Triss czy Yennefer?
8 482 wyświetlenia
(8:30)
28 lutego 2016
Wszystko zaczęło się od gier RPG, ale trudne wybory przeszły także do innych gatunków. Ile z nich naprawdę zapadło nam w pamięć? Zapytaliśmy redaktorów serwisu o ich najlepsze typy. Zapraszamy do dzielenia się własnymi historiami! (6134)
Kuba postanowił dziś przyjrzeć się rosnącym cenom pamięci RAM i temu czy ta sytuacja, jak niektórzy wieszczą, "zabije gaming"?
tvgry
14 grudnia 2025
Nie każda gra może liczyć na drugą szansę. Czasami zdarza się jednak, że kiedy wydawcy rozkładają ręce, do akcji wkraczają sami gracze. Oto pięć tytułów, które po katastrofalnej premierze zostały uratowane dzięki pasji i uporowi fanowskiej społeczności.
tvgry
21 grudnia 2025
Materiał nie zdradza żadnych zwrotów akcji ani ważnych dla rozszerzenia bohaterów. Geralt z Rivii - zawsze na szlaku, ledwo wiążący koniec z końcem, wykonujący konieczną i niewdzięczną pracę zabójcy potworów. Do tego się przyzwyczailiśmy. Ale czy podczas wizyty w Touissant główny bohater nie stracił kontaktu z rzeczywistością? Czy jego tożsamość wiedźmina nie stoi w sprzeczności z bogactwem, którego się dorobił?
tvgry
1 czerwca 2016
To nasze ostatnie Podsumowanie Tygodnia. Porozmawiajmy o naszych planach, DLC do Wiedźmina 3, braku kontynuacji LOLa oraz słowach Swena Vincke. | Wspomniane projekty: Rusnar, Kuba i Smoczy: https://www.youtube.com/@Niewyspani_pl | Frozi: https://www.youtube.com/@UCrKxc2GV0ea7Me7f19cI-rA | Ula: https://www.twitch.tv/kweiik
tvgry
20 grudnia 2025
Pamiętacie ten ostatni kadr z finału serialu Fallout? To New Vegas, ikona świata gier.
tvgry
19 grudnia 2025
5 lat temu (i jeden dzień :))premierę miał Cyberpunk 2077. To idealny moment, żebyśmy porozmawiali z twórcami o tym jak gra powstawała. Zapytaliśmy o ciekawostki, nieznane fakty, a także często powtarzające się kwestie dotyczące gry. | Materiał zawiera #reklamę - konkurs z Cyberpunka 2077 we współpracy z @CDPROJEKTRED już niebawem! | WYSTĄPILI: Błażej Augustynek - Quest Director, Ania Bulavina - Senior Environment Artist, Tomasz Marchewka - Story Director, Jakub Knapik - VP, Global Art Director, Paweł Mielniczuk - Art Director, Marek Kawka - QA Analyst, Lucjan Więcek - Art Director, Amelia Korzycka - Senior Community and Social Media Manager. | PODZIĘKOWANIA DLA: Katarzyna Dąbkowska, Marta Piwońska, Michał Giersz, Paweł Burza, Radek Grabowski | REALIZACJA: Szymon @Rusnar Rusnarczyk oraz Mateusz @vanaki "Smoczy" Popielak.
tvgry
11 grudnia 2025
W nocy odbyło się TGA i oprócz Clair Obscur Awards... yyy znaczy nagród dla twórców gier z różnych firm, odbyła się masa zapowiedzi. O tym wszystkim opowiemy Wam dzisiaj w skrócie! 10:10 Zwiastun duchowego następcy Mass Effecta (Exodus)
tvgry
12 grudnia 2025
Już niedługo rok 2026 a wraz z nim nowe gry. Oto produkcje na które czekamy! | #reklama #współpraca | Materiał powstał we współpracy z firmą ASUS. Sprawdź ASUS ROG Xbox Ally X: https://www.asus.com/pl/store/mobile-handhelds/gaming-handhelds/
tvgry
23 grudnia 2025
Clair Obscur: Expedition 33 pobiło rekord na TGA, ale jednocześnie pojawiła się masa komentarzy, że te nagrody się grze nie należą. Oskar postanowił przyjrzeć się sprawie.
tvgry
24 grudnia 2025
Wybraliśmy nasze ulubione gry 2025 roku. Nie takie, które koniecznie wygrają nagrody, czy najlepsze w historii, a po prostu takie które naszym zdaniem były spoko!
tvgry
10 grudnia 2025
Było ich wiele i część z nich została wymieniona w materiale (jak wybór z ME pomiędzy Kaidanem a Ashley, czy oczywiście między Yennefer i Triss z trzeciego Wiedźmina). Uwielbiam wybory w grach i jest to dla mnie jeden z najważniejszych elementów w dzisiejszych grach! Świetny materiał!
Trudne wybory nie mają takiego znaczenia w "świetnych" grach - gdyż po prostu można je przechodzić wielokrotnie i się nie nudzą (przykładowo serię Mass Effect ukończyłem każdą klasą - więc przy okazji i wszystkie najważniejsze romanse jak i wybory "obczaiłem" ). Także z seriami jak Fallout, TES, Wiesiek, DA, ME, Gothic, Pillars of Eternity nie ma większego problemu - gorzej ze średniakami, które dobre są na raz, ale nie więcej - a wybory są ...
Ale jeśli miałbym oceniać gry jakbym miał tylko jedno podejście, to przypomina mi się rozkmina w serii Dragon Age gdy chciałem grać jako dobry mag - co zrobić z Kręgiem, a co w kwestii Andersa, których apostatów ocalić, a kiedy stanąć po stronie Inkwizycji, co z zadaniem Merril itd ...
Hmm, najtrudniejsze wybór w grach, nie wiem, może wyleczenie Genofagium z ME3? Wybór co prawda nie ma jakichś ogromnych globalnych konsekwencji w samej grze, jednak w momencie jego podjęcia nie możemy tego wiedzieć. Z jednej strony mamy Krogan i ich wsparcie w przypadku Palavenu, z drógiej Salariańską flotę, która mogła być niezbędnym wsparciem w walce ze Żniwiarzami. Nie pomaga też fakt że Kroganie mogą zwrócić się przeciwko innym i wywołać kolejne rebelie, czy to że możemy przyczynić się do zagłady całej ich rasy. Sam wyleczyłem Genofagium, ale przez dłuższy czas nie byłem pewien konsekwencji jakie może to przynieść.
o, widzę, że jednemu z Kolegów również mocno utkwił w głowie moment z Mass Effecta pierwszego dotyczący wyboru między Kaidanem a Ashley; pamiętam, że mocno to kontemplowałem, a nawet zdarzyły się rundki po pokoju. długo nie mogłem sobie pozwolić na grę w tego typu produkcje i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie
Wybór między Ashley a Kaidanem jest tak płytki i prostacki, że aż żenujący. BioWare spartoliło ten element po całości. Można to było rozwiązać dużo lepiej, no ale BioWare się nie chciało, więc polecieli po linii najmniejszego oporu.
dzięki za uświadomienie, że taki był, ale chodziło o moment, który pierwszy przyszedł do głowy mówiąc o wyborach w grach, nie chodziło o ich ocenę. być może teraz tak bym do tego podszedł
Jak dla mnie najtrudniejszy wybór pojawił się dopiero pod koniec Wiedźmina 2-ki po stronie Roche'a. Konkretnie chodzi oczywiście o ratunek dla Triss lub pomoc Vernonowi. Z jednej strony miałem czarodziejkę, która co najmniej nie była ze mną szczera, ale którą zawsze bardzo lubiłem. A z drugiej królewski szpicel i zabójca, wredny skur...yn, którego jednak w jakiś sposób bardzo polubiłem. No i oczywiście wynik tego wyboru: ratunek dla czarodziejów lub przetrwanie w pełni rodu Foltesta. Jakoś nie potrafiłem dokonać wyboru chociaż ostatecznie zwyciężył książkowy sentyment do rudowłosej.
Panie gambri, zauwazylem ze w wychwalanej grze alpha protocol jest dokladnie identyczny system dialogow jak w dopiero co przez ciebie disowanym falloucie 4. jak to z tym jest?
Jest drobna różnica między SYSTEMEM a INTERFEJSEM. Interfejs mają podobny, ale systemy zupełnie różne.
Oblivion
Bez internetu trudno było mi się zdecydować jaki artefakt przekazać Martinowi
Jednak dałem Wabajacka może i śmieszna broń ale nie jest jakoś mocno przydatna z powodu jego losowości.
Life is strange
Niezbyt lubię epizodówki, ale dałem się wciągnąć
Chrome
Wybór kolonistów
jednak potem wybór nie miał dla mnie znaczenia gdy sprawdziłem pozostałe bo one wyglądały niemal identycznie
Kane & Lynch Dead men
ja miałem zawsze problem z serią gothica do której gildi dołączyc :D
Wyborem, który najbardziej zapadł mi w pamięć była decyzja w Mass effect 2 - w finalnej części gry - podczas ataku na bazę zbieraczy trzeba było kogoś odesłać z uratowanymi. Do dziś pamiętam, że przez parę dni zastanawiałem się co mogłem zrobić, aby Jack nie zginęła.
Co do wiedźmina 2 to wybór był oczywisty. Roche bo to patriota, chociaż .... :]
Jordan chce być elfką - rozwaliło mnie to. Genderyzm w TVGry
Stalker - wybór miedzy bandytami czy stalkerami
wiem ze może tu to nie pasuje ,bo za duzych konsekwencji nie ma ale wybór to wybór
A co do Wiedzmina 2 to zawsze wybierałem sciezke Iorwetha tylko i wyłacznie ze względu na Saskie i jej tajemnice
A dla mnie najtrudniejsze wybory były właśnie w FABLE 2 skrytykowanym w tym materiale. Proszę się nie śmiać, nie chodzi mi o końcówkę, tylko o 2 konkretne wybory opisane poniżej.
Wybór moralny, który przed dowiedzeniem się tego był całkiem prosty, stał się skomplikowany gdy zaczął dotyczyć gracza w równym stopniu jak jego postać. Ale jak to? Mam się zestarzeć i biegać starym pierdzielem? Czy może jednak poświęcić kobietę mimo iż starałem się postępować dobrze przez całą grę? Moim zdaniem wybór którego konsekwencje odczuje nie tylko świat gry, postacie, czy bohater ale przede wszystkim gracz jest genialny w swojej konstrukcji i brakuje mi takich wyborów w grach.
Świetna, wręcz genialna scena, w której czujemy się podobnie jak bohater. Z początku pełni buty stawiamy opór, pokazujemy przsłuchującemu fucka (taaak, jest taka opcja) ale za każdym następnym razem nasz opór słabnie, rodzą się pytania jak długo to potrwa? Czy ta scena będzie się zapętlać aż ulegniemy lub stracimy całe doświadczenie? Nasz opór maleje bo jednak to kilka godzin grania. To kolejny wybór w Fable, który kosztuje tyle samo gracza jaki i postać którą gramy. Łatwo być twardzielem kiedy decydujemy w grze o losie innych, trudniej kiedy dotyczy to bohatera, którym gramy. Najtrudniej zaś gdy dotyczy to także nas, graczy i naszego czasu spędzonego z grą.
Peter Molyneux może i się stoczył ale Fable i Fable 2 miały w sobie wiele genialnych pomysłów. Te 2 wybory zrobiły na mnie największe wrażenie bo nagle się okazywało, że wybór dotyczy mnie a nie postaci w grze. Oby więcej takich sytuacji.
W żadnej grze nie zetknąłem się z taką ilością trudnych wyborów jak w Wiedźminie 3. Wielokrotny kac moralny. Przykład- Sylvan w Velen. Możemy go zabić, w naszym mniemaniu ratujemy wioskę przed wyzyskiem. Okazuje się, że mieszkańcy wcale się nie cieszą i oskarżają nas o zabicie "bóstwa". Możemy również zdemaskować "bóstwo" przed mieszkańcami, nasyłając ich na jego leże ale wtedy narażamy ich na duże ryzyko. Co tu wybrać, ciężka sprawa.
Inna gra o trudnych wyborach- Fallout: New Vegas. Miałem niezłą zagwozdkę kogo poprzeć na końcu. Ostatecznie wybrałem samolubną opcję zagarnięcia miasta dla siebie, co zawsze chciałem w rpgu zrobić. Nie tylko ratować świat, ale samemu zdobyć władzę. Niestety, chciwość i pycha stały się moją zgubą... co ostatecznie mi się spodobało, pokazywało, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, do czego przyzwyczaiło nas wiele gier.
Trochę tego było, ale narzucają mi się od razu Pillarsy i ostatni fabularny wybór. Przyznam, że wstałem od komputera i dobre 15 minut to rozkminiałem. Świetnie mnie wkręcili w ułudę, że faktycznie mam na coś wpływ :D
Co prawda, wybór przełożył się tylko na inną planszę w epilogu, ale wciąż był na tyle doniosły, że długo o tym myślałem. Mam nadzieję, że w drugiej części będzie to jakoś wpływało na fabułę.
Ciekawą zagwozdkę moralną otrzymałem w pierwszej odsłonie przygód wiedźmina; kocham tę grę, cóż poradzę...
Pod koniec pierwszego aktu, gdy Geralt wciela się w rolę sędziego, zostajemy zmuszeni podjąć wybór pomiędzy wiedźmą a podgrodzianami. Na początku mojej przygody z grą, w sposób bardzo pochopny, wybierałem Abigail. Jednakże, przy dłuższej refleksji, miałem coraz głębszą wątpliwość przejrzystości całej sytuacji. Nie wdrążając się w szczegóły: ostatecznie uznałem, że wiedźma, jak i wieśniacy są współwinni przyzwania Bestii, ale ten osąd nie zwolnił mnie od wyboru, który miał na wadze przeznaczenia życie zebranych.
Broniąc Abigail nie dopuszczamy do samosądu zła wymierzonego przez inne zło. Na dodatek, po ubiciu hot doga, wygnany przez wiedźmiński miecz Wielebny powraca wraz ze swoją świtą, aby zabić osłabionego walką Geralta oraz wiedźmę. Naturalne natężenie emocjonalne całkowicie skreśla kapłana tworząc jeszcze silniejszą ufność do czarodziejki, którą budowała od pierwszego spotkania.
Właśnie owe natężenie zbiło mnie z początkowej pewności. Czy te naturalne zagęszczenie nienawiści do czwórcy podgrodzianej nie jest tą samą gęstością, która wypełniała wieśniaków chcących spalić wiedźmę? Wzajemna nienawiść była właśnie główną ścieżką wodzącą Wyzimską wieś do Bestii. Jednostronna gorycz Geralta, stworzona myślą wyższości moralnej nad innymi, wtłacza go w błędne koło nienawiści i ostatecznie pozwala zasmakować ostrzu smak chłopskiej krwi.
Pozwalając zgładzić heksę, po zabiciu bestii, Wielebny oszczędza nas, jednak nadal tkwi w nim nienawiść. Dlatego ostatecznie wybieram do dziś Abigail, ponieważ nie marnuje naszego wyboru i wyzbywa się nienawiści, ale pozostaje niesmak i smutek zadane tą hipokryzją, że walcząc z złem jednocześnie bronimy zło... pozostawiając za sobą śmierć i ogień.