Zaskakujące wyniki badań przeprowadzonych przez pracowników AOL
Czy mi się wydawało, czy za oknem właśnie przeleciała krowa?
I w CO te kobiety mają grać? W The Sims Online? (co by znaczyło że tam grają same panie). Bo przecież nie w Asherona, nie w Diablo, nie w Quake'i... Czy społeczność w Polsce jest aż tak wyjątkowa pod względem świata? Nie licząc GOL-a, znam raptem 2 grające panie i z 20 panów. Prowokacją mi tu jedzie... albo damskim undergroundem na światową skalę :P
Tego się nie spodziewałem. Naprawdę wielkie LOL!
Bardzo wątpie w autentyczność tych badań. Szczególnie że w pierwszą część.
A ja się wcale nie dziwię, w gry MMOcRPG które gram, gra również bardzo dużo gospodyń domowych gdyż mają one zdecydowanie więcej czasu niż ludzie chodzący do pracy, a ciężko mi uwierzyć aby ktoś kto chodzi do pacy módł gać dziennie średnio po 8 godzin
Soulcatcher---> gospodynie domowe mają więcej czasu niż ludzie chodzący do pracy? wolne żarty! wiesz, ile czasu zajmuje utrzymanie domu w jakim-takim porządku? ile gotowanie? i to spędza się na tym cały wolny czas - nie ma takiej sytuacji, że możnaby grać nieprzerwanie przez kilka godzin - co innego siąść przy garach, patrzeć jak się gotuje i przeglądać "Życie na Gorąco" czy inny szajs. Dla mnie te całe badania to śmiech na sali - i to nie maskulinizm przeze mnie przemawia ale trzeźwe spojrzenie. Poza tym wszelkie tego typu statystyki można od razu po przeczytaniu wywalić do kosza, albo i przed przeczytaniem:)))) człowiek z jedną nogą w płynnej lawie i z drugą w ciekłym azocie statystycznie rzecz biorąc czuje się nieźle...
hahahahaha wielki LOL (a moze nie????), przeciez to glupota, kobiety i komputer, przypominaja sie kawaly o blondynkach.
Popieram Soulcatchera - gospodynie domowe może nie grają w prostackie gierki typu Diablo, ale w mmorpgach jest ich bardzo dużo. Oceniam na około 15-20%.
Zresztą w Anarchy Online cały trzon (góra) naszej gildii to były 3 kobiety z USA, w tym na pewno jedna miała już dzieci które chodzą do szkoły.
Noghri - weź pod uwagę, że sondaż był robiony w USA. "Gospodyni domowa" rzadko tam utrzymuje dom, ludzi stać na 3 samochody z basenem więc stać też na osobę, która 3 razy w tygodniu przyjdzie powycierać kurz, a na obiad można się wybrać do restauracji lub zamówić pizze. Tam nikt raczej nie obiera przez 30 minut kartofli by zrobić schaboszczaka z kwaszona kapustą i ziemniakami.
podpisuję się pod postem powyżej
Noghri ---> myślę że źle wyobrażasz sobie "gospodynię domową" w USA. Do tego co napisał Mark24dodam jeszcze że przykładowy dzień takiej pani wygląda na przykład tak: 6.00 mąż out do pracy bo ma 60 kilometrów w korkach, 7 do 9 dzieci ubrać umyć i do szkoły. potem sprątanie, zakupy, ploty itd. dzieci wracają dopiero po południu (trzeba po nie pojechać), a potem obiad i luzik do wieczora bo mąż dopiero koło 19 - 20 wróci, a dzieci bawią się same lub oglądają telewizję. Naprawdę znam kilka takich pań które biegają w grze wielkimi ogrami z wielkimi toporami aby powiedzieć ok, teraz muszę jechać po dzieci, będę za 2 godziny z powrotem.
To może dlatego te amerykanki są takie paskudnie grube, bo cały czas siedzą przed kompem, a w przerwach żrą pizze, albo coś w mc donaldzie.
Soulcatcher - chyba się nie zrozumieliśmy. NIE TWIERDZĘ że gospodynie domowe (zwłaszcza w USA), czy inne panie, nie grają. Twierdzę że ich % udział w rynku jest sporo zawyżony. Jesli dobrze zrozumiałem artykuł, badania miały dotyczyć całego Internetu, a nie tylko USA. Plus, nie pokrywa się to z "widokiem za oknem", ale u nas to wszystko jest dziwne.