Dysk SSD w Xbox Series X - Quick Resume to prawdziwa rewolucja. Xbox Series X - pierwsze dni z konsolą
 
- Xbox Series X - wrażenia po pierwszym weekendzie z konsolą
- Dysk SSD w Xbox Series X - Quick Resume to prawdziwa rewolucja
- Kontroler do Xbox Series X to coś więcej niż ewolucja
Dysk SSD w Xbox Series X - Quick Resume to prawdziwa rewolucja
Pewnie już macie dosyć czytania, jakież to wspaniałe będą dyski SSD w nowych Xboksach i PS5. Z jednej strony to zrozumiałe – wałkowanie tego samego tematu faktycznie jest trochę nudne. Dodacie też, że przecież nośniki flashowe są na komputerach już od bardzo dawna. I to wszystko będzie prawda, tyle że rozwiązania wprowadzone w nowej generacji konsol umożliwią zastosowanie kilku sztuczek, których zazdrościć będą pecety z Windowsem. Mowa chociażby o funkcji Quick Resume.

Prosty przykład jej działania: jednym z pierwszych tytułów uruchomionych na Series X był u nas Doom Eternal. Pograliśmy z Elessarem godzinkę, może dwie, potem wzięliśmy na warsztat Dirta 5, nową Yakuzę i Call of Duty: World War II. W międzyczasie konsola kilka razy była odłączana od zasilania, podłączana do różnych telewizorów itd. Kiedy w poniedziałek w menu konsoli wybrałem Dooma, po kilku sekundach rozgrywka rozpoczęła się DOKŁADNIE w tym samym momencie, w którym zakończyłem ją w piatek. Bez żadnego wchodzenia do menu głównego gry, bez wczytywania poziomu czy ostatniego zapisu. Po prostu wybierasz intersującą Cię grę i kontynuujesz zabawę. A wszystko trwa jakieś 10 sekund.
Jeśli regularnie korzystacie z komputera, możecie pamiętać, jak duży przeskok w komforcie codziennej pracy oferowała przesiadka z dysków talerzowych na SSD. Można odnieść wrażenie, że w przypadku konsol ten krok naprzód jest jeszcze większy. Od wciśnięcia przycisku włączenia na padzie do rozpoczęcia wyścigu w Dirt 5 mija raptem kilkanaście sekund. Jak znudzi nam się rozbijanie rajdową Fiestą, będziemy potrzebowali dosłownie kilku sekund, aby wrócić do masakrowania demonów w Doomie. Nie wiem jak u Was, ale mój PC tego nie potrafi.

Na początku byłem dość sceptycznie nastawiony do funkcji Quick Resume, o czym wspominałem w artykule Xbox Series X w redakcji GRYOnline.pl, my już gramy. Nie przekonałem się nadal do koncepcji skakania między kilkoma grami podczas jednego posiedzenia przy konsoli. Myślę, że taką sztukę uprawiać będę jedynie w celu zaprezentowania możliwości sprzętu i poszczególnych produkcji znajomym. Ale wznawianie poprzednio uruchamianych tytułów wprost od momentu, w którym ostatnio zakończyliśmy zabawę, z pominięciem menu głównego, to jest coś absolutnie rewelacyjnego. Już nie trzeba grać „do następnego sejwa”.
Warto przy okazji wspomnieć, że funkcja Quick Resume, w przeciwieństwie do zapisów gier, nie synchronizuje się między urządzeniami w ramach konta Microsoft. Nie powinno to być dla nikogo niespodzianką, ale działa ona jedynie lokalnie. Jeśli więc zakończymy rozgrywkę na Xbox Series X, to odpalając dany tytuł w xCloudzie albo na Xbox One X, będziemy kontynuować rozgrywkę od ostatniego punktu zapisu. Quick Resume nie działa również w trybach oraz tytułach multiplayer.

Xbox Series X – działa cicho i nie grzeje się
Nasze kontakty z Xbox Series X potwierdzają wcześniejsze doniesienia na temat wysokiej kultury pracy nowej konsoli Microsoftu. Powiedzieć, że sprzęt jest cichy, to srogie niedomówienie. Series X jest absolutnie bezgłośny. Nie ma nawet czego porównywać z takim PS4 Pro, które nie bez powodu nazywać możemy „odkurzaczem” lub „odrzutowcem”.
Oczywiście bardzo szybko informacje o cichej pracy konsoli pociągnęły za sobą plotki o wysokich temperaturach. Nie możemy potwierdzić tych rewelacji. Nasz egzemplarz Series X nawet po kilkunastu godzinach pracy i grania non-stop nie był gorący. Potwierdziły to testy innych redakcji, które jasno wskazują, że nowy Xbox osiąga niższe temperatury pracy niż One X, a także PS4 Pro. Strumień powietrza wydobywający się z „dziurawej” ściany w obudowie jest ciepły, ale naleśników na nim z całą pewnością nie usmażymy. Radzimy jednak go nie zastawiać, ani przykrywać – nie ma wątpliwości, że taka operacja bardzo negatywnie wpłynie na żywotność sprzętu.

