Zobacz długi gameplay trailer z The Blood of Dawnwalker, nowego mrocznego RPG współtwórców Wiedźmina 3 i Cyberpunka ...
Na minus na pewno to, że gdy wróg chce zadać cios to wyświetla się ikonka tarczy mówiąca graczowi ''blokuj, a jak pojawia się ikonka miecza to z kolei ''atakuj'' czyli trzymanie za rączkę, mam nadzieję , że będzie to można wyłączyć.
Wrogowie padają też jak szmaciane laleczki:) Nie wiem też jakim cudem grafika jest na poziomie... Wiedźmina 3;) Albo okej - zmodowanego W3, chociaż nie wiem czy przypadkiem zmodowana trójka nie wygląda lepiej, dawno nie grałem. To zamknięty rozdział.
A to wygląda to,hmm, fajnie. Tak, fajnie, ale też średnio fajnie. Jeśli to ma sens:)
Widać niezbyt okazały budżet. Kierunek artystyczny średniawy. Lokacje jakieś takie puste, jakby było w nich za mało obiektów. Może to również kwestia "płaskich" tekstur na wielkich powierzchniach. Miasto powstało nieco na zasadzie kopiuj-wklej (identyczne tekstury na budynkach). Dialogi drętwe, a głos głównego bohatera... mało oryginalny. Sama walka wydaje się interesująca, choć pauza zabija dynamikę i psuje flow. Kamera wydaje się też dziwnie umieszczona (za nisko). Mechaniki wampiryczne - fajne, zainteresowały mnie.
Ogólnie rzecz ujmując, jeśli popracują nad prezentacją (projekt otoczenia) i wizualiami, może wypróbuję ze względu na elementy RPG czy umiejętności wampira. Tak czy inaczej, sporo pracy przed nimi.
Według mnie gra prezentuje się naprawdę dobrze. Oczywiście nadal widać, że gra nie jest dokończona, ale moje wrażenia są pozytywne.
Największe zastrzeżenia mam do walki, gdzie widać, że animacje muszą jeszcze zostać poprawione. Dodatkowo wydawało mi się, że gra też niechętnie przeskakuje pomiędzy przeciwnikami (albo po prostu osoba grająca nie ogarniała). Dodatkowo kamera według mnie jest zbyt blisko naszej postaci, mogli by ją nieco oddalić.
Na minus na pewno to, że gdy wróg chce zadać cios to wyświetla się ikonka tarczy mówiąca graczowi ''blokuj, a jak pojawia się ikonka miecza to z kolei ''atakuj'' czyli trzymanie za rączkę, mam nadzieję , że będzie to można wyłączyć.
Wrogowie padają też jak szmaciane laleczki:)
No ciekawe czy da się to wyłączyć. Twórcy mówili coś o poziomach trudności, gdzie poziom łatwy o wiele więcej wybacza graczowi jego błędy, a przeciwnicy szybko padają od naszych ciosów. Może na kolejnych poziomach trudności podpowiedzi znikają?
Ogólnie widać tutaj sporo inspiracji wziętej z Wiedźmina 3 i KCD :) Czyli jak dla mnie na plus.
Graficznie gra jest ładna, ale na pewno nie tak ładna jak Wiedźmin 4. Widać, że budżet dla tej gry nie był super okazały.
Bardzo dużo jest z W3. Podczas oglądania miałem prawie cały czas wrażenie, że to jakby Wiedźmin 3 tylko w innych szatach.
A co widocznej średnio budżetowości, to zakładając, że tego nie spieprzą, a na to się nie zapowiada - gra się sprzeda. Tutaj też do marketingowej gry wchodzi ''duch Wiedźmina 3'' oraz to, że oba tytuły łączy reżyser Konrad Tomaszkiewicz.
A jak się sprzeda >>> to skrzydła rozwiną dopiero w kontynuacji.
W premierę w przyszłym roku jednak nie wierzę, dość dużo pracy przed Wilkami, ale potencjał jest bardzo duży. Kierunek artystyczny mi się mega podoba, to jest to czego chcę w tej grze, ale rzeczywiście, lokacje wydawały się puste, ale i to pewnie się zmieni. Dubbingu nie oceniam, bo i tak zagram z naszym dubbingiem.
Ogólnie to czuję tutaj ducha pierwszego Wiedźmina, co mnie bardzo cieszy.
RPG współtwórców Wiedźmina Nie, dziękuję :)
Why?:)
W3 to dla mnie gra dramat. Próbowałem zaczynać grać chyba z 10 razy. Nigdy nie wyszedłem z Białego Sadu. Nie wiem, chyba wszytko mi się w tej grze nie podoba. Nie tylko W3 w sumie, W2 to też tragedia. Nie lubię Geralta, nie lubię gotowych postaci. W nowej grze współtwórców Wiedźmina znowu mamy z góry narzuconego bohatera. Nie dam rady w to zagrać , nawet nie będę próbował :)
Klimat bardzo fajny, grafika całkiem znośna (głównie za dnia, bo nocą to tak średnio bym powiedział), świat prezentuje się nieźle (przede wszystkim miasto, troszeczkę przypominające mi Kuttenberg z KCD II), reżyseria dialogów żywcem wzięta z Wiedzmina 3, ale to akurat nie dziwi, poza tym to jak najbardziej zaleta. Jedynie walka wypada dosyć słabo. Za dnia, z mieczem, to jeszcze jak cię mogę, ale w nocy, jako wampir, to już jest mega dziwnie i jakoś tak sztywno. Powiedziałbym, że jest nawet słabiej niż w Wiedźminie 3, a tam walka też przecież zbyt dobra nie była...
Ogólnie mi się podobało to co zobaczyłem, więc z ostrożnym optymizmem czekam na więcej. "Pogromcą wiedźmina 4" BoD na pewno nie zostanie, ale ma szansę obronić się jako po prostu dobra gra, a to już coś.
Trudno być pogromcą Wiedźmina 4, jeśli ma się o wiele mniejsze środki pieniężne i mniejszą drużynę deweloperów :)
Niemniej jednak gra wygląda naprawdę obiecująco i jeśli na premierę nie będzie technicznej i optymalizacyjnej tragedii, to według mnie gra się wybronii. Oby się też dobrze sprzedała, bo wtedy istnieje możliwość, że kolejne części tej gry będą już na o wiele wyższym poziome.
Ogólnie na razie to co nam pokazano trafia w mój gust, ale faktem jest to, że gra wymaga jeszcze trochę pracy przed jej premierą.
Trudno być pogromcą Wiedźmina 4, jeśli ma się o wiele mniejsze środki pieniężne i mniejszą drużynę deweloperów :)
No ja to wiem, ale po pierwszej zapowiedzi była forsowana taka narracja, że BoD jest "tym prawdziwym wiedźminem", tworzonym przez "prawdziwych ojców serii", który wytrze podłogę W4. Ja zespołowi Rebel Wolves życzę jak największego sukcesu, ale od razu zakładałem, że starcie z Wiedźminem to dla nich po prostu za wysokie progi. Na pewno nie można im odmówić talentu czy umiejętności, ale bez budżetu i rąk do pracy, pewnych ograniczeń zwyczajnie nie da się przeskoczyć.
według mnie gra się wybronii.
Też mam taką nadzieję, niemiej dostrzegam elementy, które potencjalnie mogą ludzi zniechęcić do kupna. Po pierwsze, system walki inspirowany KCD. Jedni go kochają, inni nienawidzą, nawet gdy jest zrobiony dobrze, a samo wykonanie go dobrze wcale nie jest takie oczywiste (Warhorse za pierwszym razem też wyszło raczej średnio, dopiero w "dwójce", gdy mieli więcej kasy i czasu, wykonali dużo lepszą robotę). Po drugie, system ograniczenia czasowego. Wiem, że to ma działać bardziej jak zasób (pewnie na zasadzie, że to zadanie "kosztuje" 2 dni, tamto 3 dni i musisz wybierać co chcesz robić, a czego nie). Na papierze nie brzmi to może źle, ale jednak zalatuje trochę designem w stylu "nie możesz zobaczyć wszystkiego przy jednym podejściu", co samo w sobie nie musi być problemem, ale pod warunkiem, że gra jest w stanie sensowne zachęcić cię do ponownego przejścia. A sęk w tym, że większość gier fabularnych (nawet tych AAA) tego nie potrafi, zmuszając cię do oglądania w 95% tego samego, żeby zaserwować ci w porywach 5% nowości. W dzisiejszych czasach, gdy ludzie większości gier w ogóle nie kończą nawet raz, pchanie się w coś takiego to śliski temat.
Ogólnie na razie to co nam pokazano trafia w mój gust, ale faktem jest to, że gra wymaga jeszcze trochę pracy przed jej premierą.
Jasne, tylko trzeba mieć świadomość co na takim etapie może jeszcze ulec zmianie, a co nie. Czytając komentarze na YT mam wrażenie, że większość tego nie ogarnia...
Na papierze nie brzmi to może źle, ale jednak zalatuje trochę designem w stylu "nie możesz zobaczyć wszystkiego przy jednym podejściu", co samo w sobie nie musi być problemem, ale pod warunkiem, że gra jest w stanie sensowne zachęcić cię do ponownego przejścia
Tutaj już wszystko zależy od tego czy fabularnie zadania w tej grze będą chociażby na poziomie takiego Wiedźmina 3, bo jeśli tak, to pewna część graczy na pewno będzie chciała przejść tę grę co najmniej kilka razy, aby poznać wszystkie ciekawe historie tego świata. Przecież ludzie nawet takiego Wiedźmina 3 przechodzili po kilka razy, a tam nie było w cale jakichś dużych różnic fabularnych przy każdym kolejnym przejściu.
Ogólnie rzecz biorąc zapaleńcy zawsze się znajdą :) Dodatkowo ta gra będzie oferować różnego rodzaju wyzwania dla tych "najbardziej wytrwałych" jak np. pokonanie głównych bossów na początku gry itp.
Oczywiście jestem praktycznie pewien, że większość ludzi przejdzie tę grę tylko raz, bo ludzie raczej rzadko wracają do ukończonych gier, no chyba, że są naprawdę genialne. Czyli powiedzmy, że jak 30-40% graczy w ogóle ukończy tę grę, to z 10-20% zdecyduje się może na jej ponowne przejście.
Szczerze powiedziawszy to sam wątpie w to, że po przejściu tej gry po raz pierwszy, od razu siąde do drugiej sesji, bo nie mam takiego zwyczaju. Jeśli gra mi się spodoba, to ewentualnie wrócę do niej może dopiero po kilku miesiącach przerwy, no chyba że gra naprawdę będzię genialna to może wrócę do niej szybciej.
