Czas Matriksa.
15 746 wyświetleń
(8:00)
29 marca 2015
Jeszcze 40 lat temu nikt nie wyobrażał sobie, jak skomplikowane mogą być wirtualne światy. W takim razie, czy możemy przewidzieć, co czeka nas za kilka kolejnych dekad? Czy zarzucimy typowe monitory i wyświetlacze na rzecz prawdziwego wejścia w świat gry? (5266)
Nie każda gra może liczyć na drugą szansę. Czasami zdarza się jednak, że kiedy wydawcy rozkładają ręce, do akcji wkraczają sami gracze. Oto pięć tytułów, które po katastrofalnej premierze zostały uratowane dzięki pasji i uporowi fanowskiej społeczności.
tvgry
21 grudnia 2025
Clair Obscur: Expedition 33 pobiło rekord na TGA, ale jednocześnie pojawiła się masa komentarzy, że te nagrody się grze nie należą. Oskar postanowił przyjrzeć się sprawie.
tvgry
24 grudnia 2025
Już niedługo rok 2026 a wraz z nim nowe gry. Oto produkcje na które czekamy! | #reklama #współpraca | Materiał powstał we współpracy z firmą ASUS. Sprawdź ASUS ROG Xbox Ally X: https://www.asus.com/pl/store/mobile-handhelds/gaming-handhelds/
tvgry
23 grudnia 2025
Seria Assassin’s Creed to nie tylko duże gry na dziesiątki lub nawet setki godzin, lecz także szereg mniejszych projektów. Wśród tych ostatnich wyróżnia się Assassin’s Creed Chronicles, które miało zadatki na zostanie udaną podserią.
tvgry
22 grudnia 2025
To nasze ostatnie Podsumowanie Tygodnia. Porozmawiajmy o naszych planach, DLC do Wiedźmina 3, braku kontynuacji LOLa oraz słowach Swena Vincke. | Wspomniane projekty: Rusnar, Kuba i Smoczy: https://www.youtube.com/@Niewyspani_pl | Frozi: https://www.youtube.com/@UCrKxc2GV0ea7Me7f19cI-rA | Ula: https://www.twitch.tv/kweiik
tvgry
20 grudnia 2025
Potrafisz myśleć jak Sherlock Holmes? Oto kilka najlepszych w naszej opinii gier detektywistycznych, które wystawią na próbę Twoją zdolność łączenia poszlak i pozwolą wziąć udział w rozwiązywaniu intrygujących spraw kryminalnych. | Tekst: Mateusz Ługowik. Czyta: Szymon "Rusnar" Rusnarczyk | TEKST: https://www.gry-online.pl/opinie/najlepsze-gry-detektywistyczne-top-10-tytulow-w-ktorych-obudzicie/z9488e
tvgry
28 grudnia 2025
Kuba postanowił dziś przyjrzeć się rosnącym cenom pamięci RAM i temu czy ta sytuacja, jak niektórzy wieszczą, "zabije gaming"?
tvgry
14 grudnia 2025
Pamiętacie ten ostatni kadr z finału serialu Fallout? To New Vegas, ikona świata gier.
tvgry
19 grudnia 2025
Dziś rozmawiamy z twórcami Cooking Simulator 2 ze studia Big Cheese Studio - Łukasz Dębski (CEO) i Vojislav Radojicic (Game Design Manager).
tvgry
18 grudnia 2025
Mariusz Borkowski to redaktor naczelny gamemusic.pl i organizator koncertów muzyki z gier. W lutym odbędzie się koncert muzyki z Kingdom Come Deliverance 2. | Film powstał we współpracy z Gamemusic.pl. Link do biletów: https://gamemusic.net/ https://gamemusic.pl/organizujemy-oficjalny-koncert-z-muzyka-do-gier-z-serii-kingdom-come-deliverance-w-polsce/ | #współpraca #reklama
tvgry
13 grudnia 2025
Moim zdaniem granie nie powinno pójść aż w takim kierunku, bo będzie tak, że młodzież będzie wolała siedzieć w tych światach i spędzać w nich całe dnie, zamiast robić cokolwiek innego.
Jesteś zajebisty.... ;) Wiem że tworzenie filmików to długotrwały proces, ale proszę nie każ czekać długo na kolejny...
@[63] JayL
Całkowicie zgadzam się.
Zagrożenia są i myślę że już nawet teraz. Nie tylko od uzależnienia - nawet czysto zdrowotne.
Co by było gdyby osobie, która aktualnie ma założone okulary Oculus Rift/HTC Vive, włączyć stroboskop + pisk na słuchawki, albo nawet niech sobie pogra w grę zupełnie nie adekwatną, np. w Super Hexagon. Myślę że kilka minut to jest maks. dla najbardziej wytrzymałych (a ochotników nie zabraknie - "Ja nie dam rady? Potrzymaj piwo..."), a po zdjęciu okularów nudności i wymioty gwarantowane. A kto wie, może też bardziej trwałe uszkodzenia wzroku/słuchu...
Możliwe też, że właśnie względy zdrowotne (jak zabezpieczyć okulary przed generowaniem potencjalnie szkodliwego obrazu?) hamują producentów przed wypuszczeniem okularków na rynek... Już teraz wszystkie gry mają informację o możliwości wystąpienia nudności, mimo że to dotyka promil grających...
Temat nie powiem, ciekawy, a sama hipoteza jednocześnie fascynująca, ale i straszna. Czemu? Jasne, każdy chciałby w grze móc latać, czy choćby zostać piłkarzem. Przeżyć to, co oni przeżywają na co dzień, te same emocje. I to wszystko wyglądające jak rzeczywistość. Tyle że... kto wtedy chciałby wracać do rzeczywistości? Stawać się znów zwykłym, szarym człowiekiem? Taka sytuacja mogłaby doprowadzić do masowych przypadków depresji. W jednej chwili jesteś kimś niesamowitym, w drugiej siedzisz po prostu w fotelu w swoim domu i znów jesteś - w porównaniu do sytuacji sprzed chwili - nikim. Tak samo nie mogły by mieć miejsca choćby FPSy. Bo serio, kto z nas chciałby faktycznie wpakować komuś kulkę w łeb? Więc albo drastycznie zmieniłyby się gatunki albo w takich grach trzeba by pożegnać się z fotorealizmem. I w sumie ta druga opcja mi odpowiada. Grać w Battlefielda z dzisiejszą grafiką, ale tak jakby własnym ciałem? Wchodzę w to. Choć nawet to w przypadku niektórych ludzi mogłoby mieć złe skutki. Bo w takiej wirtualnej rzeczywistości przez kilka chwil jesteś kimś innym, kimś lepszym. Dla wielu mogłoby to mieć destrukcyjny wpływ na psychikę. Dlatego taki rozwój jednoczesnie mnie fascynuje i przeraża.
Bardzo dobry materiał. Konkretnie, na temat, bez przynudzała i zbędnych pierdołek jak wspomniane 8K.
Tak na dobrą sprawę te wszystkie Oculusy i inne dosłownie platformy do grania nie mają przyszłości, tj. nie będzie rewolucji (tak jak z 3D)
Jeśli już, to dążyć będziemy do jak najbardziej realistycznej grafiki i fizyki. Takie granie na płaskim ekranie (chociaż widząc zakrzywione ekrany, to może nie do końca na płaskim. ;p) będzie się trzymało dość długo i faktycznie tylko coś a'la Matrix, tudzież Incepcja lub Pamięć Absolutna, może zmienić podejście do grania - jednak też na zasadzie takich "gadżetów" (chyba, że mowa o odległych latach rzędu 200-500 lat, gdzie taka technologia może być ogólnie używana)
Tak więc dążenie do jak największej immersji w grze możne nas ostatecznie doprowadzić do czegoś a'la Martix, bo przecież o to właśnie chodzi, stąd mamy coraz ładniejszą grafikę, stawianie na fizykę itd. itd. Taki wirtualny świat w postaci Matrixa, to apogeum możliwości/ewolucji gier.
Nie ma też co rozwodzić się nad zagrożeniami, bo skoro mówimy o takim science-fiction jak Matrix, to i w dobie takich technologii, będą zastosowane pewne normy bezpieczeństwa.
A dopóki nie będziemy posiadać takich "zabawek" to pozostaje nam się samemu bawić z np. świadomymi snami (gdzie komputerem jest nasz własny mózg)
@jaalboja
"Matrix to inna opcja bo nawet nie mamy zaczepienia jak to zrobić. Wiec to takie gdybanie."
Są różne projekty, jak m.in. sterowanie myślami w prostych grach. Jednak jest to póki co cholernie trudne i mało precyzyjne, a gdzie tam do wirtualnej rzeczywistości pokroju Matrixa. Niemniej jednak... czynimy postępy.
P.S. Zgadzam się, że do momentu pojawienia się "martix'a" nic nie zastąpi klawiatury+myszki jeśli chodzi o precyzyjne kontrolery do gier.
@musial3211
Też się zdziwiłem, że w adnotacji jest rodzeństwo (wskazujące różnicę płci) Wachowskich, a nie bracia (którymi wtedy jeszcze byli)
@marek20kce
"Jest kilka poważnych problemów ze stosowaniem technologii ala matrixowych - nawet w filmie była o tym mowa że mózg który odbiera bodźce o śmierci w matrixie umiera też i w życiu rzeczywistym. A więc problem śmierci i jej "odczuwania"."
