Znamy szczegóły w sprawie nielegalnego rozpowszechniania gier na konsole PlayStation

Poznaliśmy szczegóły związane z zatrzymaniem 42-latka, który handlował kontami z grami w serwisie aukcyjnym Allegro. Przez mniej więcej rok mężczyzna sprzedał w ten sposób kilkaset nielegalnych sztuk produkcji.

Kamil Zwijacz

Wczoraj informowaliśmy, że Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie udało się schwytać mężczyznę zajmującego się nielegalnym handlem cyfrowymi wersjami gier. Dziś mamy dodatkowe informacje na ten temat, uzyskane od nadkom. Renaty Laszczki-Rusek, rzeczniczki prasowej wspomnianej komendy.

Jak czytamy w przesłanym nam oświadczeniu, popełnione przez 42-latka przestępstwo polegało na sprzedawaniu przez Internet dostępu do:

„konta PSN lub do własnej konsoli PS3 lub PS4, w celu umożliwienia pobrania przez kupującego gry w formacie elektronicznym lub dostęp do gry na swoim profilu na określony czas (14 lub 30 dni)”

W ten sposób udało mu się w ciągu około roku sprzedać „kilkaset sztuk nielegalnych gier w formacie elektronicznym na konsole Sony PS3 i PS4 poprzez konta na portalu PlayStation Network”, a straty wyceniono na około 150 tysięcy złotych. Tego typu oferty nietrudno znaleźć na popularnym serwisie aukcyjnym. Dzięki nim można w dużo niższej cenie otrzymać dostęp do rozmaitych gier – nie tylko w wersji na konsole, ale i komputery. Oczywiście, udostępnianie w ten sposób kont z grami jest nielegalne - jest to forma nielegalnego rozpowszechnienia utworu.

„Użytkownik może utworzyć w ramach własnego konta PSN do 6 lub 8 (w zależności od konsoli) kont podrzędnych umożliwiających dostęp do usługi PSN oraz niektórych dostępnych tam produktów w ramach jednego gospodarstwa domowego. Regulamin usługi PSN zabrania udostępniania danych do konta innym osobom.” – napisano w oświadczeniu.

Jedna z wielu tego typu ofert na Allegro. - Znamy szczegóły zatrzymania w sprawie handlu kontami PSN - wiadomość - 2017-05-19
Jedna z wielu tego typu ofert na Allegro.

Cały proceder przebiegał następująco:

„Ustalony przez Wydz. dw z CB KWP w Lublinie użytkownik, który zamieszczał oferty m.in. na Allegro na koncie - kupuje grę na założone konto PSN i wystawia egzemplarze w swojej kolekcji gier widniejącej dla wszystkich użytkowników serwisu zaznaczając, że są to tytuły na sprzedaż. W opisie gry wpisuje informację, że jest to wersja cyfrowa, co jednoznacznie oznacza, że nie jest to wersja pudełkowa z fizycznym nośnikiem, tylko dane do konta do pobrania gry lub umożliwienia grania w grę na swoim profilu użytkownika PSN. Sprzedaż tzw. slota lub umożliwienie dostępu do konta na portalu PlayStation Network stanowi bez wątpliwości formę rozpowszechnienia utworu (w tym przypadku programu komputerowego) dokonaną bez uprawnienia, a zatem działanie takie wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego w art. 116 „Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych”.

Działania podjęte w Tomaszowie Lubelskim dokonane były na postanowienia Prokuratorskie. 42-latek w związku z powyższymi ustaleniami uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w art. 116 ust. 1 „Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych” - stałe źródło dochodu oraz że taką działalność przestępną organizuje (tj. naruszył przepisy art. 116 ust 3) - i taki zarzut usłyszał.”.

Mężczyźnie grozi teraz do pięciu lat więzienia. Niewykluczone, że sprawa ta wpłynie w jakiś sposób na pozostałych sprzedawców kont, którzy chyba już nie mogą się czuć bezkarni.

Podobało się?

17

Kalendarz Wiadomości

maj
Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2017-05-21
11:23

zanonimizowany305250 Legend

E tam więzienie. Ja tam na jego miejscu najbardziej obawiałbym się skarbówki, dojadą go do ostatniej koszuli jak się z nimi nie rozliczał :) Chyba że to kolejne LLC z Delavare.

Komentarz: zanonimizowany305250
2017-05-21
13:43

zanonimizowany449082 Generał

Pan Janusz niestety nie padł ofiarą korporacyjnego spisku, a stał się przykładem coraz większego zainteresowania naszej władzy cyfrowymi przestępstwami.

Niestety ustawa o prawie autorskim pozostawia spore pole do interpretacji, np:
1. Prawem autorskim objęte są UTWORY, a nie miejsca w których utwory się znajdują (w tym wypadku można by przyjąć linię obrony polegającą na odsprzedaży dostępu do konta, a nie gier i choć łamie to regulamin PSN, to teoretycznie nie łamie prawa. Ale...)
2. DYSTRYBUCJĄ nazywa się KAŻDĄ formę rozpowszechniania utworu (więc niestety udostępnianie kont, również jest dystrybucją. Ale...)
3. Dystrybucja sama w sobie nie łamie prawa autorskiego, nawet gdy odbywa się bez wiedzy autora. (no to można, czy nie można?. i tak i nie, ponieważ...)
4. Praktycznie jedynym wyjątkiem łamiącym prawa autorskie jest - dystrybucja bez wiedzy autora prowadząca do "samodzielnego znaczenia gospodarczego" (czyt. jest formą zarobku) i tutaj nasz Janusz, rzeczywiście ów prawo złamał!
5. Ustawa o prawach autorskich słowem nie wspomina o stratach, czyli Autor utworu może ponosić nieograniczone straty, dopóty, dopóki ktoś na tym nie pomnaża swojego kapitału :)
5. Prawo do utworu ma AUTOR, a nie dystrybutor. Tak tylko wtrącam, ponieważ wszyscy piszą o PSN, a nikt nie wspomniał o twórcach gier, którzy mają do nich prawa.

No i współczuje Januszowi najbliższych przejść z Fiskusem :) Ci to na nim suchej nitki nie zostawią!

Na początku przypominało mi to kontrowersyjny temat Dopalaczy - dystrybucja owych specyfików odbywała się całkowicie zgodnie z prawem.
1. Skład chemiczny specyfików nie znajdował się na liście substancji zakazanych.
2. Na każdym produkcie znajdowała się informacja, iż nie są to substancje spożywcze/wziewne/dożylne tylko są PRODUKTAMI KOLEKCJONERSKIMI.
Równie dobrze, można by oskarżyć producenta "KRETA" o to, że jego spożycie kończy się agonalną śmiercią, choć ten wyraźnie na opakowaniu zaznaczył przeznaczenie swojego produktu.
Nie mam przy tym absolutnie żadnej wątpliwości co do natury tego biznesu, jednak prawo jest prawem!
Różnica polega na tym, że Janusz złamał prawo, Dopalacze już niekoniecznie...

Komentarz: zanonimizowany449082
2017-05-21
15:57

tyr8338 Pretorianin

tyr8338

Jak przegra sprawe to nalicza mu ogromna kwote na poczet przepadku kozysci majatkowej, grzywna przy tej kwocie to bedzie pikuś. Z artykułu wynika, ze straty szacuja na 150.000 zł wiec facet do konca zycia moze tego juz nie splacic.

Komentarz: tyr8338
2017-05-22
11:29

Imrahil8888 Generał

Nie lepiej pracę publiczne? Jak będzie w więzieniu, to znów kraj straci 2500 zł miesięcznie. Niech dadzą mu grzywnę i pracę. Starczy.

Komentarz: Imrahil8888
2017-05-22
11:35

Imrahil8888 Generał

Swoją drogą wydanie gry, która działa w 20 fpsach czy wydanie jej bez multi mimo obietnic, nie jest karane? Kupię grę powiedzmy mmo, oni zamkną serwer czy jak w przypadku ubi, ciągle wywala i laguje. I to jest normalne, nie karalne?

Komentarz: Imrahil8888

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl