YouTube - znikają filmy naśmiewające się z podstawki Apple za 4 tys. zł
Nie milkną echa konferencji Apple’a, podczas której zaprezentowany został nowy monitor firmy, wraz z podstawką kosztującą dodatkowo prawie 4 tys. zł. Z internetu zaczęły znikać filmy wyśmiewające urządzenie.

Konferencje Apple nie mogą odbywać się bez wpadek lub powodów do długich dyskusji na temat zaprezentowanych rozwiązań. W myśl zasady – nieważne jak o nas mówią, ważne że mówią, najgłośniej zawsze jest właśnie o niewypałach i absurdach. Bo to później one zalewają Internet w formie różnego rodzajów memów.

Ale nie o Mac-u Pro będziemy rozmawiać. Chodzi o podstawkę do nowego monitora 6K firmy, który jest sprzedawany bez żadnego mocowania. Nóżkę/stopkę lub uchwyt do mocowania na ścianę trzeba dokupić osobno. I o ile można zrozumieć brak kabelka czy przejściówki za kilka złotych, tak mówimy tutaj o części, bez której ekran staje się nieużywalny. Chyba że położymy go płasko na blacie lub oprzemy o ścianę.

Choć reakcje publiczności podczas konferencji Apple’a są zazwyczaj przewidywalne i każdemu wypowiedzianemu słowu „Amazing” towarzyszy rozległe „Oooooo…” lub oklaski, tak tym razem informacja o monitorze bez nóżki w połączeniu z jej ceną wywołała oburzenie widowni. To bardzo nie spodobało się gigantowi z Cupertino.
Do tego stopnia, że firma najwyraźniej zaczęła zgłaszać i usuwać z sieci wszystkie filmy pojawiające się na YouTubie, które zawierają relację z konferencji, zasłaniając się łamaniem praw do nagrania. Cały czas dostępne jest za to nagranie na oficjalnym kanale Apple. Więc jeśli chcecie się pośmiać, to tylko z „legalnego” źródła.
Komentarze czytelników
dexapini9 Generał

@ameon jaki brak kompatybilności? Przecież to jest Unix. Makintosze mają też ważną rzecz niedostępną w innych systemach operacyjnych - powłoka skryptowa. Masz takie narzędzie jak Automator i język Apple Script, w którym te skrypty możesz pisać. Nikogo nie chcę przekonywać, ale to co Ty piszesz na temat Maków to jest strasznie nie fair, bo wielu profesjonalistów zarabia dzięki macOS. Jeśli jest tak zły, to dlaczego nie przesiądą się na coś innego?
ameon Pretorianin

@dexapini9 ach ten nieśmiertelny argument, tylko tym razem mercedes a nie ferrari. Tak może i było, ale za czasów power pc. Od wielu lat - praktycznie ponad dekady - to głównie modowe gadżety. Chyba, że pracą nazywasz przeglądanie facebooka :) brak kompatybilności z resztą informatycznego świata - mimo, że od wielu lat to w sumie jedna i ta sama architektura - skutecznie eliminuje te sprzęty jako poważne narzędzie do pracy. Mało tego - nawet pliki z pakietów oprogramowania działających na obu platformach, jak adobe cc chociażby, potrafią sprawiać problemy (co oczywiście w dużym stopniu jest też brochą developera oprogramowania, problem jednak pozostaje i utrudnia kolaborację). Jak przychodzi co do czego to zawsze jest fallback na windę albo linuxa. Mnie to w sumie wszystko jedno, bo każdy pracuje na czym umie, ale mam w firmie paru cudaków co tylko na macach mogą pracować i problemy się pojawiają.
dexapini9 Generał

może i zrobili za 12 centów, ale ile kosztowała taka ilość nierdzewki? :P Gdyby to kosztowało $100, to powiedziałbym że ok, nie byłaby to wygórowana cena. Ale Apple sprytnie chciało podwyższyć cenę zakupu monitora, tak jak trzeba byłoby dokupić do samochodu za $15 000, koła za $2 000
dexapini9 Generał

Ta cena to rozbój w biały dzień. Oglądałem tę konferencję i wierzyć mi się nie chce, że profesjonaliści z branży filmowej chcieliby sobie wymienić taki monitor Sony za ponad 40k $ na monitorek Apple. Sposób przedstawienia tego porównania był komiczny - taka papka marketingowa.
dexapini9 Generał

profesjonaliści używają sprzętu Apple ze względu na software - wielu ludzi tego nie potrafi pojąć. Są oczywiście tacy, którzy kupią sobie dla lansu, ale osobiście znam programistów, którzy w życiu nie zamieniliby się na laptop z Windowsem, po prostu MacOS jest dla nich idealnym systemem, w świetnej obudowie MacBooka. A to, że trzeba płacić 3-4 razy więcej niż za Asusa czy inną Toshibe rekompensuje się przede wszystkim jakością. Używałem Della XPS 15, lecz po przesiadce na MacBooka ten windowsowy laptop premium no był gorszy i w sumie nie wiele tańszy. Także ja bym nie wkładał do jednego wora ludzi, którzy zarabiają na pracy na takim laptopie czy innym urządzeniu z jabłkiem, po prostu im się to zwraca i są zadowoleni.
Tak samo - po co jeździć Mercedesem, jak Fiat też jest dobry, i tani!