Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 lutego 2024, 14:22

Problemy u twórców Banishers i Life is Strange. Związek zawodowy bije na alarm

Francuski związek zawodowy doniósł o sytuacji pracowników studia Don’t Nod, którzy mają na głowie nie tylko kilka projektów, ale też chaos organizacyjny.

Źródło fot. Don't Nod Entertainment.
i

Nowa gra studia Don’t Nod ma szansę być jednym z najlepszych tytułów początku 2024 roku. Jednakże świętowanie może popsuć twórcom kolejne starcie z francuskim związkiem zawodowym Le Syndicat des Travailleurs et Travailleuses du Jeu Vidéo (STJV).

Organizacja stająca na straży „moralnych i ekonomicznych” interesów francuskich deweloperów opublikowała obszerny raport na temat sytuacji w Don’t Nod. Ta, jeśli wierzyć informacjom STJV, jest niewesoła.

Pracownicy studia mają mierzyć się z chaosem organizacyjnym, przejawiającym się częstymi i nagłymi zmianami terminów (o opóźnieniu Banishers: Ghosts of New Eden dowiedzieli się na pół godziny przed publikacją oficjalnego komunikatu), sprzecznymi informacjami ze strony zarządu oraz „brakiem długoterminowej wizji” i stałym przerzucaniem twórców między zespołami.

STJV informuje też o niewystarczającym rozmiarze zespołu, który mimo to nie podtrzymuje współpracy ze stażystami, praktykantami lub osobami zatrudnionymi tymczasowo. Do tego doszła „mordercza reorganizacja”, która miała „zostawić na lodzie” część zespołów funkcjonujących w ramach studia.

To wszystko ma niekorzystny wpływ na deweloperów, a zarząd Don’t Nod ma utrudniać im kontakt z przedstawicielami związku. Kierownictwo ma „chować głowę w piasek” i źle traktować przedstawicieli komitetu pracowników (Social and Economic Committee / CSE), uniemożliwiając im działanie na rzecz zatrudnionych osób oraz nie zapewniając dostępu do informacji na temat sytuacji tychże.

Dość karykaturalnym przykładem ma być tablica ogłoszeń w biurze Don’t Nod, uznana przez kierownictwo za wystarczające źródło informacji dla 300 pracowników… z których 75% pracuje de facto wyłącznie zdalnie.

STJV wspomina też o twórcach gry Jusant, która – choć ciepło przyjęta – nie spełniła oczekiwań komercyjnych studia. W efekcie zespół rozbito, a pracowników odesłano do innych zespołów, przy czym przez ponad 2 miesiące nie dawano im konkretnego zajęcia lub informacji odnośnie do ich przyszłości w Don’t Nod. Co więcej, spora liczba projektów, nad którymi pracuje francuski deweloper, może jeszcze pogorszyć sytuację pracowników.

  1. Recenzja gry Banishers: Ghosts of New Eden. Ni śmierć, ni budżet nie powstrzyma zakochanych
  2. Banishers: Ghosts of Eden – poradnik do gry

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej