Poradniki do gier Kody i trainery Nowe poradniki Popularne Współpraca Nielimitowany dostęp
Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi - poradnik do gry

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi - poradnik do gry

Pobierz Poradnik do Gry PDF, ePUB lub iBooks
SPIS TREŚCI

Tarant - część III | Arcanum Przypowieść o Maszynach i Magyi poradnik Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi

Ostatnia aktualizacja: 21 sierpnia 2019

(26) Naprzeciw posiadłości Gilberta Batesa niejaki H - Tarant - część III | Arcanum Przypowieść o Maszynach i Magyi - Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi - poradnik do gry

Tarant - część III

(26) Naprzeciw posiadłości Gilberta Batesa niejaki H. T. Parnell umyślił sobie otworzyć wystawę rzeczy dziwnych. Zajrzeliśmy do środka, tak jak by to zrobił każdy inny turysta. Ekspozycja składała się z: najinteligentniejszego orka na świecie, autentycznej miniaturowej głowy z Kree, legendarnego giganta ze Stillwater, skały mającej być złym Arronaxem, miniaturowego i działającego silnika parowego, skamieniałego smoka oraz dwugłowej krowy z Vendigroth. Niestety większość z tych eksponatów wydawała się lub okazała się być co najmniej spreparowanymi. W rozmowie z Parnellem powstrzymałem się od kąśliwych uwag względem jego wystawy, nie chcąc, by nasza wizyta zakończyła się rozlewem krwi. Usłyszałem jednak kilka interesujących rzeczy. Jedną z nich była historia barbarzyńców z Kree, którzy podobno wciąż zasiedlają to złowrogie miejsce gdzieś na południowym wschodzie od Tarant. Drugą, fragmentaryczna opowieść o walce Nashrudina z Arronaxem, którą ten drugi sromotnie przegrał. Będąc, jak twierdzi Virgil, wcieleniem tego pierwszego, szczególnie się tym zainteresowałem i zostałem odesłany do świątyni Panarii po bardziej wyczerpujące informacje. Z resztą sfałszowany gigant ze Stillwater miał mi się jeszcze przydać w niedalekiej przyszłości, jak się okazało.

(27) Towarzystwo zoologiczne w Tarant nie może się poszczycić szczególnie bogatą kolekcją, ale też jakie inne towarzystwo ma na stanie replikę smoczej czaszki oraz skamieniałe smocze jajo, a także starożytną skrzynię, w której nie wiadomo co jest, gdyż nikt jej nigdy nie zdołał otworzyć? Zainteresowała mnie mapka wskazująca na miejsce spoczynku ostatniego z wielkich smoków - Bellerogrima - i postanowiłem się tam przejść (The Lair of the Bellerogrim ). Na miejscu, przed wejściem do groty przywitała mnie stosowna tabliczka informacyjna ze zdawkowym tekstem o tym, kto i kiedy smoka odkrył. Wewnątrz zaś spoczywał imponujących rozmiarów smoczy szkielet, udostępniony dla zwiedzających. Ciekawsze od szkieletu jednak były dla mnie skryte w rogu groty kamienne schody prowadzące w dół. Aby się do nich dostać musiałem wysadzić blokujące dostęp skrzynie. W podziemnych korytarzach przywitało mnie mrowie niewielkich, smokopodobnych stworzeń oraz sporo porozrzucanych tu i ówdzie złota oraz drogich kamieni . Natomiast w jednej ze skrzyń znalazłem zmurszały dziennik Kraka-tura , jednego z potworów, którego Nasrudin wygnał z Arcanum w dawnych czasach. Zapisana w nim była fascynująca historia zwykłego acz bardzo słabego człowieka, który odnalazł przepis na przemienienie się w smoka. To on właśnie otruł podstępnie Bellerogrima, by zdobyć niezbędną do przemiany smoczą krew. W ten sposób stał się straszliwym, szerzącym postrach w Arcanum potworem, którego Nasrudin zmuszony był pojmać i wygnać. Nie znalazłem jednak w grocie nic więcej godnego uwagi ponad tę historię.

(28) Bardzo użyteczną instytucją jest katalog ludności Arcanum, gdyż wielokrotnie przyszło mi skorzystać z jego archiwów celem odszukania konkretnych osób zamieszkałych nie tylko w Tarant, czasem nawet niekoniecznie pozostających przy życiu.

(29) Główny budynek uniwersytecki mieści w sobie pokoje profesorskie. To tam właśnie spotkałem takie sławy jak profesor Benijamin Gershwin , doktor phrenologii, który po samych tylko oględzinach mojej czaszki doskonale odgadł, że jestem człowiekiem. Powiedział mi ponadto w rozmowie, że znał bliźniaki syjamskie Ren'ar za życia i że z całą pewnością były czystej krwi elfami nie ludźmi, jak sądziłem. Prof. Gershwin gotów był również wyrazić zainteresowanie dostarczeniem mu czaszek bliźniaków [049] , lecz wówczas sir Matt musiałby się obejść smakiem. Od profesora Aldousa T. Buxingtona , zajmującego się pogańskimi wierzeniami, które zaczęły odchodzić w przeszłość wraz z pojawieniem się półtora tysiąca lat temu religii Panarii, dowiedziałem się sporo o starożytnych bogach. Dostałem również kopię książki profesora , a w niej fantastyczną zagadkę dotyczącą takiego składania im ofiar, by na końcu samemu posiąść boską moc. Ta tajemnica musiała jednak zaczekać na wyjaśnienie jeszcze długo. Profesor Eakins od demonologii miał raczej dziwne poczucie humoru opowiadając o tym jak wiecznie głodny Gorgoth, jeden z wygnanych przez Nasrudina, pożarł ongi całą wioskę niziołków. Ponadto znalazłem w ostatnim pokoju sprzedawcę książek , który miał do zaoferowania sporo akademickich podręczników z różnych dziedzin techniki.

(30) Z opowieści bibliotekarza dowiedziałem się, że obecnie demokratyczne Tarant posiadało onegdaj króla, który padł najprawdopodobniej ofiarą Rady Przemysłowej gnomów, pozostającej od tamtego czasu u władzy. W zbiorach bibliotecznych zaś znalazło się sporo książek do czytania, a wśród nich: dwutomowy zbiór listów i przemówień niejakiego Hamiltona Demry'ego, osobnika głęboko zaangażowanego w projekt własnego autorstwa dotyczący przeprowadzenia masowych lobotomii wśród orków, celem złagodzenia ich zagrażającej nowoczesnemu społeczeństwu natury; wyjątkowo nudny wstęp do traktatu archeologicznego, autorstwa Eliasa Thorne'a; Fragment z życia niejakiego Ashtona Fernwiltera; opowieść Eli Baskira, chemika uprowadzonego przez łowców nagród, celem naprawienia im sprzętu do pomocy w upolowaniu giganta ze Stillwater. Wszyscy myśliwi zostali zabici przez jakąś magiczną poczwarę; sir Isaac'a Thrush'a kilka zdań o Isle of Despair, w których uważa za możliwe istnienie ongi na tej wyspie cywilizacji technologicznej; dziennik Henry'ego Doverna, który sie burzył na pomieszanie w nowych czasach, gdy nie wiadomo, co jest dobre, co złe, a wszystko przez technologię; traktat o przyczynach chorób Thomasa M. Hennessey'a czyli o tym, jak odkrył bakterie, lecz bez lepszych mikroskopów nie mógł zajrzeć głębiej; sir Amac Lucan w swoim eseju zaś dowodził, że wszędobylska sadza jest nieuniknionym dobrodziejstwem rozwoju technologicznego; traktat o nietolerancji pół-orków Malcolma Rei'ego oparty na historii dwóch jego synów pół-orków bliźniaków; poemat niejakiego Quirren'a nienawidzącego brudnego miasta, uciekłego do lasów; rozważania o pochodzeniu Dread Armor wraz ze wspominkami o legendarnym Derian-Ka - starożytnym zakonie nieumarłych.

Zostało jeszcze 56% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie