Z wystawy o Harrym Potterze usunięto wszelkie ślady JK Rowling przez „nienawistne i dzielące” poglądy pisarki
J.K. Rowling i wszystkie związane z nią rzeczy zostały usunięte z Muzeum popkultury w Seattle. Powodem są poglądy wygłaszane przez autorkę, które spotkały się z negatywnym odbiorem również wśród fanów Harry’ego Pottera.

W Muzeum popkultury w Seattle znajduje się specjalna sekcja dotycząca Harry’ego Pottera, ale fani młodego czarodzieja nie zobaczą tam już żadnych informacji lub wzmianek na temat J.K. Rowling. Powodem są opinie, jakie w mediach społecznościowych prezentowała autorka.
W artykule na stronie muzeum wspomniano obronę Mayi Forstater, której podjęła się autorka książek po zwolnieniu kobiety z pracy za wpis na Twitterze. Forstater stwierdziła, że mężczyźni nie mogą zmienić się w kobiety. Z tego powodu wokół J.K. Rowling narosło sporo kontrowersji, co rzutowało także na stworzone przez nią uniwersum.
Już na samym początku notatki na stronie muzeum zostało wspomniane, że najlepiej byłoby kierować się internetową teorią, iż Harry Potter nie ma autora, ale Rowling jest zbyt aktywna, żeby można było ją zignorować. Dlatego potrzebne jest wyjaśnienie sprawy:
Chcielibyśmy podążyć za internetową teorią, że te książki zostały napisane bez autora, ale pewna osoba jest zbyt głośna w jej super nienawistnych i dzielących poglądach, żeby można było ją zignorować. Tak, mówimy o J.K. Rowling i nie, nie podoba nam się, że reklamujemy ją jeszcze bardziej. Dlatego to jest ostatni raz, gdy widzicie jej imię i nazwisko w tym poście. Zostaniemy przy Sami-Wiecie-Kim, ponieważ pod względem charakteru są do siebie bardzo zbliżeni.
Początkowo zastanawiano się nad usunięciem całej galerii dotyczącej Harry’ego Pottera, ale ostatecznie usunięto wyłącznie autorkę. Twórcy wystawy chcieli oddać hołd pozostałym osobom zaangażowanym między innymi w tworzenie filmowych adaptacji. Nie chodzi tutaj o oddzielnie twórcy od jego dzieła, ale docenienie osób, które na to zasłużyły.
Z wpisu wynika, że podobne działania mogą zostać podjęte wobec innych autorów z „problematyczną przeszłością”. Usunięcie J.K. Rowling jest jednak rozwiązaniem krótkoterminowym i władze muzeum będą szukały czegoś, co będzie działało w dłuższej perspektywie. Planowane jest między innymi dodawanie notatek, prezentujących kontekst w stosunku do autorów i ich dzieł.
Komentarze czytelników
katai-iwa Legend
Mnie zawsze zastanawia, czy ona nie moze takiego muzeum pozwać o wykorzystywanie jej twórczości bez jej zgody, czy chociażby podpisać umowę, że w tego typu wystawach ona musi być?
Przecież to jawna kradzież inetektualna w imię lewackiego gówna.
lordpilot Legend

"Cancel culture" zjada już własny ogon. Kompletnie nie zgadzam się, w tej kwestii, z jej poglądami, a i tak widzę, że robi jej się maksymalnie niesprawiedliwe świństwo. Zgroza :/
Marky Konsul

To jest istota tego, co dzieje się na świecie miedzy feministkami, a LGBT. Niegdyś oba te środowiska szły razem i się wspierały, ale od momentu, gdy działacze LGBT zaczęli brać na tapetę osoby trans i na siłę robić fikołki logiczne, że trans kobiety to też kobiety to zaczęła się wojna między środowiskami feministek (którą jest między innymi J.K. Rowling), a środowiskiem LGBT, a Rowling jest jej najgłośniejszą ofiarą, bo powiedziała dokładnie to, co myślą wszystkie feministki i nie tylko...
Feministki i Feminiści już w wielu miejscach byli wyrzucani z parad równości (takie wydarzenie miało już miejsce nawet w Polsce, bodajże w Warszawie) przez organizujące parady organizacje LGBT.
zanonimizowany1218483 Generał
Jpr. Babka ma racje wiec ja z błotem równają.
madmec Generał

Gdyby temu muzeum chodzilo o jakiekolwiek zasady, to by nie zarabialo na wystawach. A tak, chca zarabiac na tworczosci JKR, i podlizywac sie fanatykom od transow jednoczesnie. Slabo.