Recenzja gry DiRT Rally - Richard Burns Rally może wreszcie odejść w niebyt
W końcu :) PS. Jest polska wersja?
To taki drobiazg ale nagłówek mógłby być inny:
"Recenzja gry DiRT Rally - Richard Burns Rally może wreszcie odejść w niebyt"
Lepiej by brzmiało "Recenzja gry DiRT Rally - Richard Burns Rally ma godnego następcę"
ktos uruchomil to na karcie z tylko dx10?Bo w wymaganiach roznie podaja wymagana karte.
Z tym "trzymaniem się z daleka" z klawiaturą bym nie przesadzał:-) nie jest to mega doznanie, ale idzie jechać całkiem przyjemnie. Przejechałem już kilka rajdów i zdarzyło mi się nawet prowadzić na niektórych checkpointach. Pomagam sobie tylko ABSem w ustawieniu "1".
@gnoll ma rację. Przecież to nie jest gra przygodowa, ani RPG. Znajomość języka angielskiego w takie gry jak ten to dziecinne proste. ;)
Cytat: "Znać drugi język to dziś nie dodatkowa zaleta, a wręcz obowiązek." -> Trochę przesadzasz. Czy jest obowiązkowy? To zależy od zawodu i zainteresowanie.
Czy zatem DiRT Rally ma szansę zostać godnym następcom legendy?
zostać (kim?) - nadrzędnik
https://pl.wiktionary.org/wiki/następca
Dalej nie czytam, bo mi ciśnienie podnieśliście. Nie jestem maniakiem dbania o ortografię i interpunkcję, ale jak widzę "om" zamiast "ą" to mnie krew zalewa...
O wreszcie jest pożal się boże tekst-recenzja o wilgotnym Monte Carlo. Wilgotna może być Kotlina Kongo lub szpara. Opis gry czy recenzja? Zdecydowanie jest to opis w rodzaju: nie piszę o tym, o czym nie mam pojęcia. dlatego jest suchy i ogólnikowy. Czyli już dwóch w kadrze golowskiej nie nadaje się do samochodu.
Trochę przesadzasz. Czy jest obowiązkowy? To zależy od zawodu i zainteresowanie.
Chłopie, żyjemy w tak zglobalizowanym świecie, ze nawet jak chcesz pisać do supportu Steama, to najlepiej po Angielsku. Nie znając angielskiego, ograniczasz swój kontakt z ludźmi do Polski. Na zachodzie nauka komunikatywnego angielskiego jest tak oczywista, jak nauka tabliczki mnożenia.
>> Na zachodzie nauka komunikatywnego angielskiego jest tak oczywista, jak nauka tabliczki mnożenia.
Powiedz to francuzom ;D
Niemcom też, bo z tego co wiem, każdy ma tam w dupie naukę angielskiego. :P A Francuzi też mają to gdzieś, sam się uczyłem francuskiego, to wiem, że do nich jak się przyjeżdża to tylko francuski i żaden inny.
ta, jasne, od RBR też kazali trzymać się z daleka z klawiaturą, a mi się jakoś całkiem przyjemnie grało.
Informacja o Dirt Rally wyskoczyła nagle niczym Filip z Konopi i zrobiła sporo zamieszania na rynku samochodówek. Tak pamiętam ten dzień jak dziś, odpaliłem gre po raz pierwszy we wczesnym dostępie, szczęka opadła mi na ziemie i poturlała pod biurko. Ulubione samochody, trudne trasy i kultowe auta. To wszystko sprawiło, że pokochałem tę grę od pierwszego wejrzenia. Upadłem na kolana i zacząłem płakać jak małe dziecko. Tak bardzo się wzruszyłem ponieważ, od dawna wyczekiwałem tego typu gry od której ciężko się oderwać.
No bo Francuzi i Niemcy szanują swój kraj i język w przeciwieństwie do sporej grupy naszych krajanów.
Już Wam wierzę...Project Cars też był wg Was "niegrywalny" na klawie, przez co zrezygnowałem z kupna gry. Dopiero jakiś czas temu kupiłem i śmiać mi się chce jak niektórych czytam. Że na klawiaturze trudniej to nie znaczy "niegrywalne" dzieci NFSa.
Grunt, ze zniknela ta debilna zioooomalska otoczka, znienawidzilem przez to poprzednie Dirty.
piora55
W guitar hero też się da grać na klawiaturze. Ale nie ma z tego nawet połowy radości, jaką ta gra może dawać.
Matysiag G > nie mam pada ani kierownicy, poza tym dobra kierownica troche kosztuje. Mam tylko klawiaturę i przez tyle lat grania na niej mogę powiedzieć że w Project Cars przyjemnie mi się grało.
Nolifer
Niemcom też, bo z tego co wiem, każdy ma tam w dupie naukę angielskiego. :P A Francuzi też mają to gdzieś, sam się uczyłem francuskiego, to wiem, że do nich jak się przyjeżdża to tylko francuski i żaden inny.
Bzdury!
Mieszkam w Niemczech i moja córeczka juz w przedszkolu uczy się podstaw angielskiego. Na 15 wychowawczyn, 4 prowadzą zajęcia wyłącznie w tym jezyku. Gimnazja oraz Gesamtschule także mają już języki obce. Juz nawet w Grundschule można wysłać dziecię do anglojęzycznej klasy.
We Francji byłem w czerwcu na urlopie. Wszędzie gdzie bylem, zwracano się do mnie w j. angielskim. Restauracje, hotel, Disney Land, parkingi, sklepy... dosłownie wszedzie. A przepraszam... po niemiecku tez. Nigdzie nie byłem zmuszony łamać sobie języka moim słabym francuskim.
@pioras55
"Mam tylko klawiaturę i przez tyle lat grania na niej mogę powiedzieć że w Project Cars przyjemnie mi się grało."
Przez tyle lat grania na niej mogłeś odłożyć na pada i grało by się jeszcze przyjemniej ;)
Wystarczy gdziekolwiek w necie na forum poczytac jak francuzi znaja angielski. ~98 % nie potrafi wydukac najprostszego zdania.Najwieksze jezykowe tluki jakich w necie spotkalem.
Nie wszyscy się uczą j.angielskiego. Nie wszyscy. Spotkałem sporo takich osób. Każdy ma własne kierunki i specjalności kształcenia. Więc dajcie się spokój z tym.
Wystarczy, że na forum poruszamy wątek o j.polskiego i j.angielskiego (lub piractwo), a zaczyna się wojna pomiędzy "plebejusze i arystokraci". Po prostu masakra... :P
[29] u francuza nieznajomosc angielskiego to rzecz normalna, to ich cecha narodowa, powod do dumy wrecz.
z tego samego powodu kanal zwany z jednej strony La Manche, z drugiej juz nazywa sie angielski.
Pytanie, do tych co grają rzecz jasna - bardzo lubię Dirt'a 2 i 3 oraz Grida. Nie jestem fanem realizmu w grach aczkolwiek lubię rajdy i uwielbiam zacny widok z kokpitu, gram na padzie i nie pragnę się w grach specjalnie starać ani powtarzać n-ty raz tego samego ( nie mam na to czasu, grywam godzinkę dziennie czasem ). Czy w takim wypadku opcje w nowym produkcie mistrzów kodu są na tyle obszerne abym grę dostosował pod siebie i dobrze się bawił ?
Czy grę warto kupić czy nie, potrafię zazwyczaj wywnioskować z różnych materiałów w sieci ale "ścigałki" to wyjątek bo model jazdy/poziom trudności ciężko sprawdzić "nie empirycznie". A szkoda mi czasu na zatokę piratów i samodzielne testowanie.
Recenzja mnie trochę zniechęca realizmem/wysokim poziom trudności oraz długim czasem potrzebnym na kupno furek. Dla mnie gry to tylko odskocznia po sportach/pracy - cenię sobie brak konieczności powtarzania czegokolwiek - brak mi na to i czasu i chęci, stąd moje pytanie.
Nie masz się czego obawiać jeśli posiadasz markowy gamepad i nie masz dwóch lewych rąk.
specjalnie do tej gry zakupilem Logitecha Driving Force GT, na padzie bylo ciezko.
Amadeusz ^^ jak offtop to offtop ;) Ja przez kilkanascie lat czytania i pisania na zagranicznych forach spotkalem 3-4 francuzow ktorzy potrafili sie porozumiec po angielsku . Wszyscy inni potrafili napisac mniej wiecej cos takiego- Hi I need help with(....) Sorry for my english im french .
Alt3ir: Gra jest wymagająca i nie wybacza błędów, trasy są tak skonstruowane alby wycisnąć z kierowcy ostatnie soki. Nie ma możliwości cofania czasu, nie ma możliwości wyłączenia uszkodzeń a czasy kręci się bardzo ciężko (no chyba, że upgradujesz auta jak pisze kolega wyżej to wtedy pewnie będziesz kręcił lepsze czasy). Gra co prawda posiada, możliwość włączenia asyst ale i tak nie jest łatwo. Auta z napędem na tył prowadzi się bardzo ciężko, auta z napędem na 4 są bardzo szybkie, tutaj bardzo łatwo o wypadnięcie z trasy i bardzo łatwo o kolizje. Zeby coś w grze urwać w zasadzie nie można zdejmować nogi z gazu, a to powoduje, że rajd trzeba restartować w nieskończoność ;) Ja jednak bym Ci polecił ten tytuł bo to jedna z lepszych gier wyścigowych od dawna, jest klimat, fajne auta i ciekawe trasy. Żeby dobrze jeździć trzeba poświęcić trochę czasu, nauczyć się słuchać pilota do tego stopnia albo jeszcze przed zakrętem z zamkniętymi oczami ustawiać auto w odpowiednim momencie i jechać płynnie. To często przydaje się w Finlandii kiedy nie widać co jest za górką.
