobile i ponad 100 innych aplikacji znika z Indii w obliczu konfliktu z Chinami - ilustracja #2

Co się tyczy powodów konfliktu między Chinami oraz Indiami (poza oczywistym sąsiedztwem), wszystko rozbija się o kwestie terytorialne. Ladakh – region położony w zachodniej części Himalajów – od dawna stanowił kość niezgody między dwoma azjatyckimi państwami, ale w tym roku wrogość wybuchła na nowo za sprawą poważnego incydentu. W połowie czerwca doszło w Ladakh do potyczki w dolinie rzeki Galwan, w której miało zginąć kilkadziesiąt żołnierzy z obu krajów. Były to pierwsze ofiary śmiertelne na granicy chińsko-indyjskiej od 1975 roku.

Sprawy nie poprawiają posunięcia obu państw w ostatnich latach, w tym budowa drogi łączącej Ladakh z Karakorum i wydzielenie regionu jako osobnego terytorium przez Indie. Te oskarżyły teraz Chiny o prowokacje wojskowe. Wciąż mają odbywać się pokojowe spotkania reprezentantów obu państw, ale sytuacja pozostaje napięta.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej