Forum Gry Filmy i Seriale Tech Ogólne Archiwum Regulamin

Publicystyka Recenzja Hollow Knight Silksong. 6 lat czekania i każda minuta była tego warta

26.09.2025 14:32
1
Darek1785
1
Chorąży
Image

Na zrzutach z gry w recenzji jest język angielski i tak się zastanawiałem dlaczego autor gra po angielsku jeżeli to jego zrzuty i już wiem dlaczego --->

post wyedytowany przez Darek1785 2025-09-26 14:32:38
26.09.2025 14:34
Bociek69
😐
2
odpowiedz
Bociek69
54
Byle do Wiosny

jedynka lepsza

26.09.2025 14:49
HETRIX22
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
HETRIX22
213
PLEBS

Hollow Knight: Silksong to zdecydowanie jedna z najbardziej wyczekiwanych gier w historii branży
Ale zaleciło psychofaństwem. Na palcach jednej ręki policzę graczy co w ogóle kojarzą tą serię.
Chociaż jak patrze na aktywność na steamie to faktycznie jest o niej dość głośno, ale żeby napisać "w historii branży" na to mnie już nie nabierzecie :D

post wyedytowany przez HETRIX22 2025-09-26 15:01:15
26.09.2025 15:22
3.1
5
Ummon
61
Pretorianin

Gra przed premierą była tą, która na Steam była na liście życzeń największej ilości graczy. I zajmowała to miejsce przez lata.

26.09.2025 15:57
3.2
Samaritan
29
Generał

Nawet mając w poważaniu HK muszę przyznać, że domniemane 5 mln subskrypcji i 500 tysięcy jednocześnie grających na premierę robi wrażenie

26.09.2025 16:19
HETRIX22
3.3
HETRIX22
213
PLEBS

To świetnie, nie sądziłem że platformówka 2D może osiągnąć taką popularność w dzisiejszych czasach. Gdyby nie to, że jest metrovoidawą pewnie sam bym się zainteresował

27.09.2025 01:47
CzarnaKreda
😜
3.4
CzarnaKreda
130
Generał

Podczas premiery gracze mieli problem z zakupem gry na każdej platformie. To pokazuje jakim zainteresowaniem się cieszyła i że jednak trochę ludzi na nią czekało.

26.09.2025 14:50
Barklo
4
odpowiedz
Barklo
130
Generał

Minus za brak polskiego języka.

26.09.2025 15:19
5
odpowiedz
Ummon
61
Pretorianin

Gra jest wszystkim tym czym miała być. Diabelnie wciąga, piękna artystycznie, tania i działa stabilnie na tosterze. Nic tylko grać, jeśli lubisz ten gatunek.

Śmieszne jest to, że dla mnie odznacza całą wewnętrzną checklistę rzeczy, których nienawidzę w tego typu grach (zablokowane przejścia które trzeba odblokować umiejętnością jakiej się jeszcze nie posiada, bossowie daleko od respawnu, bossowie z niepotrzebną "rozgrzewką" zwykłych mobów, bossowie którzy są trudni tylko dlatego że summonują zwykłe moby, etc) jednak za sprawą jakiejś wewnętrznej magii i tak chce się w to grać.

26.09.2025 15:29
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
nielogiczny
23
Chorąży

Miałem trzy podejścia do jedynki w odstępach kilku miesięcy. Zawsze konczylo sie na kilku pierwszych lokacjach. W to się nie da grać chyba, że ktoś ma masę czasu żeby przechodzić te same lokacje 100 razy i farmic i lubi trudne gry. Tracenie postępu i znajdziek w momencie śmierci, gdy gra jest mega trudna, jest dla mnie oszustwem. Nie potrzebuje wyzwan w grze, mam je w życiu :) w grze chcę się dobrze bawić. Mam nadzieję, że silksong nie wygra żadnego plebiscytu goty, nie popieram tej gry w żadnym aspekcie. Nie zagrałbym za darmo. I nie zagram.

26.09.2025 15:34
6.1
Ummon
61
Pretorianin

Heroes of Might and Magic III to tragiczna gra. Przede wszystkim jest to strategia turowa, a ja nie lubię strategii turowych bo są zbyt wolne dla mnie. Do tego trzeba czasami myśleć, czego przeferuje nie robić.
Nie zagrałbym za darmo. I nie zagram.

26.09.2025 15:47
MarkcusFetysz
6.2
MarkcusFetysz
0
Junior

Uważam, że battlefield 6 będzie tragiczny, nie rozumiem jak można grać w takie gry. W becie miałem problem z celowaniem ponieważ mam nerwice i ręce mi się trzęsą. Nie wiem jak możecie w to grać. Na bank nie kupię. Mam nadzieję że gra szybko padnie

27.09.2025 00:39
6.3
jarlaxe5
4
Junior

"Tracenie postępu i znajdziek w momencie śmierci, gdy gra jest mega trudna, jest dla mnie oszustwem. Nie potrzebuje wyzwan w grze, mam je w życiu" - powiedzial czlowiek, ktory jednoczesnie ocenil Elden Ringa na 9.

26.09.2025 15:51
xandon
7
-11
odpowiedz
9 odpowiedzi
xandon
50
Generał

Pchlisong czyli gierka o pchełce i igiełce 6/10

Po napisaniu swojej recenzji dla tej gry miałem się nią więcej nie zajmować i nie odzywać, z zastrzeżeniem o ile GOL nie zacznie siać dezinformacji o grze roku czy topowej w historii branży czy innych tego typu nieuprawnionych peanów. No i niestety jak się można było spodziewać... naliczyłem tych grubszych hymnów uwielbienia na jej cześć ponad 8 w tym tekście. Dlatego wkrótce moja recenzja niniejszej recenzji autora z trochę innego punktu widzenia. Wcale nie będę po tej recenzji i po grze jechał z góry do dołu, tylko wypada dać ludziom realistyczny a nie psychofanatyczny obraz sytuacji, z punktu widzenia zwykłego gracza. Kiedyś mieliście na GOL dobry zwyczaj przedstawiania alternatywnych opinii innych redaktorów. Myślę, że przy tak kontrowersyjnej pozycji jak Silksong byłoby to bardzo wskazane, a nawet konieczne, aby ludzie nie topili w niej niepotrzebnie swoich pieniędzy. Ale jak nie to ja pomogę. Większość graczy, nawet bardzo doświadczonych, odbije się od tej gry o ile nie są fanami metroidvanii 2D lub gier retro i tego typu rozgrywki. Podejrzewam, ze jakieś 30% fanów pierwszego HK też się od niej odbije na jakimś etapie, co wskazują liczne wpisy. Ja rozumiem, że gra może się komuś podobać ale takie obsypywanie jej 9tkami i 10tkami oraz dosłowne tworzenie jej kultu to jakaś niezrozumiała aberracja.

post wyedytowany przez xandon 2025-09-26 15:53:35
26.09.2025 16:12
7.1
5
mateuszsiema
27
Chorąży

Masz jakiś dziwny kompleks, że osobiście poczułeś się wywołany do tablicy i do uświadamiania ludzi jak ta gra nie zasługuje na wysokie oceny. Oczywiście można zarzucić jej kilka rzeczy, ale koniec końców gra jest cudownie dopieszczona i czy tego chcesz czy nie większość ludzi docenia to.

26.09.2025 16:24
xandon
7.2
xandon
50
Generał

Bzdura kolego. Wielu innych forumowiczów robi to często pod innymi grami więc nie widzę powodu dlaczego akurat ja akurat pod tą gra bym nie mógł. Jakaś konkretna przyczyna? Nie pasuje do narracji? To się naucz, że opinie bywają różne i właśnie taką chcę przedstawić skoro GOL tego nie zrobił swoim dawny zwyczajem.

26.09.2025 17:05
Kwisatz_Haderach
😂
7.3
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Nauczaj nas miszczu.

Myślę, że przy tak kontrowersyjnej pozycji jak Silksong byłoby to bardzo wskazane, a nawet konieczne

Kontrowersyjny to jest Nighreign, albo Starfield. HK2 jest "overhelmingly positive" w reckach po angielsku, a takze u nas (93/100 w PL). Nie ma w niej i w jej odbiorze nic kontrowersyjnego.
Vocal minority sie ignoruje.

Podejrzewam, ze jakieś 30% fanów pierwszego HK też się od niej odbije na jakimś etapie, co wskazują liczne wpisy.

Podejrzewam ze jakies 30% twojego posta bedzie prawda, albo wogole bedzie dotyczylo gry. Reszta to bedzie jak zwykle narcyzm i proba udowodnienia (chyba sobie), ze inni ludzie sa glupsi od ciebie.
Na to tez wskazuja liczne wpisy.

Ja rozumiem, że gra może się komuś podobać ale (...)

Nie jestem rasista, ale... KLASYKA. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-09-26 17:16:50
26.09.2025 17:38
Darkowski93m
7.4
Darkowski93m
190
Generał

xandon
Myślę, że przy tak kontrowersyjnej pozycji jak Silksong ....
Po pierwsze, nie jest to w najmniejszym stopniu kontrowersyjna pozycja. Metacritic, Opencritic, GryOnline, Steam i w zasadzie każdy inny portal pokazują, że gra zgarnia od graczy oceny na poziomie 8-9/10. Gdzie tu kontrowersja? Wydaje się, że zdecydowana większość odbiorców jest zgodna co do jakości gry.

...byłoby to bardzo wskazane, a nawet konieczne, aby ludzie nie topili w niej niepotrzebnie swoich pieniędzy
A to jest uwaga po prostu nie na miejscu w dzisiejszych czasach. Silksong kosztuje mniej niż 1/4 ceny takich Borderlandsów 4 albo troszkę ponad 1/5 ceny nowego Silent Hilla. Jak na obecne standardy ta gra jest tania jak barszcz.

Większość graczy, nawet bardzo doświadczonych, odbije się od tej gry o ile nie są fanami metroidvanii 2D lub gier retro i tego typu rozgrywki. Podejrzewam, ze jakieś 30% fanów pierwszego HK też się od niej odbije na jakimś etapie, co wskazują liczne wpisy.
Pozwól, że dopytam. Masz jakie konkretne dane, które potwierdzą te rewelacje? Robiłeś jakieś badania, że Ci akurat takie procenty wyszły? Możesz pokazać jakieś artykuły na ten temat? Bo widzisz, jeśli to jest tylko Twoje wrażenie czy też przeczucie to niestety, ale jest ono nic nie warte. Serio, powiedz mi, skąd to 30%? xD Skąd Ty to wytrzasnąłeś? Czemu nie 25% albo 40%? Nie widzisz jakie to jest śmieszne?

post wyedytowany przez Darkowski93m 2025-09-26 17:38:31
26.09.2025 17:40
7.5
mateuszsiema
27
Chorąży

xandon
Sam taką narrację tutaj przedstawiłeś więc do tego się odnoszę. Zresztą twój wysryw tutaj jest bez żadnych konkretów więc ciężko też dyskutować.

post wyedytowany przez mateuszsiema 2025-09-26 17:40:51
26.09.2025 17:41
7.6
Silas1415
22
Pretorianin

o ile GOL nie zacznie siać dezinformacji o grze roku czy topowej w historii branży czy innych tego typu nieuprawnionych peanów Kurcze, aż nieuprawnionych? No ładnie GryOnline :DDD

A co do samej kwestii zachwytów, kultu i jaka to nierozumiała aberracja, no to kurcze - gra dla znacznej większości dostarcza tego, czego oczekiwano po już niesamowicie dobrze przyjętej jedynce, albo i dla niektórych więcej, więc może po prostu dostaje 9tki i 10tki, bo dla wielu najwyraźniej zasługuje. Jakieś ślady kontrowersji to poziom trudności, co było według mnie kwestią trochę zbyt rozdmuchaną po premierze - tu nawet twórcy się odnieśli co do tego, że eksploracja (co jest kurcze chyba esencją metroidvanii) w tej kwestii wynagradza i jak gram sobie cierpliwie, odkrywam co mogę, to rzeczywiście jak na razie jest bardzo chillowo, a i nie omijam bossów czy coś (co często robić można).

post wyedytowany przez Silas1415 2025-09-26 17:45:34
26.09.2025 22:05
7.7
TobiAlex
208
Legend

Darkowski93m
Ciekawe, to co piszesz, cyt.: "Metacritic, Opencritic, GryOnline, Steam i w zasadzie każdy inny portal pokazują, że gra zgarnia od graczy oceny na poziomie 8-9/10". Aha. Czyli przy tej grze to jest ok. Ale jak takie samo zjawisko występuje np. przy Death Stranding / Death Stranding 2 to już w sieci pełno filmów typu "casuale wybrali grę roku..." ble ble ble. Rozumiem, że podwójne standardy. Dalej. Ponoć to kandydat do gry roku. To samo z Hades II. Spoko. Tylko dlaczego jak w zeszłym roku tytuł gry roku otrzymała gra Astro Bot, to wielkie oburzenie "graczy". No k..., jak to jest. Ta gra może być goty, ale już takie Astro Bot nie???

26.09.2025 22:56
7.8
Silas1415
22
Pretorianin

TobiAlex Dziwaczne rzeczy piszesz, raz to o kiszaku, gdzie imo nijak to nie dyskredytuje tego, że znaczna część graczy chwali (a ja sam nie jestem jego fanem ani trochę...), to z tymi podwójnymi standardami teraz trochę też, bo taki przytyk, gdzie nie wiesz czy ludzie się tu z Tobą nie zgadzają xD ja to tak, zwłaszcza w przypadku Death Stranding, chociaż tutaj to serio ktoś poza kiszakiem obwieszczał ją jako gra dla casuali? (co jest swoją drogą taak straaasznie bez sensu, nawet złośliwie nazywa się ją symulatorem kuriera, treść jest enigmatyczna i pokręcona jak to od Kojimy, a gość mówi, jakby to "casuale" byli tu grupą docelową).

26.09.2025 23:31
Darkowski93m
7.9
Darkowski93m
190
Generał

TobiAlex
Co Ty za bzdury wypisujesz teraz xD Jakie podwójne standardy? Przecież dosłownie wszystkie gry jakie wymieniłeś zgarniają oceny od graczy równie wysokie albo wyższe niż Silksong, i to na tych właśnie portalach, które wymieniłem. W przypadku każdej docenianej powszechnie gry (albo książki, filmu, serialu i każdego innego wytworu kultury/popkultury/branży rozrywki) znajdą się odklejeńcy, którzy będą przekonywać cały świat, że tylko oni mają rację, a wszyscy są ślepi.

Ale jak takie samo zjawisko występuje np. przy Death Stranding / Death Stranding 2 to już w sieci pełno filmów typu "casuale wybrali grę roku..." ble ble ble. Rozumiem, że podwójne standardy. Dalej. Ponoć to kandydat do gry roku. To samo z Hades II. Spoko. Tylko dlaczego jak w zeszłym roku tytuł gry roku otrzymała gra Astro Bot, to wielkie oburzenie "graczy".
Chłopie, to już jest tak żałosna manipulacja, że aż mi głupio, że ją komentuję. Wymyśliłeś sobie jakieś "cytaty", które być może gdzieś tam kiedyś dojrzałeś pośród tysięcy pozytywnych opinii i na podstawie tych "cytatów" budujesz całą narrację.

26.09.2025 15:57
8
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Krzycztow
68
Pretorianin

Moim zdaniem, obok Kingdom Come Deliverance 2, najlepsza gra wydana w tym roku. I tak, ukończyłem z wielką satysfakcją Clair Obscur Expedition 33, ale KCD 2 i Silksonga stawiam wyżej. Team Cherry stworzyło wg mnie potwora. Ciężko będzie zrobić potężniejszą metroidvanię.
Swoją drogą, dziękuję za tę recenzję. Jesteście jednym z nielicznych polskich serwisów (obok Gram.pl), którzy zrecenzowali Silksonga. Reszta rodzimej branży śpi w tym temacie.

post wyedytowany przez Krzycztow 2025-09-26 16:04:49
26.09.2025 16:03
8.1
mateuszsiema
27
Chorąży

Potwierdzam. GOTY będzie ciężkie do wytypowania w tym roku.

26.09.2025 16:11
Sir klesk
👍
9
odpowiedz
Sir klesk
266
...ślady jak sanek płoza

Fajnie sie czytalo. Ciezko mi tak na szybko dodac cos wiecej - odczucia mam / mialem bardzo podobne. Jest szansa, ze w ten weekend uda mi sie ukonczyc Silksonga ale pewnosci nie mam. Zaraz okaze sie, ze ominalem kraine lub trzy. ;)

Nie pamietam na ile ocenilem pierwszego HK ale Silksong dzielnie dotrzymuje mu kroku. W niektorych aspektach jest lepszy i wiekszy niz poprzednik, a w reszcie prawie tak samo dobry. Pewnie tez wystawie cos pomiedzy 9 a 10. :)

Zapowiada sie super zaciekly pojedynek o GOTY.

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-09-26 16:12:44
26.09.2025 16:42
Pshemeck
10
1
odpowiedz
Pshemeck
59
Semper Invicta

Świetnie się ten tytuł ogląda.
Graficznie, dźwiękowo i jeśli chodzi o klimat - top.
Niestety, nie jest to typ gry w którą chciałbym zagrać :)

26.09.2025 17:00
duxdaro
11
odpowiedz
duxdaro
68
Pretorianin
Image

Wczoraj udało się ukończyć 3 akt i samą grę na 100% i jednak dam te 10/10 :) Najbardziej podoba mi się to jak inna ona jest on pierwszego Hollow Knighta. Inny klimat i kompletnie inny movement postaci sprawiły, że ani przez chwilę nie czułem, że to tylko sequel. Gra potrafi być piekielnie trudna (pacze na Ciebie, Karmelita...), ale i tak cały czas masz ochotę na więcej. Mega też podobały mi się elementy platformowe. Wspinaczki na Mount Fay i do Nameless Town zaebiste :D Teraz czekać na dlc-ki, które mam nadzieję, będą równie udane co do jedynki.

post wyedytowany przez duxdaro 2025-09-26 17:00:38
26.09.2025 18:35
xandon
😐
12
odpowiedz
8 odpowiedzi
xandon
50
Generał

Zgodnie z obietnicą. Alternatywna opinia + ocena recenzji GOL, a wcześniejsza recenzja własna w wątku pod grą. Minusy mile widzialne, no i wszystkim swoim fanom oczywiście szczerze polecam tą grę :-)) Największa aberracja i otumanienie jakie widziałem w gamingu, do tej pory oczywiście :-)

Najpierw przykłady psychofanatycznych hymnów pochwalnych z recenzji, które sprowokowały ten wpis:

to zdecydowanie jedna z najbardziej wyczekiwanych gier w historii branży
dożyliśmy premiery mocnego kandydata na najbardziej wyczekiwaną grę niezależną w historii branży
Zbiorowa psychoza fanów oczekujących na jakiekolwiek informacje o produkcji praktycznie zdefiniowała jej reputację
Nic jednak nie byłoby w stanie sięgnąć hype'u, jaki przez lata zbierał się nad tą grą
jest zatem „tylko” jedną z najlepszych metroidvanii w historii branży
oraz silnym pretendentem do tytułu GOTY
dostarczyli nam wyśmienity produkt, który niewątpliwie zapisze się złotymi zgłoskami w historii gier
mimo niezwykle zaciekłej konkurencji, jest to moja gra roku

Ta, ta, ta, ta, ta, bla, bla, bla, bla, bla..... Kolejny mesjasz gejmingu.

To jest świetna gra dla fanatyków, bo nawet nie fanów, metroidvanii i dawnych gier retro z ery lat 1980. Dla nich 9/10. Dla zwykłych fanów metroidvanii 7-8/10. Dla większości graczy to gra 6/10 lub wcale bo nigdy jej nie skończą. ALE UWAGA! Dla speedrunnerów z pierwszej wymienionej kategorii to gra 10/10. Od czasów swojej gry i recenzji przeanalizowałem niedawne pełne przejście gry z rekordem świata w czasie 1h i to było mistrzostwo. Wtedy widać wszystkie szczególiki perfekcyjnego projektu przestrzennego gry, mechanik i timingów pod tym kątem. A walki z bossami dla niewprawnego oka wyglądają jak w prostym slasherze dzięki kunsztowi tych nadludzi. Nie widziałem lepszej gry dla najbardziej zaawansowanych speedrunnerów. Ale 99,9% graczy tego nie doświadczy i nie będzie to miało dla nich znaczenia. I z takim wyraźnym zastrzeżeniem powinny być pisane recenzje do tej gry.

Gra jest marketowana jako wybitna metroidvania połączona z soulslike. Soulslike uwielbiam i czuję się w nich kompetentny. Metroidvanię średnio. Lubiłem Dead Cells i Metroid Dread. Platformówki kiedyś bardzo, zwłaszcza dawne i retro, dziś mniej. Nie mam specjalnego namaszczenia do pierwszego HK. Mariany 2D to mój ideał platformówek pod kątem kreatywności i fajnych wyzwań. Ostatnie pozycje biją pod tym względem Silksong na głowę imho. Zatem jestem taki przeciętny gracz, który się naczytał jaki to Silksong świetny. Kupiłem. Sprawdziłem. Nie jest w ogóle jak dla mnie świetny. Nie ze względu na trudność, choć upierdliwość tej gry woła o pomstę do nieba. Gra jest nudna, nużąca, monotonna, powtarzalna. Strata czasu i strata życia. Wśród wielu jej wad największą są runbacki, od których odszedł już nawet FromSofware, po cholerę się tak bezmyślnie męczyć - już w Eldenie a zwłaszcza w DLC SotE ogniska są tuż przy drzwiach do bossa i git, tak powinno być. Koniec z tymi bezsensownymi, pustymi przebiegami i dobieganiami do kluczowych walk. Silksong się w nich lubuje. HGW dlaczego.

Ale nie trzeba tak głęboko analizować. Pytanie czy gra sprawia taką zwykłą przyjemność i frajdę, bez względu na trudność. Jak biorę Dark Souls czy Eldena, bo to akurat mój konik, chwytam swój miecz, katanę, pałkę, topór, młota czy co tam lubię, idę w świat, na pierwszy obóz czy do pierwszej lokacji, czy do pierwszego bossa, i mam dziką frajdę. Bossy na ścieżce krytycznej to taniec i frajda, bez względu na ilość prób. Końcowy boss DLC Eldena, uznawany za najtrudniejszego bossa w grach ever, pokonałem około 20 razy, a prób nie zliczę, ale każda przyjemna mógłbym z nim tańczyć w nieskończoność bez frustracji. Ale nawet w ulubionym Eldenie są frustrujący bossowie, nawet jak się ich nauczyłem nigdy nie lubię z nimi walczyć. Na przykład nie cierpię Malenii czy wszelkich Miziajakowych smoków. Ale takie z tyłka wzięte kreatury są w tych grach opcjonalne. Jak to wygląda w Silksongu, który jest innym gatunkiem ale podobno soulslajkiem? Nijak. Skakanie po platformach i pączusiach, bicie tych robaczków przy pomocy tej marnej igiełki czy kilku toolsów ani na początku ani w dalszej części gry nie sprawia żadnej przyjemności. Nie ma tego feelu walki i impaktu. Bossowie? Niektórzy fajni. ale większość schematyczna. Ja nigdy nie miałem w tej grze tego efektu satysfakcji, że walczyłem z bossem x razy ale po pokonaniu WOW, super. Nie, raczej - o, na szczęście załatwione. Dlatego uznałem, że to gra nie dla mnie i strata czasu. Nie wchodzę tu nawet w szczegółowe analizy bossów. Większość jest bardzo schematyczna, a walka w tej grze na poziomie średniozaawansowanym a nie mistrzowskim, nie jest dla mnie żadnym tańcem. W soulsach najpierw liczę a potem tańczę. Tutaj... Przykład jednego z pierwszych bossów, tego od szybkiej podróży. 3 rodzaje ruchów. 1 na punish na dwa strzały bez ryzyka. 1 na punish na 1 strzał z dużym ryzykiem. 1 bez punisha. 15 strzałów na bossa potrzebnych na pierwszą fazę, 15 na drugą. Razem 30 strzałów potrzebnych na wykończenie bossa. Jeden strzał zbija 3% HP bossa - w soulslikeach bez min 5% nie podchodzę bo to głupiego robota, nawet w wyzwaniach RL1. Biorąc pod uwagę moveset bossa to oznacza, że muszę spunishować 30 z ryzykiem do 60 bez ryzyka bardzo prostych i schematycznych ataków bossa. Strata czasu, strata życia. Chyba, ze jesteś miszczem lub speedrunnerem i wbijesz mu 4-2-1 na tym movesecie i zaciukasz slasherowo, ale mówimy o zwykłym graczu.

Dalej krótkie pozytywne i negatywne uwagi do wybranych tekstów z recenzji w kolejności ich występowania:

świetnie zbudowanemu światu

Nie. Nic w tej budowie nie jest specjalnie świetnego. Zwykła normalność. Zdejmij różowe okulary.

Narracja i fabuła

Tu autor recenzji zrobił fajną robotę. Bo ta cała narracja dość toporna jest w grze a w tekście fajny skrót.

Duża w tym zasługa zapadających w pamięć, różnorodnych projektów wizualnych – po drodze spotkamy muchy, mrówki, modliszki i insekty wszelakie, różnorodnych kształtów i rozmiarów

NIE. No właśnie nie. To jeden z moich zarzutów do tej gry. Nudny i powtarzalny projekt wizualny, choć wysokiej jakości 2D. Przecież to jest ciągle przez cały czas to samo do porzygu. Mapki różnią się trochę, ale dwa odległe ekrany w obrębie jednej mapy wyglądają praktycznie identycznie. W najlepszych metroidvaniach nie tylko mapy ale poszczególne lokacje są unikalne i różnią się od siebie kreatywnie. Ten cały Silksong jest jak jeden wielki ciąg katakumb z Elden Ring, katakumb które były najbardziej krytykowane przez graczy pod kątem budowy i copy paste świata.

NPC

Tak, NPC są fajne, zgoda.

skutkując światem, który wydaje się żywy i na który mamy wpływ

Największa klisza jaką można napisać.

Choć absolutnie jest to wymagająca produkcja, stawiane przed nami wyzwanie jest w pełni uzasadnione potęgą głównej bohaterki

Kompletna bzdura, zwłaszcza przez pierwsze 30% gry żadnej tam potęgi nie ma. Pchełka i igiełka.

Przez cały czas czujemy pełną kontrolę nad bohaterką, jej ruchy są płynne, responsywne

Bzdura. Zwłaszcza diagonalne pogo na pączusiach i fruwających robaczkach na początku. Rzeczywiście pełna kontrola...

Choć poziom trudności zdecydowanie pasuje do gry i nigdy nie był przesadnie przytłaczający

Pomyłka w tekście? Dla mnie OK, ale wielu się może wkurzyć takim chlapnięciem.

Nie ma większej radości od opanowania movesetu przeciwnika, który z początku zdawał się być niemożliwy

U mnie odwrotnie - żadnej radości z opanowania schematycznych movesetów przeciwników. Ta gra jest stworzona dla schematycznego AI, a nie dla ludzkiego, mięsistego wojownika.

Osiągnięcie najlepszego zakończenia w Silksongu zajęło mi 37 godzin (przynajmniej według licznika czasu w grze), podczas których ukończyłem grę na 91 procent.

No właśnie. Tu się rozbija mit o taniości gry. Słusznie autor napisał. Zakończenie + 91% kompletności w 37h. Przy okazji gratulacje! Feat Speed Completion w grze to skończenie 100% w czasie poniżej 30h. Zwykli dobrzy gracze zauważyłem robią 100% gry za pierwszym razem < 50h. A takie zwykłe skończenie to 20-30h. To daje koszt 3zł za godzinę zabawy. Dobra duża gra AAA przy 100% daje ~150h zabawy czyli koszt w przybliżeniu ten sam. Mój wniosek - Silksong NIE JEST WCALE TAŃSZY od typowych, dużych, dobrych gier, zwłaszcza gatunku RPG.

Nie mogę natomiast zgodzić się z narzekaniami na to, że gra skąpi nam waluty.

Skąpi na początku, chyba że to już spatchowali, bo mieli. Trochę tępego grindu doświadczyłem.

Nie rozumiem natomiast potrzeby istnienia stalowych odłamków, czyli dodatkowej waluty służącej do uzupełniania amunicji naszych narzędzi.

No nie wiem, mi to nie przeszkadzało.

Silksong to przepiękna, niezwykle dopieszczona produkcja zachwycająca kierunkiem artystycznym i jakością wykonania.

So so. Ładna, ale nic wyjątkowego.

Gra jest ponadto wyśmienicie zoptymalizowana, niezwykle płynna, a podczas rozgrywki nie spotkałem się z żadnymi bugami, nie licząc oczywiście całej obsady.

To prawda. U mnie zarówno na Switchu 1 jak i XBOX bez problemów śmigała, łapka w górę. Choć ekrany ładowania częstsze niż w Starfield ;-)

Pod względem audio Silksong to również pierwsza półka.

PEŁNA ZGODA. Bez "również".

Gra niestety nie posiada polskiej lokalizacji, choć w tym przypadku rozumiem to i nie chcę z tego powodu robić afery – lokalizacja to drogi i wymagający proces, którego mali twórcy nie mogą osobiście zweryfikować

TOTALNA BZDURA, JEST WIELKA AFERA. Polonizacja jest wszędzie indziej wytykana jako sprawa wagi państwowej, zwłaszcza u Nintendo i przy grach gdzie tekst nie ma większego znaczenia. Żadnej taryfy ulgowej dla twórców Silksong. Ani drogi ani wymagający to proces zwłaszcza dla gry o takiej ograniczonej ilości tekstu. A już usprawiedliwianie Team Cherry z jednoczesnym przywalaniem Nintendo to żenada i mistrzostwo hipokryzji.

Hollow Knight: Silksong okazało się, według mnie, minimalnie słabszą grą od oryginału.

Ceni się szczerość.

Wszelkie jego wady to drobne zgrzyty, które nie ujmują całości w żaden znaczący sposób.

Ha, ha, bardzo zabawne ;-)

Nie jest to oczywiście gra dla każdego i odradziłbym ją graczom, którzy łatwo się frustrują oraz tym, którzy nie grali w pierwszego Hollow Knighta

Co za pierdolotto... "którzy się łatwo frustrują"... he he. Ja się bardzo niełatwo frustruję :-)) Ja bym powiedział tak:

Polecam tą grę wszystkim swoim wrogom.

PODSUMOWUJĄC - to GRA BARDZO NISZOWA i w zależności od typu gracza:

0/10 - dla całkiem sporej liczby zwykłych graczy, bo się odbiją na samym początku
6/10 - dla typowych świadomych i zaawansowanych graczy
7/10 - j.w. + fanów metroidvanii
8/10 - dla fanów metroidvanii i Hollow Knight
9/10 - dla fantyków metroidvanii i Hollow Knight
10/10 - j.w. + speedrunnerów

Piszę jak jest xD

26.09.2025 18:56
Kwisatz_Haderach
12.1
2
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Największa aberracja i otumanienie jakie widziałem w gamingu, do tej pory oczywiście :-)

Popatrz w lustro. Zobaczysz wieksza.

Reszty mi sie nie chce czytac. Zakladam ze stek mniejszych lub wiekszych bzdur, Jak zwykle zreszta.

PS. Ile grales? 10h? Ocena byla juz wystawiona zaraz po kupnie? Bo wiadomo "jestem taki alternatywny i gleboki" (tak jak w przypadku NV, BG3 i paru innych).

Bo o ile nie ma nic zlegu w nielubieniu gry po 10h, to po raz kolejny stawianie sie w roli jakiegos znawcy i eksperta, nieogarniajac nawet za bardzo czym jest metroidvania (ktorej HK jest wlasciwie benchmarkiem na ten moment) i wypluwanie z siebie paru tysiecy znakow, na temat czegos czego nieogarniasz i nawet nie probujesz ocenic sprawiedliwie jest, dokladnie tak jak poprzednio i jeszcze poprzednio..... troche zenujace.

Wracaj do swojego asset flipa.

ps. Jakie masz doswiadczenie w gatunku? Bo jestem pewny ze ograles tony metroidvanii, skoro posiadasz tak mocne opinie.

spoiler start

pytanie retoryczne, bo jesterm pewien, ze tak jak w przypadku RPG masz nikle, lub zadnego.

spoiler stop

Pisze jak jest.

Pozatym naprawde musze ci pogratulowac.... dziwnosci. Naprawde nie potrafisz napisac normalnego posta i miec sensownej opinii, nie probujac przy tym lechtac swojego ego, wywyzszac sie i byc na sile alternatywnym? Przy okazji udajac czlowieka z doswiadczeniem w temacie...

Dziisz sie ze ludzie po otbie jada...
Maja calkowita racje.

Ty nie postujesz tutaj w dobrej wierze poprostu., tylko na sile trolujesz przy okazji pasywno-agresywnie (a jak ci popusci to poprostu ordynarnie) atakujac kazdego innego gracza i recenzenta (ps. jesli ci sami ludzie oceniaja wysoko gre ktora sie xandonowi podoba to wtedy sa ok... zapomnialem o hipokryzji).

PODSUMOWUJĄC - to GRA BARDZO NISZOWA

Pierwsza czesc sprzedala sie lepiej niz kazda Zelda (z wyjatkiem tych na Switcha. Ocarina Of TIme 14,5mln, Twilight Princess 10mln, HK - 15mln). Rozumiem ze niszowa seria? Normalnie nikt nie slyszal.
Silksong pewnie dobije z czasem 20 milionow, co bedzie tylko troche nizej niz Tears of the Kingdom.
NISZA.

xD Ale ty brednie piszesz.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-09-26 19:09:30
26.09.2025 20:07
hopkins
😊
12.2
hopkins
228
Zaczarowany

Gra była w topce oczekiwanych na Steam. W peaku miała prawie 600 tysięcy graczy.
Przyjdzie Xandon i napisze, że gra jest kontrowersyjna :)
Synek to jest Twoja opinia i nie staraj się udowodnić, że jest ona prawda objawioną dla wszystkich. Szczególnie, że znamy Twoje upodobania gotowe.

26.09.2025 20:17
Darkowski93m
12.3
Darkowski93m
190
Generał

xandon
0/10 - dla całkiem sporej liczby zwykłych graczy, bo się odbiją na samym początku
6/10 - dla typowych świadomych i zaawansowanych graczy
7/10 - j.w. + fanów metroidvanii
8/10 - dla fanów metroidvanii i Hollow Knight
9/10 - dla fantyków metroidvanii i Hollow Knight
10/10 - j.w. + speedrunnerów

Wiesz jaki jest problem z tą Twoją rozpiską i wgl całym komentarzem? Nie ma NIC wspólnego z rzeczywistością. Wytłumacz mi proszę, jak to jest, że Ty jeden odkryłeś prawdę o Silksong, a miliony graczy (podkreślam GRACZY, nie recenzentów) pokochało ten tytuł i daje mu oceny w okolicach 8-9/10 (portale takie jak metacritic, opencritic, GOL, steam i inne). Oceny to potwierdzają, tak po prostu. Gdyby to co piszesz miało jakikolwiek sens to średnia ocen Silksong na portalach gamingowych wynosiłaby maksymalnie to 6/10. No to o co chodzi? Dlaczego tak nie jest? Czemu oceny graczy są dużo wyższe? Mylą się dosłownie wszyscy poza Tobą?

26.09.2025 20:53
Kwisatz_Haderach
12.4
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Nie jestes tak "swiadomym i zaawansowanym" graczem jak xandon, ktory z calego gatunku gral w Dead Cells (ktore nawet nie jest metroidvania lol) i jednego Metroida.

To chyba oczywiste.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-09-26 20:54:03
26.09.2025 21:30
xandon
😂
12.5
xandon
50
Generał

Wycie słychać znakomicie! Miód na moje oczy i uszy :-)

Zworki się poprzepalały niektórym z emocji na skutek odmiennej opinii, nie radzą sobie z różnorodnością xD

Łączę się z wami w bólu i szczerze współczuję chłopaki, nie martwcie się :-( To nie Shitsong, spokojnie, dobry materiał na masterowanie speedrunów dla spoceńców. Głowa do góry.

26.09.2025 22:08
12.6
TobiAlex
208
Legend

Darkowski93m
Jednym z takich "graczy" jest kiszak a jeżeli jego uważa się za gracza, no to ja nie mam więcej pytań.

26.09.2025 22:13
-=Esiu=-
😂
12.7
2
-=Esiu=-
215
Everybody lies

Poważnie Wam chce się dyskutować jeszcze z tym odklejeńcem? Jego gadka nigdy nie miała pokrycia z rzeczywistością, a sam siebie ciągle kreuje na ultra-gracza, który wie wszystko, zna się na wszystkim i w ogóle jest znawcą nad znawcami.

Po wywyższaniu Starfielda jako gra nad gry, której nie rozumieją zwykli śmiertelnicy, a tylko on jedyny Xandon jest w stanie dostrzec kunszt, cuda, i boską cząstkę w tej grze trzeba było zablokować jego chore i idiotyczne ściany tekstu, bo to po prostu czysty kretynizm był. Czyste lanie wody, które nawet na maturze by nie przeszło, bo egzaminatorzy po trzech zdaniach walnęliby 0 punktów i nara.

Bez niego forum jest czystsze i przyjemniejsze, i nie trzeba ciągle się użerać z tym "nadgraczem" i człowiekiem w ostatniej fazie ewolucji zrozumienia wszystkiego i wszystkich. Polecam to samo ;)

26.09.2025 23:58
Kwisatz_Haderach
😂
12.8
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

dobry materiał na masterowanie speedrunów dla spoceńców.

To jest jakas forma projekcji i wolania o pomoc czy cos?

Przeciez to ty robisz jakies bzdurne no hit lvl 1 runy i inne glupoty. I to ty w gre nastawiona na coop grasz sam jarajac sie ze po trzydziestu godzinach prob zabiles dwoch bossow, wrzucajac filmiki ludzi "przechodzacych" (tzn omijajacych 90% kontentu) Nightreing solo siedzac tylem do ekranu.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-09-27 00:00:56
26.09.2025 19:43
NewGravedigger
13
odpowiedz
7 odpowiedzi
NewGravedigger
199
spokooj grabarza

Dla mnie największą wadą tej gry jest to, że ewidentnie jest ona robiona po to, aby doprowadzić do frustracji gracza. Tak jak nienawidzę takich rzeczy w DS, kiedy nagle coś nam wyskakuje zza rogu, na co nie ma absolutnie możliwości ani się przygotować, ani uniknąć tego, tak to samo jest tutaj (np. zapadająca się podłoga z kolcami, albo KURWA ławka, która może nas zabić, jeśli nie zniszczymy mechanizmu obok w krzakach. Drugą rzeczą są elementy świata celowo przesunięte - np. jeden kwiatek bardziej oddalony niż cała reszta. Albo nagle pojawiający się wróg nad rzeczą, od której możemy się odbić. Albo boss blokujący powrót z danej części mapy (dzięki bogu w miarę prosty). Na siłę podkręcana trudność gry - nie tędy droga.

26.09.2025 19:54
13.1
plolak
54
Generał

Taki urok tych gier.
Maja wq...C i to tak porządnie.

26.09.2025 20:02
Kwisatz_Haderach
📄
13.2
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Na siłę podkręcana trudność gry - nie tędy droga.

Jak widac po stale rosnacej przez ostatnie lata popularnosci obu gatunkow, dla bardzo duzej ilosci graczy jednak tedy.

Wkurzajace? Pewnie tak. Zalezy od mindsetu jaki ktos ma podczas grania.
Na sile? No nie. To jest poprostu czesc poziomu trudnosci, tak jak kazda inna. Te gry wymagaja skupienia i skanowania otoczenia. Czescia "learning curve" jest nauka jak szukac i rozpoznawac hinty, ktore daje ci gra. Oprocz tego uczenie sie i wyciaganie wnioskow z porazek jest wpisane w DNA gatunku.
To jest czesc ich tozsamosci, nie cos dodanego na sile, zeby ci "utrudnic" akurat to miejsce, czy danego bossa. Jakby chcieli na sile utrudnic, to by wogole lawki nie dali i tyle.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-09-26 20:20:15
26.09.2025 20:52
NewGravedigger
13.3
NewGravedigger
199
spokooj grabarza

No ale jednak w pierwszej części tego nie było. Poziom trudności niektórych momentów był wysoki i rósł generalnie do końca, by po endgemie przebijać sufit. JEDNAK nie było tam tych rzeczy, które opisałem nwyżej.

26.09.2025 22:09
13.4
TobiAlex
208
Legend

Kwisatz_Haderach
Przeczytaj jeszcze raz swój post. Chyba zapomniałeś napisać o najważniejszym - że to GRA, ROZRYWKA, ma bawić, dawać fun. Mam wrażenie, że dużo ludzi, tudzież "graczy" zapomniało w ogóle czym są gry...

26.09.2025 23:03
13.5
Silas1415
22
Pretorianin

Jak rozumiem ławkę, bo to było trolololo :D to nie przeszkadzają mi aż tak te inne rzeczy, niektórych nie kojarzę - tak z tymi oddalonymi kwiatkami np., to częściej miałem wrażenie, że jest ich więcej niż potrzeba (zwłaszcza tych czerwonych), większy problem to było ogarnięcie diagonalnego downward slasha... ale no co do przeciwników za rogiem czy w powietrzu to jak dla mnie jest to kwestia wyuczenia się ostrożności podczas eksploracji, w przypadku tych latających, to czyszczenia sobie drogi na zapas.

26.09.2025 23:48
Kwisatz_Haderach
13.6
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Przeczytaj jeszcze raz swój post. Chyba zapomniałeś napisać o najważniejszym - że to GRA, ROZRYWKA, ma bawić, dawać fun. Mam wrażenie, że dużo ludzi, tudzież "graczy" zapomniało w ogóle czym są gry...

No juz nie popuszczaj.

Po pierwsze rozni ludzie roznie postrzegaja rozrywke. Dla innych jest koncert Zenka, dla innych filharmonia.
Po drugie nie dla kazdego rozrywka musi oznaczac cos latwego. wykonywanego machinalnie. Rozne stany mentalne, i poziomy samopoczucia moga powodowac potzrebe mniej lub bardziej wymagajacej umyslowo czy manualnie rozrywki.
Po trzecie w kazdej rozrywce istnieje spektrum powiedzmy skilla czy wymagan.

Sa szachy na poziomie lawki w parku , sa szachy na poziomie turniejowym.
Jest bieganie dla zdrowia i jest bieganie na olimpiadzie.
Sa gry latwe, masz ich od groma i nikt ci ich nie zabiera. Sa tez trudne, tych jest zdecydowanie mniej i sie od nich laskawie odpiernicz i graj sobie w to co jest zrobione pod twoje gusta i wymagania.

SPEKTRUM. I nikt wam latwego konca nie zabiera, sam gram tez w niewymagajace gry. Tylko non stop slysze bol tylkow o drugi koniec spektum i dyktowanie devsom jak maja designowac swoje dziela.
Tak jakby ktos kogokolwiek zmuszal do grania.

Polecam to przemyslec, bo zaskakujaco wiele osob ma problemy z przyswojeniem uniwersalnej prawdy ZE NIE WSZYSTKO MUSI BYC DLA KAZDEGO. I ze nie ma uniwersjanego przepisu na to jak powinna wygladac gra video, oraz uniwersalnej definicji jak wymagajaca powinna byc rozrywka (i czy powinna miec "poziomy trudnosci" wbudowane).

Wiec nie, to nie ludzie zapomnieli czym sa gry, to ty/wy chesz/chcecie narzucic calej reszcie szablon, zamknac w klatce zkodyfikowanego designu i swoja wizje i definicje czym jest gra video uczynic oficjalna i jedynie sluszna.

Jedni lubia zimne, inni gorace, a najwiecej jest letnich gier.
Naprawde nie trzeba wszyskiego homogenizowac i narzucac definicji "czym ma byc cos".

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-09-27 00:02:05
27.09.2025 16:19
13.7
plolak
54
Generał

Z drugiej strony dziś z dzieciakiem szukałem gier aby sobie zagrał i twierdził że większość jest za łatwa.

Wszystko zależy od potrzeb chociaż ja uważam że z wiekiem szukamy łatwiejszej rozrywki.

27.09.2025 00:04
14
1
odpowiedz
Mustang1x1
6
Junior

Jak dla mnie to gra która z jednej strony jest świetnie wykonana, nie boi się robić rzeczy które kiedyś były normą a teraz są zbyt ryzykowne. Celuje w specyficzną niszę graczy i nie stara się być produktem dla każdego. Niemniej jednak tu i ówdzie pojawiają się pewne zgrzyty, które można by bez problemu wyeliminować - nie brakowało im ani czasu ani budżetu, w końcu sprzedali 15 mln kopii pierwszej części. Oczywiście projekt graficzny to pierwsza klasa, gameplay również stoi na wysokim poziomie, szczególnie gdy już zdobędziemy kilka ważnych ulepszeń. Muzycznie trochę gorzej niż w pierwszej części, ścieżką dźwiękowa jest przyjemna ale utwory raczej traktowane są jako tło, rzadko wychodzą na pierwszy plan. Ekonomia gry faktycznie jest zaprojektowana dla speedrunnerów, przeciętny gracz który kilkanaście razy podchodzi do bossów czy wielokrotnie ginie przy eksploracji jest zmuszony do farmy raz na jakiś czas. Wiecznie brakuje materiałów do tworzenia narzędzi, oczywiście po śmierci trzeba znowu za nie zapłacić. Szczególnie boli to w końcowej części gry gdzie zostają same wyzywania i już nie da się zrobić przerwy na eksplorację. Poziom trudności jest dosyć wysoki na początku, jednak spada z czasem. Co dziwne, kilka pierwszych lokacji jest mocno liniowych, przynajmniej do momentu zdobycia kilku niezbędnych ulepszenień które nam pozwolą eksplorować jak w klasyczniej metroidvanii.Jest trochę niezbyt ciekawych bossów. Niektóre wyzwania wymagają powtarzania dość długiej sekwencji gdy coś nam się nie uda, typu walka z kilkoma falami wrogów, albo powrót do początku sekcji platformowej. Czasem po prostu brakuje też momentów gdzie po prostu możemy podziwiać świat gry - tutaj wszędzie są jakieś wyzwania czy wrogowie.

Sporo z tych rzeczy dla się wyeliminować w patchach, po 50h gra mnie dość mocno jednak zmęczyła, a jeszcze mam do skończenia ostatnie wyzwania z 3 aktu i walkę z prawdziwym bossem. Pewnie skończę ale raczej nie będę celował żeby koniecznie wbić 100%, kilka wyzywań jest po prostu zbyt żmudnych, jest jeszcze tyłe fajnych gier do ogrania

27.09.2025 01:58
hardcoholic
15
odpowiedz
hardcoholic
153
aka Arten

Narzekania na trudnosc, pulapki, backtracking/eksploracje oraz potrzebe ulepszen przed podejsciem do bossa sa lekko infantylne, skoro odkad pamietam te elementy sa esencja gatunku. Ta sciana placzu powoduje u mnie usmiech politowania a recznie malowany indyk sprawiajacy baty internetowym rycerzom w papierowych zbrojach dodatkowo zyskuje u mnie na wartosci. Pomyslec, ze kiedys wszyscy zagrywali sie w Contre.

27.09.2025 03:47
MatheoQbinho
👎
16
odpowiedz
MatheoQbinho
0
Junior

Brak polskiej wersji = nie kupuję.

27.09.2025 09:16
Amadeoosh
😢
17
1
odpowiedz
Amadeoosh
13
Generał

Bardzo chciałem polubić Silksong, oryginał uwielbiałem i zrobiłem w nim prawie wszystko co się dało (oprócz "path of pain" i ostatniego pantheona). Do gry podchodziłem napalony jak głupi, ale nie dałem rady jej skończyć i poziom trudności nie ma tu nic do rzeczy (właściwie to nigdzie nie utknąłem na więcej niż 20 minut, zanim dałem sobie spokój).

Gra jest dla mnie mega frustrująca, przepełniona wrogami którzy mają mnóstwo HP (co sprawia że nie są TRUDNI bo mamy silny heal, ale po prostu żmudni), fruwającymi (często pod kątem 45 stopni akurat poza naszym zasięgiem więc trzeba czekać na opening jak np. ptaki z Greymoor), z zupełnie niepotrzebnymi fetch questami (bo gra już teraz jest gigantyczna), problemami ekonomicznymi i rzeczami zupełnie zbędnymi jak np. gauntlet przed bossem który nie osiąga nic poza marnowaniem czasu.

Pierwszy przykład z brzegu, najbardziej znienawidzony wróg z jedynki: primal aspid. Fruwa i strzela 3 projectile z infekcji, spotykamy na dalekich obszarach gry. W silksong? Spotykamy ptaki (squatcraw) które mają o prawie 50% więcej HP niż primal aspid (35 vs 50), nasz nail jest znacznie słabszy (bo to początek gry), też rzucają 3 projectile (które jednak są szybsze) do tego mają bardziej losowy movement w locie i czasem lądują na ziemię i atakują z ziemi, w dodatku nie mamy jeszcze narzędzi żeby się z nimi skutecznie rozprawić (bo to po zaledwie 3-4h gry). Takimi przykładami upierdliwości mógłbym sypać.

Widać mnóstwo ciężkiej włożonej pracy, postaci i wykreowany świat są wspaniałe, sporo rzeczy które powinny powinny działać (metroidvaniowa progresja, sekrety itd) działają dokładnie tak jak powinny, ale jakoś zamiast się zrelaksować ciągle siedziałem jak na szpilkach, szczególnie na początku gry (bo mamy mało HP, mały zapas silku i bardzo słabe toole, a wrogowie jakich napotykamy wcale nie są słabi).

Może to zmęczenie materiału bo przechodziłem ponownie jedynkę tydzień przed premierą SS ale gra trafiła na wirtualną półkę, nie dałem rady wymęczyć.

Jak wyjdą jakieś DLC to wrócę i mam nadzieję że wtedy wsiąknę, ale na tę chwilę sądzę że jedynka jest znacznie lepiej zbalansowana, mniej przekombinowana i po prostu miałem więcej frajdy grając.

Publicystyka Recenzja Hollow Knight Silksong. 6 lat czekania i każda minuta była tego warta