W odpowiedzi na prośbę gracza Helldivers 2 o stworzenie kampanii fabularnej dla kosmicznej strzelanki, szef studia Arrowhead napisał tylko kilka słów, lecz zabił nimi wszelką nadzieję internauty. „Wybacz, bracie”.
Helldivers 2 to nieco niespodziewany hit 2024 roku, jeżeli chodzi o tytuły sieciowe. Kooperacyjna strzelanka swoją popularność zawdzięcza m.in. głębokiemu zaangażowaniu twórców, którzy stale dostarczają graczom nową zawartość i ekscytujące wydarzenia. Można rzec, że Helldivers 2 szybko stało się współczesnym przykładem, jak należy robić gry-usługi.
Jako że druga odsłona „Piekłonurków” okazała się sporym sukcesem komercyjnym, grupa graczy – szczególnie ta niekoniecznie lubiąca zabawę w sieci – liczyła, że tytuł wzbogaci się z czasem o pełnoprawny tryb kampanii, z klarownie rozpisaną fabułą i przerywnikami filmowymi. Wszakże już w obecnym kształcie gra sięga po elementy narracyjne.
Niestety, nadzieję na pełnoprawną kampanię w Helldivers 2 rozwiał sam sternik studia Arrowhead, Shams Jorjani. Jeden użytkowników platformy X poprosił go o stworzenie kampanii w Helldivers 2 „z epickimi momentami i tragicznymi scenami”, na co Jorjani lakonicznie, acz wymownie odparł:
Nic z tego. Wybacz bracie. To byłoby jak tworzenie zupełnie nowej gry.
Oczywiście wciąż istnieję szansa, że kiedyś doczekamy się gry fabularnej osadzonej w uniwersum Helldivers – wszakże dzięki sukcesowi „dwójki" świat ten mocno zyskał na atrakcyjności. Niemniej jest to śpiew przyszłości – w dodatku niepewnej, a jeśli już, to z pewnością bardzo odległej.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Marcin Przała
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.