A sęk w tym, że większość gier fabularnych (nawet tych AAA) tego nie potrafi, zmuszając cię do oglądania w 95% tego samego, żeby zaserwować ci w porywach 5% nowości. W dzisiejszych czasach, gdy ludzie większości gier w ogóle nie kończą nawet raz, pchanie się w coś takiego to śliski temat.
To w sumie prawda i twórcy będą się musieli naprawdę postarać, aby każde kolejne przejście tej gry faktycznie było innym doświadczeniem i to nie tylko w tych 5%, tylko powiedzmy w 20-25%. Szczerze to zrealizowanie czegoś takiego wydaje się naprawdę trudne o ile w ogóle możliwe, ale to się już okaże po premierze.
Sam pomysł twórców, gdzie gra to narracyjny sandbox a gracz ma ogromną swobodę działania, to coś co mi osobiście się bardzo podoba (przynajmniej na papierze). Jak im to wyjdzie? nie wiadomo, ale trzymam kciuki i liczę na porządną grę.
"troszeczkę przypominające mi Kuttenberg z KCD II"
Ta mapa miasta, którą pokazali to jest niemalże jeden do jeden Kuttenberg :D
No ja to wiem, ale po pierwszej zapowiedzi była forsowana taka narracja, że BoD jest "tym prawdziwym wiedźminem", tworzonym przez "prawdziwych ojców serii", który wytrze podłogę W4.
A kto to forsował? Ludzie z Rebel Wolves? Sam Konrad? Czy może przygłupy widzące wszędzie "ŁOŁK" płaczący o Ciri w Wiedźminie 4 bo przecież tak nie może być? Cofnij się do pierwszego materiału ze stycznia o Dawnwalker i zobacz kto tak komentował.
gra to narracyjny sandbox a gracz ma ogromną swobodę działania, to coś co mi osobiście się bardzo podoba (przynajmniej na papierze). Jak im to wyjdzie? nie wiadomo, ale trzymam kciuki i liczę na porządną grę.
A mnie, dla odmiany, trochę to martwi. Bo jeżeli możemy, tak jak zasugerowano na filmiku, zlikwidować konkretne postaci na bardzo różnych etapach gry, to moim zdaniem trzeba sobie zadać pytanie o jakość fabuły jako całości. Przy ograniczonym budżecie w zasadzie nie da się zaprojektować dużej gry, która będzie dynamicznie reagować na wielkie zmiany w historii i rozbudowywać na bieżąco rozwidlenia wszystkich wątków, stosownie do naszych poczynań.
Pamiętasz jak to wyglądało w pierwszym sezonie The Walking Dead od Telltale Games? W finale pierwszego epizodu gra dawała nam wybór między życiem Douga lub Carley... tylko po to, żeby obligatoryjnie zabić tę uratowaną przez nas postać chwilę później. Dlaczego twórcy się na to zdecydowali, czyniąc nasz wybór w zasadzone nieistotnym i iluzorycznym? Dlatego, że gdyby ta postać żyła dalej, to scenarzyści musieliby pisać fabułę na dalsze epizody (a może nawet całe sezony) osobno dla Douga i osobno dla Carley, co byłoby trudne logistycznie i przede wszystkim bardzo kosztowne w produkcji.
Jak to się ma do BoD? Ano tak, że jeżeli możesz zabić daną postać po np. 30 albo już po 5 godzinach gry, to musi oznaczać, że postać ta odgrywa raczej fasadową, marginalną rolę w fabule. Inaczej twórcy musieliby uwzględnić jej zniknięcie już na wczesnym etapie historii i zmodyfikować całą resztę gry tak, żeby wszystko się spinało pod względem fabuły i balansu rozgrywki. Wyobraź sobie sytuację, że np. w 10 godzinie gry zabiłeś NPC, który w przyszłości byłby uwikłany w kilka istotnych dla fabuły questów, ale że już go nie ma wśród żywych, to tych zadań po prostu nigdy nie dostaniesz, skracając grę i zabierając ci źródło punktów doświadczenia...
I tak, wiem, niektóre gry RPG oferują taką swobodę, np. New Vegas, gdzie możesz np. zabić Cezara na wczesnym etapie i nadal dotrzeć do napisów końcowych, ale w ten sposób tracisz dużo contentu, w tym dostęp do wielu dialogów i zadań, a sama gra takiego podejścia raczej nie zaleca (poza tym zakończenie NV ma formę statycznych plansz z narratorem, więc dało się je elastycznie dopasować do naszych decyzji). Tutaj natomiast gra wydaje się wręcz zachęcać do atakowania kluczowych NPC na wczesnym etapie gry (na filmiku widzieliśmy wyraźnie zaprojektowany boss-fight) i przez to mam obawy, że fabuła w tej grze będzie bardziej kontekstowa, jak w jakimś Shadow of War, a nie jak w pełnoprawnym RPG z filmowym zacięciem, czyli w stylu Wiedźmina.
A kto to forsował? Ludzie z Rebel Wolves? Sam Konrad? Czy może przygłupy widzące wszędzie "ŁOŁK" płaczący o Ciri w Wiedźminie 4 bo przecież tak nie może być? Cofnij się do pierwszego materiału ze stycznia o Dawnwalker i zobacz kto tak komentował.
No ja to wiem i do tego się właśnie odniosłem.
możesz zabić daną postać po np. 30 albo już po 5 godzinach gry, to musi oznaczać, że postać ta odgrywa raczej fasadową, marginalną rolę w fabule. Inaczej twórcy musieliby uwzględnić jej zniknięcie już na wczesnym etapie historii i zmodyfikować całą resztę gry tak, żeby wszystko się spinało pod względem fabuły i balansu rozgrywki
Gra jest pewnie po prostu skonsturowana tak, że nie ważne jaką decyzję podejmiesz, to po tych 30 dniach gry następuje jedno z kilki (kilkunastu?) zakończeń. Co więcej w BoD nie ma jako takiej fabuły jak np. w Wiedźmnie 3, gdzie gra ma konkretną hisotrię do opowiedzenia, która ogólnie rzecz biorąc jest zawsze taka sama. Tutaj na początku gry gracz dostaje zadanie "Uratuj swoją rodzinę" i cyk baw się, nie masz znacznika na mapie, który wskazuje ci jedno konkretne miejsce, które może pchnąć dalej fabułę, tylko na mapie masz np. 20 różnych lokacji, i do każdej z nich możesz pójść, wykonać tam jakieś zadania, poznać/zabić jaką postać, wszystko tylko po to aby zbliżyć się do swojego celu.
Zakładam, że gra jest raczej podzielona na wiele mniejszych historii, a główna fabuła to tak naprawdę sam początek gry który określa nasz cel, a później zakończenie, które jest zależne od podjętych przez nas decyzji w ciągu tych 30 dni. Jako że gra jest podzielona na pomniejsze historie, to nawet jeśli kogoś zabijesz na początku gry, to później i tak w tym świecie masz kilkadziesiąt innych historii do sprawdzenia, więc w założeniu to nie jest tak, że gracz nie będzie miał co robić, bo zabił jakąś postać, ale faktycznie jednocześnie gracz pozbawi się możliwości poznania historii danej postaci.
Natomiast jeśli w fabule będą występować zadania na zasadzie "zbierz drużynę" do np. samobójczego ataku na zamek wroga, to gra pewnie będzie oferowała po prostu kilka alternatyw i zależnie od tego jaka postać do nas dołączy do szturmu, to zadanie będzie się trochę różniło.
Dodatkowo gra ma oferować mechanikę "edyktów", które jeszcze nie zostały nam dokładnie wyjaśnione, ale zapewne polega to na tym, że jeśli zginie np. jeden z głównych bossów, to inne wampiry się denerwują i wprowadzają jakieś ograniczenia na mapie świata. Czyli jeśli zabijesz bossa w 5 godzine gry, to będziesz też musiał się liczyć z tym, że jakiś edykt będzie Ci przeszkadzał przez pozostałą część gry.
mam obawy, że fabuła w tej grze będzie bardziej kontekstowa, jak w jakimś Shadow of War, a nie jak w pełnoprawnym RPG z filmowym zacięciem.
Zgodnie z tym co napisałem wcześniej, to właśnie wydaje mi się, że trochę tak będzie. Gra nie będzie raczej super filmowa, chociaż to też zależy od tego jak bardzo będą rozbudowane poszczególne linie fabularne.
Tak jak mówiłem wcześniej mi się takie założenia rozgrywki podobają, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
No właśnie. To ograniczenie czasowe to jest jedyna rzecz, która mnie tak naprawdę dołuje w całym tym projekcie.
widać że to będzie mocny, ale tylko średniak.
Początek przypomina mi Gothic Playable Teaser ale w dużo lepszej formie.
To że to taki W3 w 80% to raczej pominę bo każdy to widzi.
Oczywiście miasto od razu zalatuje KCD nieco a wkradanie się do katedry to trochę Thief czy Asasyn któryś. Same dobre skojarzenia i chyba tak ma być.
Nie mam się do czego przyczepić, odpowiada mi to co widzę. Gra chyba bardziej się spodoba fanom Gothic i W1 niż tym, którzy grali jedynie w W3.
Walka z bandytami gdzie tnie się przeciwnika 20x by powalić trochę zalatuje Souls i wybija podobnie z rytmu jak w W3 ale może da się takie kmiotki zabić szybciej z czasem. Choć postać tutaj ma 16 level hmm.
Walka z bandytami gdzie tnie się przeciwnika 20x by powalić trochę zalatuje Souls
ty widziales kiedykolwiek jakies soulsy?
Jeszcze jedno. W gameplay'u nocą powiało duchem Dishonored (ten szybki ruch do przemieszczania się) ....a bardziej starym dobrym Thief'em.
Bardzo mi się podobała ta nocna część: powolna, klimatyczna muzyka, pomarańczowe witraże, majestat katedry i piękne dwa księżyce, czy też planety, na czerwonym tle. Mega:)
Bardziej by mi się gra podobała w formie przygodowej, bo ma fajny klimat, ale bez tej walki. Ale walka teraz w grach to postawa, wszyscy żądni krwi ;)
Perfekcyjnie nijaka gra. Nie wyróżnia się kompletnie niczym.
Póki co, zainteresowanie zerowe.
Trochę się uspokoiłem po obejrzeniu tego gameplay'u, bo po tym co pokazali podczas Xbox Games Showcase, byłem mocno zaniepokojony ponieważ jakoś biednie to wyglądało i do tego wszystko było jakby "rozmazane", a tutaj już jest wszystko wyraźne i przejrzyste. Pewnie że to nie są największe wodotryski na świecie, ale muszę przyznać że wygląda to całkiem ładnie i klimatycznie. Do tego w końcu ktoś zrobił normalną animację fizyki drzew i roślin, bo wqrwiają mnie zawsze te zbyt szybko powiewające i wyginające się komicznie drzewa w niektórych grach. Tutaj ruch gałęzi i liści jest naprawdę bardzo realistyczny. Do tego dobre i stonowane kolory, a nie jakieś pstrokate i dające po oczach. Światło i cienie też są całkiem w porządku. Jak na razie jest mało detali w świecie, ale prawdopodobnie to się zmieni, ponieważ gra jest cały czas we wczesnej produkcji, a rzeczy kosmetyczne robi się na końcu.
3mam kciuki za ekipę żeby dowieźli i pochylili się nad optymalizacją.
Nie zapominajmy, że to co widzieliśmy to tylko pre-beta, więc jeszcze długa droga przed tą grą.
Mnie na ten moment najbardziej razi w oczy ta bliska kamera, zdecydowanie powinna być osadzona dalej od pleców bohatera. Druga kwestia wymagająca dopieszczenia to system walki, fajnie, że twórcy poszli w stronę Gothica/KCD i oferują system kierunkowych ataków, przynajmniej nie będzie to bezmyślna sieczka polegająca na mashowaniu jednego przycisku. Natomiast koniecznie trzeba tam poprawić animacje i hitboxy, a także podciągnąć ai przeciwników, ale biorąc pod uwagę na jakim etapie jest produkcja, to raczej można się spodziewać jeszcze wielu zmian w tej materii.
Co do reszty to jestem bardzo optymistycznie nastawiony, klimat idealnie wpisuje się w mój gust, omawiane mechaniki zdają się zapewniać sporą regrywalność i fun z eksploracji. Do tego cieszy fakt, że wizualnie to nie jest kolejna cukierkowa wydmuszka, tylko rzeczywiście czuć jak z ekranu wylewa się, brud, ponurość i depresyjność tego świata.
Qrde, a mi się właśnie podoba ta zbliżona kamera bo dodaje immersji : ), ale to jest kwestia gustu. Prawdopodobnie podczas walki kamera będzie się trochę oddalać żeby można było ogarnąć wszystkich wrogów dookoła.
Niech dadzą taką opcję jaką REDzi dodali do next genowego Wiedźmina 3. Bliska/oddalona kamera osobno ustawiana do eksploracji i do walki. Wtedy myślę, że każdy byłby zadowolony.
Jest lepiej, niż na ostatnim trailerze. Dalej jednak trochę leciwie to wygląda, czuć posmak Wiedźmina 3 sprzed lat. Walka dość sztywna, dziwna pauza, jeden z przeciwników krąży bez sensu przez kilkanaście sekund, zbyt bliska kamera. Poruszanie się po dachach wygląda bidnie.
Sam nie wiem... Może być dobre AA z dużą wolnością i ciekawymi pomysłami. A być może koślawość stanie się zbyt dużą przeszkodą dla mnie.
Póki co, trudno ocenić.
Jak na alfę to wygląda i tak całkiem dobrze.
Gra ma dwie rzeczy z miejsca, których nie lubię. Ograniczony czas do końca gry i directional combat.
O ile w KCD2 to se mogłem większość z łuki zabijać albo mackę i młucić jak popadnie to jakoś tak z bronią zasięgową wampira sobie nie wyobrażam. Na pewno walka potrzebuje więcej impaktu, bo teraz wygląda trochę jak by zapałkami machali. No ale jeszcze mają dużo czasu. No zobaczymy.
No i ciekawe jak z tą presją czasu będzie. Niby to ma być surowiec, który wykorzystujemy. Dalej gdzieś tam nad głową ci wisi, że nie możesz wszystkiego zobaczyć/zwiedzić bo nie zdążysz.
Jeśli chodzi o walkę, to zawsze możesz grać na łatwym poziomie trudności, gdzie według twórców gra o wiele więcej wybacza graczowi i pozwala skupić się na fabule.
Presji czasu jako tako nie ma i to akurat już było wyjaśnione przy pierwszej prezentacji gry. Czas w tej grze płynie jedynie wtedy, gdy podejmiemy się jakiegoś questa i ponoć gra ma jakoś sygnalizować ile czasu zabierze nam dany quest. Pomiędzy questami czas nie płynie i można sobie swobodnie eksplorować swiat gry.
Ogólnie gra jest skonstruwana w taki sposób, że za jednym podejściem nie poznasz wszystkich jej tajemnic i historii. Dla mnie to akurat plus, ale wiem że wiele ludzi nie lubi czegoś takiego.
Dzięki za info. Brzmi spoko jak samo zwiedzanie nie progresuje czasu. A jak gierka zachęca do kilku przejść to też fajnie, pod warunkiem, że nie jest rozciągnięta na ponad 100h.
A co do samej walki jak bym przelatywał przez stwory to bym się zanudził. I tak pewnie zagram, więc wyjdzie w praniu.
![[Gammorin]](https://cdn.gracza.pl//galeria/forum/avatary/1175156_50.jpg)
Mi jakoś najbardziej przypomina to styl gier studia Spiders. Ważne by fabułą gra się broniła, tak to można wybaczyć drobne niedoskonałości. Warto czekać.
Dlaczego wszystkie gry robią kamerę umiejscowioną w tym stylu? Może to pasuje do takich gier jak Resident Evil gdzie mamy horror i ciasne pomieszczenia ale tutaj? Co dodaje taki kąt i przybliżenie kamery poza ograniczeniem pola widzenia? Szczególnie w grze tego typu to nie pasuje. Czy oni na prawdę uważają że to sprawia że gra wygląda lepiej? Jeżeli nie można oddalić kamery normalnie to dla mnie ta gra jest skreślona nie ważne jak dobra będzie.
Bardzo chcę, żeby ta gra mi się podobała, naprawdę bardzo. Ale jakoś nie czuję tego. Wygląda jak Elex. Drewno straszne. Rozumiem, że to pre-beta, więc liczę na poprawki.
Oglądałem tylko urywki, ale co mi się rzuciło w oczy to bardzo "statyczni" i pasywni NPCD. Miasteczko, przez które szedł ten bohater było takie ubogie, interakcje z otoczeniem jakieś były ale tyle co kot napłakał.
Novigrad z W3 tętnił życiem, a tu tak pusto jest. Wiem, że gra znajduje się na pewnie dość wczesnym etapie produkcji, ale tu jest jeszcze naprawdę sporo do poprawy.
Najważniejsze jednak, żeby fabularnie to wszystko wypaliło. Jakieś graficzne niedociągnięcia jestem w stanie wybaczyć.
Jakoś mnie to nie zachęciło. Walka kiepska a już zabity przeciwnik padający jak lalka z nogami wyginającymi się w dziwnych kierunkach - porażka. Grafika jak w Wiedźminie 3, do tego pusto wszędzie, głucho wszędzie...
Przy ograniczonym budżecie/zasobach ludzkich/czasie na produkcje, muszą ciąć koszty tworzenia na czymś. Animacje, szczególnie realistycznej walki są bardzo drogie i czasochłonne. Są gry, które skupiają się tylko na aspekcie walki, jak DarkSoulsy. Cała reszta jest olewana, przez co ten jeden aspekt jest dopracowany. Są też dzieła jak to, gdzie próbuja złapać kilka srok za ogon.
Co do pustości, może to wynikać z optymalizacji dema, może też wynikać z tego, że to taka alpha. Może to też wynikać z możliwości latania. Trochę na pewno to wynika z tego, że założe się, że w przeciwieństwie do dema technologicznego W4, to nie korzysta ze wszystkich nowości optymalizacyjnych UE5 w najnowszej wersji.
Dodatkową potrzebę optymalizacji i wyrzucania rzeczy ze sceny wynika z możliwości latania. Ludzie sobie nie zdają sprawy, ale spełnienie obiecanek jak latanie/bieganie po ścianach, później wiąże się z mocną optymalizacją lub z dropieniem klatek (jakie widać było na pokazie Dema technologicznego W4, gdzie w momencie przejścia kamery w tryb swobodnego latania nagle zaczyna delikatnie dropić klatki- przy czym nie do końca jest to część grywalna dema-więc mieli prawo powiedzieć że w samym demie w miare trzyma). Właśnie dlatego w CP2077 wszystkie opcje z potencjalnym szybkim poruszaniem się, były na początku wyeliminowane...
I to nie jest tak, że zły RedEngine/UE5. Po prostu żadna gra z szybkim poruszaniem nie oferuje super grafiki/żadna gra z ładną grafiką nie oferuje szybkiego poruszania się. I tutaj jest wyjątek. GTA5, w którym po prostu dropi klatki w czasie szybkiego przelotu myśliwcem bezpośrednio nisko nad miastem. Co było tak hejtowane w CP2077- tylko jednak w GTA5 to sie dzieje przy większych prędkościach- ale nie ma takiej grafiki. Ciekawe jak to rozwiążą w GTA6. Obstawiam, że albo będą zamieniać budynki w bryły z grafiką z GTA5 albo wyrzucą z gry szybkie odrzutowce...
Jak tak czasami czytam komentarze ludzi pod takimi pokazami, to dochodzę do wniosku, że nie powinni pokazywać gameplayu z alfa wersji.
Wygląda jak typowy RPG AA z widocznymi ograniczeniami wynikającymi z mniejszego budżetu. Czyli super. Widać, że jest tu trochę niedociągnięć, ale nic co by jakoś mocno raziło w oczy, chyba najbardziej przeszkadza system oświetlenia - czasem jest zbyt ciemno, nawet jeśli jest słoneczny dzień. Momentami mocno czuć Wiedźmina (szczególnie interfejs) ale wiele elementów go też jednak od niego różni.
A mi się podoba kamera ustawiona blisko postaci. Do Wieśka 3 instalowałem nawet mody by w czasie walki nie mieć kamery z drona tylko być bliżej akcji. A gra jak na razie prezentuje się interesująco. Po upadku Piranha Bytes potrzebujemy takich erpegów jak The Blood of Dawnwalker czy Of Ash and Steel.
Szkoda że premiera pewnie najwcześniej w 2027. No trudno, poczeka się.
Spoko.Trochę kamera za blisko według mnie. Szczególnie jak jest ta szybka walka. Strasznie będzie to irytowało.
I coś mi się zdaje, że pierwszy gameplay, to rodziny sobie nie uratuję XD Chyba że jest to tak wyliczone, że nawet jak zrobimy większość pobocznych, to czasu i tak zostanie, a jak robimy misje, to czas stoi w miejscu.
Wygląda na drewnianego erpega ze średniej półki. Czyli mnie pasuje. Mam nadzieję, że dostarczą.
Ogólnie zapowiada się dość nieźle. Stylistyka i ogólny klimat są w porządku (a wiele gier odpada już na tym etapie). Setting i świat gry też wyglądają fajnie. Koncept z podziałem rozgrywki na dzień i noc, człowieka i wampira (każdy z własnym drzewkiem rozwoju), to zawsze coś mniej standardowego i nadaje trochę unikalności. Fabuła z poznanych założeń wydaje się, że może być przyzwoita, ale to już zależy jak zostanie poprowadzona. Dialogi na tym urywku rozgrywki co prawda niczego nie urwały, ale przynajmniej nie było na dzień dobry uderzenia takiej patetyczno-infantylnej żenady, jak w grach Ubisoftu (nie mówiąc już o Bioware czy Bethesdzie). Główny bohater trochę bez wyrazu, mógłby być nieco bardziej charakterystyczny, no ale zobaczymy jak będzie wyglądało obycie z nim po dłuższej chwili. Miasto sprawia miejscami wrażenie nieco pustawego, oprócz dodania większej ilości NPCów wymaga jeszcze ućkania wszędzie masy detali, bo jak się np. ogląda Novigrad, to tam co kawałek stoją jakieś niestandardowe rzeczy, walają śmieci itp, a nawet jak jest pusty chodnik to a to jakaś dziura z błotem, a to kawałek obrośnięty mchem gdzie zacieniony, albo spływa woda z dachu itd, tutaj jest jeszcze zbyt klarownie, co potęguje uczucie pustej makiety. No ale to nawet nie jest beta, więc pewnie jeszcze trochę ten aspekt doszlifują. System walki sam w sobie ujdzie, ale trochę drażnią te dziwnie przyspieszone animacje przy machaniu bronią białą, no i te zdolności wystarczyłoby przypisywać pod klawisze, zamiast wybierać w czasie aktywnej pauzy, co śmierdzi konsolą i psuje dynamikę walk. Interfejs zrzynka z Wiedźmina 3, mogłoby być coś ciekawszego.
Z poważniejszych zarzutów na ten moment to beznadziejnie umiejscowiona kamera (miejmy nadzieję, że będą różne opcje do wyboru), koncepcja z czasem jako surowcem i wizja presji, że nie zdążymy zrobić wszystkich rzeczy jakie byśmy chcieli też mnie nie przekonuje, no i ten rozwój postaci pod model rozgrywki w stylu Wiedźmina 3 (gdzie używany oręż ogranicza się w zasadzie tylko do broni białej) sugerujący typową, mało RPGową grę akcji.
Póki co nie ma więc raczej nic co by definitywnie skreślało tę grę na starcie (już na etapie niezmienialnej w trakcie produkcji koncepcji), a dotychczas wyłapane mankamenty są jeszcze spokojnie do poprawy. Pytanie tylko ile z nich dotrwa do premiery i czy w miarę ukazywania się nowych materiałów nie ujawnią się jakieś inne. Tak że zostaje nam obserwować i czekać aż twórcy pokażą więcej z gry i podzielą się kolejnymi informacjami. Jest umiarkowanie obiecująco, a to już sukces, w czasach gdy branża sięgnęła dna i większość nowych gier już po zapowiedzi odrzuca czymś tak, że wiesz już, że nawet za darmo nie chciałbyś w to nigdy zagrać. Tutaj niby nic takiego nie ma, ale samo w sobie nie gwarantuje to jeszcze dobrej gry, chociaż pierwszy etap w tym kierunku już przeskoczony.
Dla mnie za mroczny. Na pewno nie zagram. Jest wiele innych gier, w które jeszcze nie grałem.
Ja rozumiem że twórcy wiedźmina itp.. ale to wygląda dosłownie jak plagiat.. grafika, muzyka, stylistyka, a nawet mapa i fryzura.. wydaje mi się że stać ich na więcej kreatywności i własnych pomysłów. Owszem można się wzorować na dobrych kreacjach świata ale nie zrzynać 1 do 1dnego.
Z plusów ciekawy pomysł z wampirami, zmianami w gameplay'u dzień/noc, umiejętności też wyglądają fajnie.
Z minusów pusty świat i chyba największy - walka. Wygląda topornie i okropnie, kamera jest za blisko (także poza walką) do tego straszne drewno. Wygląda dosłownie jak walka w wiedźminie 1 (na szczęście bez żadnych qte), bohater strasznie sztucznie "targetuje" się z przeciwnikiem jak do tańca.. mam nadzieję że nad walką jeszcze solidnie popracują
Raczej nie wygląda tak strasznie, fakt, walka do poprawy i mocno czuć Wiedźminem 3, ale jednak myślę, że nawet w tej formie jaką zaprezentowali to tragedii nie będzie.
Byle nie było błędów i fabuła trzymała poziom a gra da masę frajdy - taki Tainted Grail mimo iż 10x bardziej drewniany sprzedaje się nieźle (jak na tak małą produkcję), a i oceny ma całkiem pozytywne.
Tutaj raczej będzie tylko lepiej.
To nie jest zrzynka ze swojego poprzedniego dzieła.
Poprostu wybrali taki wschodnioeuropejski klimat to czego się spodziewać? Wioski indian?
I chcesz powiedzieć że to dlatego że wschodnioeuropejski klimat ? Chyba masz na myśli słowiański tylko z wampirami to chyba powinna być jakaś transylwania.
Mamy tu poprostu kalkę wiedźmina z wampirami. Nie wiem co ma do tego wschodnioeuropejski klimat, kcd też jest słowiański a wygląda zupełnie inaczej.
Tak jak pisałem: wzorować się jak najbardziej ale nie robić kopiuj wklej. Na grę trzeba mieć pomysł. Swój pomysł a nie byłego pracodawcy
Nie ma się co dziwić że pod tym względem idą troszkę po linii najniższego oporu.
Primo wola skupić się na gameplayu
Secundo jako że to ich pierwszy projekt nie stać ich na błędy
narazie to kiepsko ze wszystkim z tego co widze no ale to beta.
Oni to nazywają pre-beta, co może znaczyć wszystko i nic, bo granica nie jest precyzyjna. Najpewniej chodzi jednak o to, że gra wyszła już z fazy alfa, czyli nie będą do niej dodawane nowe elementy ani mechaniki (tzw. freeze), ale nie dobiła jeszcze do fazy beta i nie jest jeszcze gotowa do testów jako grywalna.
opinia typu gówno sie znam a ślinie sie na kazdy trailer od SONY. idz sobie gre od Ubikloca albo żenujace gowno od naughty dog
Taka trochę uboższa kopia Wieśka ale ogólnie jest całkiem fajnie. Trzeba obserwować dalszy rozwój tej gry.
Jak widzę ten ekwipunek z W3 to mi się żyć odechciewa.
Umjętność krok cienia wzięta z gry Blood Omen 2: Legacy of Kain. Trochę śmieszni ci strażnicy w krótkich portach i podklanówkach.Na razie średni to wygląda. Paskudne koło wyboru umiętności. Można powiedzieć że to taki mod do W3. Walka trochę toporna.
Naprawdę ciężko coś wywnioskować nawet po tak długim gameplayu. Pierwsze wrażenie bardzo średnie, aczkolwiek ten moment przed wejściem do zamku miał dla mnie jakiś taki gothicowo drugi feeling. Podobne lasy i rzut oka na zamurowane miasto. W mieście jakoś tak sterylnie, są niby "coś robiący" ludzie ale wyglądają bardziej na opłaconych aktorów niż faktycznych mieszkańców. No i zmiana na noc i tu naprawdę klimat jest mocny, zaułki straszą mrokiem, pojedyncze światła w domach gasną, pochodnie rzucają pomarańczowy poblask na mury. Podoba mi się. Dialogi wypadają dobrze, takie wyższe stany średnie. Walkę ciężko ocenić, może być dobra, może i nie być, ot, złota myśl. Nie wiem czy granie tym wampirem z mocami blinkowania po dachach mi osobiście podejdzie, bo jestem ogólnie zwolennikiem przyziemnego gameplayu, w praktycznie dosłownym rozumieniu - ale może i to będzie ciekawe. Ekran ekwipunku tak zajeżdża W3 że aż wstyd, nawet ikonki przedmiotów są tak samo nijakie. Szkoda, że nie pokazali więcej zwykłej eksploracji tego świata, podróży od wioski do wioski, i oby nie był tylko tłem do rozgrywania tej czasowo ograniczonej kampanii. Szczwane lisy z tych Rebel Wolfów - w dwudziestu minutach nadal pokazać tak mało :)
Na pewo nie jest to konkurent Wiedźmina 4, pisanie inaczej tylko szkodzi tej grze.
Ewidentnie to nie ten budżet, nie ta skala przedsięwzięcia.
Oceniając teraz dostępne materiały, wygląda naprawdę obiecująco, widać gołym okiem czym inspirowali się twórcy i dobrze oczywiście. Również wampiryczne mechaniki wyglądają ciekawie i zachęcająco.
Nie oceniam gier przez pryzmat grafiki, więc nie ma to dla mnie, aż takiego znaczenia w przeciwieństwie do niektórych graczy za dychę.
Pozostaje czekać i mieć nadzieję, że finalnie dostaniemy kolejny dobry produkt od rodzimej firmy.
Przecież kazda gra dla GOLa to konkurent wielkiej marki.
Tainted grail - pogromca skyrima
Jakakolwiek strzelanka w mieście - pogromca GTA
RPG w średniowieczu - pogromca wiedźmina.
A potem ludzie kupują grę mając wymagania z dupy. O i pewnie nie dysponują nawet jedną czwartą budżetu Wieśka.
Rozpoczynają swoją przygodę i widać że rozpoczynają ja z pomysłem. Wzięli to co się sprawdzało, dodało trochę nowego o tyle. Jeśli gra będzie dobra dostarczy kasę na kolejną grę, a ona mając więcej kasy będzie mogła już spoglądać na gigantów
Wygląda lepiej niż sie spodziewałem, a krzykaczy ktorzy oczekiwali kolejnego Wiedzmina 3, zapraszam do wzieci 3 kroków w tył i wbiegniecia w ściane.
nowego mrocznego RPG współtwórców Wiedźmina 3 i Cyberpunka 2077
Tytuł jak z newsa o MindsEye czy jak to tam mialo z współtwórcą GTA , żeby nie poszlo w te same slady :P