Alt3ir: Jak chcesz wykręcić dobry czas na jakimś odcinku to godzina będzie nierzadko mało :), nawet jak pamiętasz całą trasę to jazda z gazem w podłodze (bez asyst) jest piekielnie trudna. W grze jest świetny pilot ale przejechanie odcinka za pierwszym razem na maxa tylko na podstawie wskazówek graniczy z cudem, zwłaszcza że odcinki potrafią być naprawdę długie. Pomimo tego polecam :D. Nie ma na rynku gry, która dawałaby tyle satysfakcji.
subzero83 i Mageage - dzięki serdeczne za opinie. Myślę że spróbuję ale za jakiś czas jak ciutkę zejdzie z ceny i będzie jakieś większe okienko czasowe u mnie :).
Ta gra przypomniała mi stare dobre czasy kiedy grało się dniami i nocami w Network Q RAC Rally Championship. Utożsamiam się z z samochodami, czuje je, tak jak kiedyś utożsamiałem się z postaciami Mortal Kombat. Pamiętam jak dziś pierwsze przejazdy po trasach w Anglii, Escortem RS Crosworth, ten dźwięk silnika kiedy to pokonywałem setki km w błocie, w deszczu i w nocy. Tak jest i tym razem, wsiadam do niego i czuje to co kiedyś. Ta sama deska rozdzielcza, te same dźwięki ze środka, ta sama frajda.
Goozys - moje doświadczenia są dokładnie takie same za granicą uczą się języków już od najmłodszych lat i świetnie nim władają. w przypadku Francuzów czasami niechętnie , ale to nie znaczy że języka nie znają! Oczywiście, ze znają. Za to u nas wszyscy się uczymy wiele lat...i co z tego jak przechodzień na ulicy spyta nas po angielsku o drogę to nie ma komu odpowiedzieć. Sam do niedawna taj miałem. Jak się okazuje jednak wszystko da się wypracować. Wszystko wina złego sposobu nauczania. teraz uczę się metodą Emila Krebsa z krebsmethod.com i od razu widzę, że wszystko lepiej idzie. Także widać można. To i nauczyciel jakby znał się na rzeczy też mógłby mnie nauczyć...
Warto zobaczyć co można wycisnąć z samochodu w grze: https://www.youtube.com/watch?v=0qYbrI0k2N8
Szczęka opada...
Hej, mam pytanie. Ktoś mi może polecić jakieś wyścigi totalnie NIE arcadowe, coś w stylu starych Colinów, tylko bardziej realistyczne jeszcze?
elathir
- Rally Championship Extreme
- Rally Masters
- Rally Trophy
Nie sa to rasowe symulatory, ale maja sporo z serii CMR i sa bardzo wymagajace. Zwlaszcza Rally Trophy.
Dzięki.
Bo nie cierpię arcadówek, a jakoś tak położyłem łapki na niezłej kierownicy i bym sobie właśnie w coś w tym stylu pograł.
[53] Specjalnie napisał taki kontrowersyjny komentarz żeby ludzie to zobaczyli ;) Jak ktoś w tej grze nie widzi różnicy między asfaltem a szutrem to albo jest trollem albo pisze dziwny komentarz tylko po to żeby ludzie go chcieli przeczytać i zobaczyli reklamę ;)
Ja właśnie zacząłem przygodę z DIRT Rally i zdałem sobie sprawę, że już dawno nie grałem w dobrą rajdówkę...chyba od czasu Colina 2. Mega gra ale i F1 2015 jest dobra, gram codziennie online. CODEMASTERS żyją.
Najlepsze gry tego typu to:
Colin McRae Rally 1998 - 9
Mobil 1 Rally Championship 1999 - 8
Colin McRae Rally 2.0 2000 - 10
Rally Trophy 2001 - 8
Colin McRae Rally 3 2002 - 8
Colin McRae Rally 04 2003 - 8,5
Colin McRae Rally 2005 2004 - 7,5
Richard Burns Rally 2004 - 10
Dirt rally 2015 - 9
Dirt rally mnie pozytywnie zaskoczył, bo sądziłam, że już nie doczekamy gry na miarę starszych Colin McRae.
Oczywiście nr 1 i nr 2 dla mnie to
Colin McRae Rally 2.0 2000 i Richard Burns Rally 2004,
ale najniższym podium jest Dirt Rally 2015.
Dla mnie najlepszy/najprzyjemniejszy model jazdy jest w:
1 - Richard Burns Rally
2 - Colin McRae Rally 2.0
3 - Colin McRae Rally 3
4 - Colin McRae Rally 1
5 - Colin McRae Rally 04
6 - Colin McRae Rally 2005
7 - Dirt rally
8 - Rally Trophy
9 - Mobil 1 Rally Championship
Natomiast największa trudność.
1 - Richard Burns Rally
2 - Colin McRae Rally 3
3 - Rally Trophy
4 - Dirt rally
5 - Colin McRae Rally 2.0
6 - Colin McRae Rally 1
7 - Colin McRae Rally 04
8 - Colin McRae Rally 2005
9 - Mobil 1 Rally Championship
Niektórym może sprawiać problemy Richard Burns Rally i Colin 3, ale idzie całkowicie opanować. Wygrywać na najwyższym poziomie trudności na klawiaturze.
W Rally trophy i Dirt Rally dużo trudniej wygrywać na klawie na
najtrudniejszym.