Gdy sequel jest lepszy od jedynki. Najlepsze kontynuacje świata gier

co chwię oglądając materiał zastanawiałem się czy wspomnicie o...
i sporo tych moich tytułów pokryło się z waszymi
brakuje mi tu
Thief 2
Just Cause 2
Gothic 2
Saint Row 2
i ewentualnie Wiedźmina, Jgged Alliance czy Baldura

Co za zjeba^*%^(*%^&yyyy player !!!!!!!! nie stac was na cos porządniejszego ? zacinki , mulenie , dlugie doczytywanie MASAKRA !!!!

BTW DRAGON AGE 2 to jeden z najwiekszych syfow stworzonych przez czlowieka , i najwiekszy przyklad siedzenia stron takich jak ta w kieszeniach wydawcow gier .

Najbardziej moim zdaniem brakuje tutaj oczywistych przykładów lepszej kontynuacji, czyli Age of Empires, Jagged Alliance czy Diablo (którego jakoś nigdy nie uwielbiałem, ale zdaje sobie sprawę, że jest to przypadek wręcz "ubóstwianej" kontynuacji). Obie serie mimo świetnych początków w drugiej odsłonie były znacznie lepsze.

Bo sporo tutaj było pokazanych tytułów które w opinii ogółu są lepsze jak Assasin's Creed, Borderlands, Quake, Fallout czy Prince of Persia (w sumie już o tej grze zapomniałem, ale rzeczywiście jest to przykład znakomitej i postępowej kontynuacji) i choć podejrzewam, że znaleźli by się tacy co by twierdzili, że jednak pierwsza cześć którejś z tych serii jest lepsza, to jednak jakieś 90% osób grajach w te tytuły wybierze drugą cześć.
Ale też jest parę bardziej kontrowersyjnych tytułów co w sumie jak rozumiem miało być subiektywną opinią każdego z redakcji. Tak jak Dragon Age to jednak w powszechnej opinii "dwójeczka" jest uznawana za gorszą, ale już przy Call of Duty czy Mass Effect można sporo polemizować. CoD no nie oszukujmy się ale początki miał najlepsze teraz trochę upada, 1 i 2 były genialne i bez wątpienia obie części stały się klasyką gatunku. Natomiast Mass Effect to jednak jest spora zmiana w mechanice... w sumie nawet w gatunku po z RPG przechodzi w Shootera, co jednym mogło się podobać innym nie, choć dalej na wysokim poziomie.

Rozumiem pominięcie paru tytułów wymienianych w komentarzach jak choćby Baldur's Gate, Gothic czy Wiedźmin, bo w przypadku każdej z nich znam tylu samu zwolenników 1 jak i 2, ale po generalnie wysoki poziom i to porównywalny do siebie jest w każdej części serii. Więc pominięcie ich jest jak najbardziej rozsądne o kwestii wyższości jednej części nad drugą można by debatować godzinami i tak nic nie ustalić! (choć wiadomo każdy ma swojego faworyta, ale to taki zwycięzca jak drużyna, która wygrywa w karnych jednym punktem :) )

naprawdę pominęliście Diablo 2?

Chociaż jestem "pecetowy beton", to muszę przyznać, że w najlepsze "dwójki" grałem swego czasu na PS3. A były to: Uncharted 2, Red Dead Redemption i Borderlands 2. Na PC jakoś tak się u mnie wydarzyło, że z moich ulubionych serii wyżej cenię części pierwsze owych gier, że wspomnę tylko: Gothica, Wiedźmina, Maxa Payne'a i moją ukochaną Mafię.

P.S.
Łosiu nie jesteś sam ;)

Homeworld Cataclysm *Zwany przez fanów drugą częścią a nie dodatkiem.
Świetna Kampania, doświadczenie jednostek, świetne drzewko technologiczne. Mimo że Pierwszy Homeworld jest grą kultową to Catalysm wynosi to na wyższy poziom.

Jeśli twórcy decydują się na sequel to bardzo często jest on po prostu lepszy od poprzednika. Ciekawy materiał!

wcale nie jest latwo znalezdz lepsze kontynuacje. ...bede jak jutuberzy z wizjami internetowi wojownicy, ktorzy aby ciezko zarobic probuja kozystnie sie sprzedac... gothic II, baldur`s gate II, freespace II, warcraft II, wspomniany assasin`s creed II i system shock II.

Heroes of Might and Magic II.

Dla mnie taką grą jest Gothic 2 z dodatkiem Noc Kruka, z tym, że sequel jest naprawdę minimalnie tylko lepszy od jedynki. Pierwowzór był tak dobry. Jednak druga część, magia Khorinis, powrót starych znajomych, większy obszar gry, więcej gildii, zadań, potworów to po prostu arcydzieło.

@Łosiu
Co do Dragon Age 2. Ja osobiście stawiam ją na równi z DA:Origins. Ta gra miała niesamowity, posępny, brudny klimat Kirkwall. O ile Origins tylko siliło się na dark fantasy, które w praktyce sprowadzało się, że bohaterowie w cut-scenkach byli cali ochlapani krwią, tak dwójka naprawdę potrafiła przytłoczyć ciężką atmosferą. Do dzisiaj pamiętam quest związany z gościem, który chciał stworzyć sobie idealną żonę z fragmentów innych kobiet... Jedynym mankamentem było bezczelne wykorzystywanie tych samych miejsc do wielu zadań. Sama gra stoi w moim prywatnym rankingu o wiele wyżej od Inkwizycji, która jest najsłabszą grą Bioware.