Middle-earth: Shadow of Mordor - system Nemesis od podszewki [2/2]

Toż to jakiś okrutny samograj. GPS'y , skoki z 20 metrów, markery nayebane na całym ekranie. Takim gimbogrom to ja dziękuję.

trzeba bedzie zagrac, jak to w wiele innych gier

Ale bohater ma dziwną animacje biegania.

Lokacja na początku tego filmu jest bardzo fajna. Świat trochę pusty, to największa wada tej gry moim zdaniem :( Ale wygląda na bardzo fajną. I te filmiki mnie zachęciły, nie patrzyłem na tą grę tak pozytywnie :)

Grafika jest taka paskudna (płaskie i okropne tekstury oraz strasznie pusty świat) tylko na filmie (ze względu na niską jakość) czy w grze też to tak lipnie wygląda? Nowe konsole chyba miały mieć już teselację (chyba że źle kojarzę).

Dramatu nie ma, szału również - za to pytań sporo...
Jest tam coś jeszcze ciekawego poza Nemezisem? Bo jeżeli pominiemy ten system to co zostanie - zwykła sieczka bez fabuły?! System ten miał być bardzo innowacyjny a jakoś tego nie widać. W materiałach prasowych pokazywali, że można robić pranie mózgu orkowi i wysyłać go na samobójcze ataki - jest tutaj taka możliwość? Jaka jest różnica pomiędzy grami na stare i nowe konsole?

Po obejrzeniu drugiej części mam już trochę wątpliwości. Niby wszystko fajnie, walki są soczyste i efektowne, a jednak mam wrażenie, że system Nemezis sprowadza się tylko i wyłącznie do rzezi orków wykonywanej najczęściej poprzez walkę z większą liczbą wrogów. Mam nadzieje zobaczyć pozostałe tryby w kolejnych filmikach.

Kto nie gral :) niech sie nie wypowiada :]

Oby jak najwiecej DLC !!!

Dawno nic mnie tak nie wciagneło :) a za system nemezis czapki z glow panowie :]

Tyle mozliwosci na "zabicie" swojego celu..... Assasynie wstydz sie...

Pusty swiat ? dobre sobie

Maksymalny poziom kapitana/wodza to 20. Jest jeden minus, jak wódz ma np. 15 poziom, to już więcej mu się niewbije, oczywiście nie mając na to wpływu. Gdy takiego wodza już naznaczymy to można wysłać go na zamieszki i jak wygra to potęga wzrośnie. Mogli by to jeszcze jakoś usprawnić by wodzowie też automatycznie jakoś dzialali bez naszej ingerencji. Tak to nic nie robią, jest wódz i tyle. Ewentualnie może go napaść jakiś kapitan i to wszystko. Bo rozwiązanie z walkami kapitanów etc. jest genialne. Co chwila coś się dzieje.
Grę już przeszedłem, na początku ciężko było ogarnąć połapać jak walczyć itp. Teraz grę opanowałem do perfekcji, nie raz mnożnik mam powyżej 200. Najwięcej naraz wpadło mi 5 kapitanów. Najgorsi to chyba wodzowie kapitanowie z kuszami, 2 strzały jak nie dopilnujemy go w gąszczu walki i kaput. Nawet raz poszedł jeden strzał, oczywiście mając hp max rozwinięte. Prawie kaput bo mamy ostatnią szanse jeszcze i to jest fajne :-) Ale nie ma to jak wpaść graugiem do twierdzy i siać mordor :-D i co to jest wtedy zjeść 4 czy 5 kapitanów jeden za drugim :-D

Rzeczywiście, jak dla mnie również ten świat jest za bardzo upchany zawartością i powinien być trochę rozłożony.