Recenzja gry Graveyard Keeper – cmentarne Stardew Valley
Podobnie jak w Punch Club przesadzili z grindem. Jakoś nie jestem zaskoczony.
Ale mało komentarzy, wszyscy chyba grają w Spider-Mana ;) Potwierdzam słowa D.a.r.k.ELF'a (względem popularności) i również przymierzam się do zakupu, ale na jakiejś wyprzedaży, może na Halloween albo Black Friday, jeżeli cena będzie odpowiednia. Niby oceny na steam'ie też oscylują wokół 70%, więc bez szału, a jednak gierka ma coś, co mnie do niej przyciąga.
Ostrzeżenie dla ludzi którzy chcą kupić Graveyard Keeper'a. Proszę państwa autor recenzji powinien podkreślić ,że twórcy nie dodali zawartości która powinna się znaleźć w grze. Między innymi The Town czyli miasto, Fort, Shipping of dead i wiele wiele innych jest to okrojona gra a sam żart jaki autor recenzji wymienił na koniec, jest powiedzmy sobie szczerze niesmaczny. Może i Graveyard Kepper oferuje przyjemny ,,grind". No ale nie oszukujmy się. Autorzy gry zaplanowali dlc które doda to co miało być w grze od samego początku. Jest prost skok na kasę.
a widziałeś chociaż screeny czy rozrysowane mechaniki tych rzeczy o których wspominasz? domyślam się, że cały twój hejt opiera się na twtticie twórców którzy RAZ wspomnieli że kiedyś tam te rzeczy będą bez żadnych konkretów. może w greveyard keeper 2 będą? może w dlc? nikt nic nie wie.
skok na kasę? trochę godzin utopiłem, końca badań nie widać, końca zdań też nie widać. coś w świecie gry zawsze jest do pogrindowania. w promo (jakies 10-15$) naprawdę warto szczególnie jak się lubi charakterystyczny grind z gier farmerskich (moony, stardew).
@uniwersal18 - a twórcy określili jakoś dokładniej co miałoby się znaleźć w wymienionych przez ciebie lokacjach? To były jakieś obietnice z Early Access'u czy jak? Skąd o tym wiesz?
Bo nie bardzo lubię, jak mnie ktoś robi w bambuko... (w sensie twórcy, nie ty ;))