Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 kwietnia 2020, 16:48

Autentyzm priorytetem dla twórców Land of War - FPS-a o wrześniu 1939

Polskie studio MS Games poruszyło kwestię autentyzmu w grze Land of War. Rodzimy zespół dołożył starań, by jego produkcja była wierna realiom historycznym, a w każdej z ponad 20 prawdziwych historii wybranych przez twórców pojawiły się te same oddziały oraz ekwipunek, co w rzeczywistości.

Autentyzm priorytetem dla twórców Land of War - FPS-a o wrześniu 1939 - ilustracja #1
Autorzy polskiego FPS-a stawiają na autentyzm, ale nie kosztem rozgrywki.

Ponad pół roku po zapowiedzi Land of War: The Beginning – polskiego FPS-a w czasach wojny obronnej 1939 roku – studio MS Games wreszcie poruszyło bardzo istotną kwestię. W drugim odcinku dziennika dewelopera twórcy opowiedzieli o tym, jak dochowują wierności realiom historycznym w swojej produkcji oraz w jaki sposób wpłynie to na rozgrywkę. Prace nad grą zostały poprzedzone poszukiwaniem wspomnień, czy to z czasów samego konfliktu, czy też opisujących działania partyzantki oraz ruchu oporu. Zespół szybko przekonał się, że w materiale źródłowym nie brakuje wielu barwnych epizodów i przykładów bohaterstwa. Twórców pociągał też fakt, że wydarzenia 1939 roku były dotychczas niewykorzystywane w grach, podobnie jak sprzęt używany przez obie strony konfliktu:

W Land of War bardzo chcemy pokazać wiele nieznanych lub mało znanych rodzajów broni, użytych we wrześniu 1939. Te po polskiej stronie nie miały już potem szansy pojawić się w walce, natomiast niemieckie szybko zastąpiono nowszymi rozwiązaniami, stworzonymi w oparciu o doświadczenie zdobyte w Polsce.

Ostatecznie MS Games wybrało nieco ponad 20 historii, być może zostawiając sobie pozostałe na kolejne, potencjalne odsłony. Dopiero wtedy zaczęła się praca w terenie. Twórcy odwiedzili rzeczywiste pola walki (w tym powiązane z nimi muzea) i gromadzili informacje na ich temat. Pomocne okazały się zarówno opracowania historyczne i rozmowy z opiekunami wspomnianych obiektów, jak i wsparcie ze strony pasjonatów oraz grup rekonstrukcyjnych z całego świata. Dzięki temu MS Games było w stanie ustalić, jakie oddziały oraz ekwipunek (bronie, pojazdy, mundury) wykorzystano w danym starciu. Część twórców udała się też na strzelnice, by sprawdzić wrażenia z korzystania z broni z 1939 roku i porównać je ze współczesnym uzbrojeniem.

Wszystko to świadczy o dbałości polskiego dewelopera. Nasuwa się jednak pytanie: czy w pogoni za autentycznością twórcy nie zapomnieli o rozgrywce? W omawianym wpisie wspomniano, że najwięcej uwagi poświęcono kwestii sensownego zbalansowania realiów historycznych oraz rozgrywki. Land of War ma być „tradycyjnym” FPS-em, dlatego też MS Games wprowadziło pewne – tak to nazwijmy – udogodnienia: miejsca do schowania lub w których możemy odpocząć przed dalszą grą albo też przekraść się niezauważonym przez wrogów. Niemniej zespół zdecydował się nie zmieniać najbardziej „ikonicznych” lokacji. Jak to wyjdzie w praktyce, przekonamy się po premierze gry na Steamie jeszcze w tym roku. Miejmy nadzieję, że Land of War nie okaże się zawodem na miarę Uprising 44.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej