Najlepszy port... o ile masz topowego maca. Widziałem ile klatek wyciągają słabsze modele.
Artykuł totalnie idiotyczny, ponieważ mało kogo stać na najmocniejszego Maca. Tak czy inaczej lepszym wyborem jest PS5 lub Xbox series X
Przecież tyle to kosztuje komputer z RTX 5080 i to nie licząc jakiegoś porządnego monitora/telewizora. A tutaj ten koszt odchodzi, bo to laptop, który ekran już w końcu ma.
Równie dobrze możesz powiedzieć, że testy najmocniejszych RTXów są bez sensu, bo są drogie.
Równie dobrze możesz powiedzieć, że testy najmocniejszych RTXów są bez sensu, bo są drogie.
Bynajmniej. Za to porównywanie RTX-a 5080 do konsoli za ułamek jego ceny już zalatuje bezsensem. Tutaj jest podobnie, różnica jest taka, że RTX w grach wymiata, a ten sprzęt od zgniłego jabłka radzi sobie tak średnio, żeby nie powiedzieć słabo. Test i porównanie do laptopów z Windowsem wkleiłem poniżej.
Dla mnie granie ogólnie na laptopie to jest bezsens i przepłacanie. Chyba, że ktoś gra poza domem. Osobiście od wielu lat nie wyobrażam sobie schodzenia pożniej RTXów xx80 i OLEDa 55'.
Ja uznaje, że kupowanie laptopa typowo pod granie w domu (co jest częstą praktyką) to jest kiepski pomysł, kto inny powie, że kupowanie Maca typowo pod granie to jest kiepski pomysł.
No ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Nie bardzo rozumiem co jest złego w kupowaniu laptopa do gier, ale kupowanie Mac tylko do gry jest głupotą. Gdy za cenę Mac, możesz kupić dobry komputer lub laptop, monitor i dodatkowo konsole. Do tego na Mac jest o wiele mniej gier.
Dajesz argument o opłacalności, samemu dając mało opłacalny wariant do grania w postaci laptopa, który jest znacznie mniej wydajny od PC w tej samej cenie.
Ehh. Bo laptop jest mobilny. Przecież idąc takim tokiem myślenia, to po prostu lepiej kupić Xbox lub ps5. Jeszcze taniej wychodzi. Mac nie jest do grania, patrząc po cenach i po ilości dostępnych gier, jest głupie kupowanie Mac do gier.
No wszystko super, ale za połowę ceny tego MacBooka można złożyć peceta, który w gierkach porozstawia całe towarzystwo po kątach. W przypadku konsol, to w pełni zrozumiałe, bo są tanie i kosztują ułamek ceny tego "cuda". Jeśli ktoś koniecznie chce ciupać na wakacjach (po to się wyjeżdża?), to za mniejszą kasę kupi laptopa z Windowsem, który poradzi sobie lepiej.
Tutaj porządny test.
W Cyberpunk 2077 Ultimate Edition da się zagrać na nowszych laptopach MacBook Pro z procesorami Apple Silicon. Gra jednak prezentuje się trochę rozczarowująco, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoką cenę notebooka. Jeśli patrzycie na tego typu sprzęt pod kątem grania, to lepiej wybrać coś klasycznego na Windowsie, gdzie osiągi nawet na pociętych kartach graficznych będą znacznie lepsze niż tutaj.
Można, jeszcze taniej kupić laptopa bez OS i zainstalować Linuxa. A ten system to łamie wydajnością zarówno windowsa jak i macOSa. Ale to niepopularna decyzja i opinia.
Wiem bo przez lata byłem przywiązany do windowsa tylko dla grania, ale już od kilku lat granie na Linuxie jest proste, za sprawą lutrisa i heroica oraz portu Stema. Testowałem właśnie na cp2077 4k full RT na Radeonie 7900xt pod windowsem miało średnio 10-15 FPS mniej a to było prosto z pudełka gdybym tego Linuxa jest odpowiednio dokonfigurował było by pewnie jeszcze z 5-10 fpsow
pfff, zachwalać przepłaconego maca i cieszyć się zgrania w 1080p bez RT. Gościu weź jakieś tabletki i zejdz na ziemie... Kolejny chory fan apple
Gram na PC na ultra z RT i na Series X i powiem tak: jak dla mnie to większą robotę robi świetny HDR (oczywiście jak masz TV z wyższej półki) niż RT.
Monitory z HDR i jasnością powyżej 1000 nit są cholernie drogie i mało kto może sobie na takie pozwolić. Tymczasem TV 4K 65 cali z jasnością 1000 nit można już dorwać za 4 tysiące.
Granie na macbooku to dalej katorga. Widziałem jak znajomy na macu za blisko 40k nie był wstanie odpalić prostej gry i ta chodziła mu w porywach od 2 do 7 FPS...