Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 października 2023, 17:55

Zupełna nowość w EA Sports FC 24 spodobała się graczom, mówią coraz głośniej o „nowej mecie”

Style gry zaprezentowane w EA Sports FC 24 mogą zyskać większe znaczenie niż ocena ogólna czy wysokość poszczególnych współczynników. Fani są zadowoleni z nowości wprowadzonych przez EA i dzielą się swoimi wrażeniami.

Źródło fot. www.ea.com
i

Wygląda na to, że rozbrat z organizacją FIFA wyszedł Electronic Arts na dobre – przynajmniej w pewnych aspektach. Fani skupieni wokół EA Sports FC 24 zaczęli dostrzegać znaczenie stylów gry, co przełożyło się na budowanie taktyki wokół nich. W poprzednich odsłonach często faworyzowani byli zawodnicy dysponujący wysoką szybkością, ale dzięki wprowadzonym nowościom zaczęło się to zmieniać.

W cyklu FIFA najlepsi piłkarze mogli pochwalić się różnymi, teoretycznie wyróżniającymi ich cechami, zwykle jednak trudno było ocenić ich przydatność oraz realny wpływ na boiskowe zachowania. Wygląda na to, że wraz ze stylami gry zawodnicy wreszcie nabrali indywidualności i mogą lepiej wpasować się w preferowaną przez nas strategię. Niektórzy fani już okrzyknęli je mianem „nowej mety”.

Kiedyś niechciani, dziś rozchwytywani

Nowa zawartość powstała we współpracy z firmą analityczną Opta, a jej głównym celem jest rozwinięcie konkretnych umiejętności zawodników. Dla przykładu „instynkt” poprawia szanse na udany odbiór, „piłkarski dryg” zwiększa celność popisowych podań czy strzałów, a „obrona nogami” sprawi, że nasz bramkarz lepiej poradzi sobie w sytuacji jeden na jeden. Dodatkowo style wstępują w dwóch wariantach: standardowym oraz ulepszonym, jeszcze silniej oddziałującym na rozgrywkę.

Poniżej możecie przeczytać, co na ten temat sądzi Mikołaj Łaszkiewicz – autor recenzji EA Sports FC 24.

Jeśli dany piłkarz został wyposażony np. w style gry „potężne główki”, „walka w powietrzu” i „szybkość”, w trakcie rozgrywki okaże się prawdziwą bestią w polu karnym i przy dośrodkowaniach. Nawet jeżeli jego statystyki nie będą na elitarnym poziomie (od 90 pkt. oceny ogólnej wzwyż), i tak takie style gry są w stanie sprawić, że będzie on grać lepiej, niż można by przypuszczać.

Słowa te potwierdzają również użytkownicy serwisu Reddit, którzy zwracają uwagę na zachowanie konkretnych piłkarzy. Wśród wymienionych gwiazd znalazł się m.in. Martin Odegaard (Arsenal F.C.) dysponujący perfekcyjnym podaniem rekompensującym jego słabą szybkość. Docenieni zostali również Jude Bellingham (Real Madryt), który dzięki stylowi „niezłomny” niemal w ogóle nie odczuwa efektów zmęczenia, a także Rodri (Manchester City F.C.) za umiejętność „mocny strzał” czyniącą go wyjątkowo groźnym przy uderzeniach z dystansu.

Oto co na ten temat mają do powiedzenia sami gracze:

Wystawiam Leah Williamson na środku obrony i ze stylem „podania górą+” właściwie każdy przerzut na skrzydło trafia do celu. Podoba mi się to, że szersza grupa zawodników stała się użyteczna – LLHallJ.

Griezmann ma styl „strzelec finezyjny” i niemal każde finezyjne uderzenie w polu karnym zamienia w gola. Robi to też bardzo szybko – JPVazLouro_SLB.

[...] używam Bernardo Silvy i Verattiego w pomocy, dają mi wiele frajdy, bo mogą przedryblować się przez pressing, choć nie są zbyt szybcy – joshhbk.

Jak widać, style gry w EA Sports FC 24 zostały bardzo dobrze przyjęte przez społeczność. Odświeżyły nieco znany model zabawy, pozwalając jednocześnie na tworzenie nowych podejść do ataku oraz obrony. Nie brakuje jednak głosów, że czynią one wielu zawodników dużo silniejszymi od pozostałych, co może psuć wrażenia z rozgrywki.

  1. FIFA 24 czy coś więcej? Analizujemy EA Sports FC 24
  2. EA Sports FC 24 – poradnik do gry
  3. EA Sports FC 24 – oficjalna strona

Krzysztof Kałuziński

Krzysztof Kałuziński

W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.

więcej