Miałeś kiedyś tzw. lucid dreams (Świadome sny) ? Jeśli ten "matrix" będzie na takich zasadach, to nic nikomu nie grozi.
@karolck93
Świadome śnienie (ang. LD - lucid dream) a wychodzenie z ciała (ang. OOBE - out of body experience) to dwa różne zjawiska i nie powinno się ich mylić. To pierwsze jest bezpieczne, to drugie już niekoniecznie.
Myślę, że za 20 lat 'gry w Matrixie' będą dopiero raczkowały. Dostanie się grę z dość ograniczonymi możliwościami, coś jak gry z lat 80-tych. Za 50 lat to co innego. Niestety ale postęp jest coraz bardziej hamowany. Już 15 lat temu czytałem o niemal gotowych prototypach, które dziś wciąż są partaczone. Ale może kiedyś się doczekamy.
Bardzo ciekawy materiał.
Daje wiele do myślenia.
Z resztą sam nie raz się zastanawiałem będąc w np. 98 roku jak będą wyglądać gry za 20 lat.
No i dostałem odpowiedź,która była bliska moim wyobrażeniom.
@Stalin_SAN
Masz rację. Ten materiał nie powstał jako merytoryczna zapowiedź tego, co nas czeka. To po prostu moje przypuszczenia. Film miał pobudzić wyobraźnię i skłonić do własnych przemyśleń. Bardzo możliwe, że za 50 lat będziemy się z niego śmiać tak samo, jak z osiemnastowiecznych wyobrażeń przyszłości : ).
Gdybać można, ale przypomina mi się zbiór ilustracji gdzieś z okolic 1900 roku o tym jak ludzie wyobrażają sobie świat za 100 lat, generalnie dużo sterowców na niebach, nierealne kształty budynków, był nawet jakiś prymitywny projekt telefonu, podobnie mi się skojarzył ten filmik, jak my mamy wiedzieć jak się to potoczy, raczej się nie da, wystarczy jeden mały zapalnik i branża może się odwrócić do góry nogami, przykład: kto rok przed premierą pierwszego iphone'a by się spodziewał, że ten telefon obróci do góry nogami całą tą gałąź technologii? No właśnie.
Materiał prze kozak. Lubię sobie pomarzyć, mega mega jeszcze raz mega. REPLAY!
za 50 -60 lat może technologia pójdzie coś na stylu Animusa . czyli były by salony gier niż w domu taki wynalazek
Się chłopak naoglądał SAO i teraz gada xD
O ile w cały fenomen OOBE nie wierzę (dla mnie to po prostu świadomy sen, w którym wyobrażasz sobie wyjście z ciała, a nie faktycznie to robisz), to raczej masz rację. Granie jak by nie było wymaga uporządkowanego, ukierunkowanego myślenia, podczas gdy sny są jednak 'rozlazłe' i relaksują :>
@Dzialm3X,
No właśnie świadome śnienie może zaszkodzić. Oczywiście jeżeli ktoś naprawdę mocniej się w to zagłębia, eksperymentuje, opuszcza swoje ciało podczas snu i wędruje po mieście/wsi/lesie (a jest to możliwe, znam jedną osobę, co to potrafi) czy kontaktuje się ze zmarłymi (oczywiście o ile jest to prawda). Poza tym zapewniam Cię, że wiele osób po takim śnie nie jest wypoczęta :)
To, że mózg jest aktywny w czasie snu, to nie znaczy, że nie odpoczywa, ta aktywność, o której piszą/mówią naukowcy może być właśnie regeneracją, bo to, co dokładnie się dzieje, nie są w stanie sprawdzić. Ponad to, marzenia senne to coś naturalnego, a nie wysyłanego przez komputer.
Nie jestem żadnym ekspertem, ale wydaje mi się, że podczas takiego grania we śnie mózg musiałby pracować bardziej, bo do tego trzeba by być skoncentrowanym, skupionym i wysilać więcej części mózgu, nie ma tam miejsca/czasu na odpoczynek i regenerację. Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś z błędu wyprowadzi.
Może jestem za bardzo sceptycznie nastawiony, ale nie chciałbym tego, mimo iż mam mało czasu na granie, to wolę nie grać, niż w czasie snu to robić. Już wolałbym czas snu przeznaczyć na zdobywanie wiedzy, bo skoro granie byłoby możliwe, to i nauka :)
Pozdrawiam :)
@karlock93
Nie przeczę, że nie może być tak jak piszesz, ale skoro ponoć wg. badań mózg podczas snu jest bardziej aktywny niż w dzień, to gdyby zwyczajnie zastąpić marzenia senne czymś bardziej uporządkowanym, na kształt gry, to efekt powinien być tak jak po zwykłym spaniu :D Świadome śnienie nie szkodzi, a w sumie jest bardzo zbliżone do gry, tyle, że trwa kilka-kilkanaście minut i trudno utrzymać całkowitą kontrolę i spójność ;)
@FanGta,
nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale mózg też potrzebuje odpoczynku. Zastanawiałeś się, dlaczego sypiasz? Ano właśnie dlatego. Podczas takiej gry we śnie nasz mózg by nie odpoczywał, ciągle byłby aktywny, pracowałby i sądzę, że po tygodniu, góra dwóch takiego grania, skończyłoby się to tragicznie dla osoby grającej.
Przykro mi, że ode mnie to słyszysz, ale to nie jest możliwe, nawet jakby ktoś potrafił tego dokonać, to nikt nie wypuści, wręcz nie zgodzi się na wydanie takiego 'urządzenia', czy jakkolwiek to nazwać.
I znowu świetnie zrobiony materiał, Drogi Autorze! Obserwuję to, co robisz, z rosnącym zainteresowaniem. Szkoda, że nie pracujesz w telewizji. Masz łatwość w prostym mówieniu rzeczy oczywistych, a wychodzi z tego zawsze niezwykły materiał. Trzymam kciuki i obserwuję. Czekam na więcej.
Co do technologii, to często sam się zastanawiam, jak to jest z rozwojem gier. Wiem kilka rzeczy. Możliwości kreacyjne studiów są bardzo duże, ale produkt musi jednak być zrobiony tak, aby działał na aktualnych platformach. Jak dojdzie do tego konieczność synchronizacji z konsolami starszej generacji, to skala trudności rośnie.
Tak więc zastanawiam się, jak to będzie za 20 lat. Skalą porównania jest zawsze dla mnie to, co sam pamiętam z połowy lat 90. Grając w piłkę na cartridge'ach nie wiedziałem, w jakim kierunku pójdzie technologia. Potem były komputery i gry, dzięki którym widzieliśmy skoki technologiczne. Oprócz technologii coraz bardziej liczyły się pomysły na gry, które też nakręcały technologie. I koło się zamykało stając się kołem zamachowym.
Gdzieś w 2008 roku zauważyłem, że technologia jednak zaczęła kręcić się w kółko i gry raczej nie idą do przodu. Takie zaklamkowanie technologiczne powoduje, że być może niedługo należy spodziewać się kolejnego gigantycznego skoku w technologii gier.
Nie bardzo wierzę w fizyczne współgranie z kierowaną postacią. Ludzie nie będą mieli na to raczej ochoty. Obracanie się z karabinem jeszcze zaakceptują, ale bieganie po polu bitwy w specjalnie zainscenizowanym domowym ringu, już nie bardzo. Sądzę, że klucz leży w mocy obliczeniowej ... naszych domowych urządzeń. Jeśli uda się wyprodukować taką konsolę, która będzie 20-krotnie silniejsza od obecnych konsol, to studio będzie mogło stworzyć grę z realnym światem zeskanowanym jak świat z Google Earth i przemieszczaniu nic nie będzie nas ograniczać. Wydaje że pomimo mocy obliczeniowej, problemem zawsze będzie intensywność i jakość interakcji. Dla przykłada. Gram sobie w GTA V i nadal jest tak, jak było przed laty. Tysiące potencjalnych sytuacji, w których nie można wejść w interakcję, ponieważ studio nie jest w stanie tylu sytuacji "napisać".
Z pewnością wraz z mocą obliczeniową wzrośnie jakość, która przełoży się na rozdzielczość i liczbę klatek na sekundę.
Uważam, że przyszłością są najbardziej niebezpieczne gry, jakie stworzono, czyli gry second-life. Jeśli ktoś po przyjściu do domu będzie mógł uruchomić maszynę, która pozwoli mu eksplorować własną okolicę z niemal 100-procentową interakcją, to będzie chciał robić to, czego nie może zrobić w realnym świecie. Będzie chciał wejść tam, gdzie na co dzień mu nie wolno. Gracz będzie w wolny sposób mógł być tym, kim chce i sam będzie kreował charakter gry.
Tu widzę przyszłość. Jeśli dostaniemy otwarty maksymalnie świat, to sami zdecydujemy, czy zagramy w grę giełdową, romans, zostaniemy policjantem hakerem, złodziejem czy seryjnym mordercą, który będzie próbował zabijać tylko po to, aby go jak najdłużej nie złapano. Świat niebezpieczny, ale chyba najbardziej kuszący.
A gamepady pozostaną. Nie będzie matrixa i fal mózgowych. To chyba za trudne. Gamepady będą inne, jeszcze bardziej ergonomiczne, może dopasowane do większej liczby funkcji manualnych obu dłoni. Reszta bez zmian.