Zakup Apple Vision Pro to nie będzie łatwa sprawa i nie chodzi tylko o cenę
Według nieoficjalnych informacji, Apple planuje wprowadzenie licznych ograniczeń dotyczących sprzedaży zestawu Apple Vision Pro. Jednym z nich, ma być konieczność umówienia spotkania w oficjalnym sklepie producenta.

Sprzęt oznaczony logiem Apple zawsze kojarzył się z pewną ekskluzywnością. Okazuje się jednak, że zakup zaprezentowanych niedawno gogli Apple Vision Pro, może być jeszcze trudniejszy niż się wydaje. Według nieoficjalnych informacji, amerykański gigant planuje wprowadzenie ograniczeń związanych z dystrybucją sprzętu, na przykład sprzedaż jedynie na terenie USA w wybranych sklepach Apple.

Zgodnie z informacjami podanymi przez portal Bloomberg, główną przyczyną wprowadzenia ograniczeń w dystrybucji gogli jest polityka firmy. Według niej, każda osoba decydująca się na zakup urządzenia od Apple ma otrzymać sprzęt jak najbardziej pasujących do jej potrzeb oraz oczekiwań. W przypadku dystrybucji Apple Vision Pro oznacza to, że sklepy będą musiały zaopatrzyć się w akcesoria, które umożliwią jak najlepsze dopasowanie gogli oraz stworzyć specjalne stanowiska do ich testowania.

Dodatkowo firma w niektórych przypadkach ma oferować recepty na zakup specjalnych soczewek poprawiających komfort korzystania z gogli. Oczywiście osoby, które będą zainteresowane zakupem online nie będą skłonne przychodzić specjalnie na badanie. Dlatego Apple przygotowuje aplikację, która pozwoli na skanowanie twarzy i automatyczny dobór soczewek.
Co warto zaznaczyć, również osoby spoza USA będą miały problem z zakupem urządzenia. Zgodnie z udostępnionymi informacjami, firma planuje rozpocząć dystrybucję urządzenia w innych krajach dopiero pod koniec 2024 roku. Jako pierwsze brane są pod uwagę Kanada oraz Wielka Brytania.
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
Benekchlebek Senator
A Pimax 8KX o nawet Pico 4 miażdżą oba nawet fovem To samo rozdzielczośc. Nie wspominając o braku przewodów w tym drugim (a w tym pierwszym tworząc przejściówkę pozwalającą nawet na 40 m kabla)
Benekchlebek Senator
Quest udowadnia, jak bardzo się mylisz.
zcaalock Pretorianin
Varjo xr-3 kosztuje 6,5k euro, trzeba płacić subskrypcje 1,5k euro i jakoś nikt nie płacze na forum. Apple zrobiło lepszy headset, taniej i bez subskrypcji. To ze istnieje produkt na który nie stać większości ludzi nie znaczy, ze ci których stać są frajerami. Jak ktos rzuca obelgami to zawsze mówi o sobie i swoim problemie.