Wikingowie wybierają się w gości do Anglosasów – na nich!
lubie kiedy UV od czasu do czasu walnie prosty i opisany dobrze temat w takiej samej formie - brawo uv ! ;)
Sporej grupie fanów nie podoba się formuła zaproponowana w Origins i mocno rozbudowana w Odyssey i chętnie wróciłaby do klasycznej rozgrywki rodem z Assassin’s Creed II czy Unity
Robiłeś jakieś badania czy ankietę wśród wszystkich fanów serii czy to tylko twoja wyimaginowana spora grupa? :D
Wystarczy poczytać trochę komentarzy na FB pod postami dotyczącymi Valhalli, żeby stwierdzić, że ta grupa jest spora :D
Oj wpadliście niestety. Ja sam reprezentując tę sporą grupę (przeze mnie nazywaną wręcz większością) byłem ostatnio pytany skąd wiałem te dane, czy ankiety robiłem więc postanowiłem naczelnego o to zapytać :D
Spora, do wora. Jeczenie buly ludzi z mozgami wypalonymi od grania. Tymczasem kazda kolejna gra bije rekordy sprzedazy i jest coraz cieplej przyjmowana na calym swiecie.
Poczytajcie sobie co to jest "vocal minority" i dlaczego powinno sie to zjawisko ignorowac.
Keep Up The Good Work lol.
Sporej grupie fanów nie podoba się formuła zaproponowana w Origins i mocno rozbudowana w Odyssey i chętnie wróciłaby do klasycznej rozgrywki rodem z Assassin’s Creed II czy Unity
Może tak być, że sporej grupie fanów się to nie podoba. Tak jak spora część Polaków chce głosować na PSL - jakieś 5%.
Jeżeli ostatnia część sprzedała się fenomenalnie to jednak na miejscu Ubisoft kuł bym żelazo póki gorące. Wiadomo, że przez to można stracić fanów starej rozrywki, ale zawsze jest szansa, że przekona do siebie nowych fanów. Po prostu stracili pomysły na stary setting i tyle (O czym świadczy Unity i syndicate). Tutaj mają większe pole do manewru.
Stara formuła się wyczerpała, więc Ubi szukało nowej. Udało się ją znaleźć i chociaż nie przypadła do gustu wszystkim, to okazała się sukcesem. Każdemu się dogodzić nie da, więc niezadowolonych muszą zwyczajnie olać :).
I to jest absolutne clue wszelkich dywagacji na temat serii Assassin's Creed. Powinieneś
Powiem tak, widzicie to co chcecie, ja jestem fanem starej formuły i widzę że w przeciwieństwie do Odyssey, tu zgrabnie łączą dwie formuły; Eivor jest wikingiem ale trafia na konflikt Ukrytych-Starożytnych, wraca ostrze nadgarstkowe, sam strój przypomina odmianę szat asasyna-wikinga, nie ma magicznych artefaktów dających super moce, mitologicznych stworów itp. Ja tu widzę połączenie dwóch części Black Flag i Origins z odyssey zostały dwie płci i wybory...
Ja tam nawet lubię te pogawędki z hejterami Ubisoftu :). To bardzo satysfakcjonujący widok, gdy pozbawieni argumentów i przyparci do muru tracą panowanie nad sobą, a w akcie ostatecznej bezsilności i desperacji chwytają się ataków personalnych, całkowicie - ku ich nieświadomości - przypieczętowujących ich sromotną porażkę w dyskusji :d.
Każdemu się dogodzić nie da, więc niezadowolonych muszą zwyczajnie olać :).
No i później to się kończy takim Breakpointem :D
Nie widzę związku. Breakpoint zaproponował inną formułę niż Wildlands, ale się nie przyjęła, bo spodobała się jedynie nielicznym i nie zgromadziła większej grupy fanów.
Origins i Odyssey też wprowadziły nową formułę, ale w tym wypadku była ona ogromnym sukcesem, skutkującym rekordową sprzedażą. Nie wszystkim przypadła do gustu, ale większości tak. A że nie istnieje formuła podobająca się wszystkim, to zadowolenie większości należy uznać za sukces. Czego nie rozumiesz?
mam nadzieję że chociaż dodatków nie wydadzą w formie 3 rozdziałów z tego co pamiętam każdy płatny był oddzielnie.
Aleocochodzi? Ja fanem serii jestem od 2007 roku i kolejną część kupię, bo przy Odyssey się wahałem, ale teraz ogrywam i bawię się niesamowicie dobrze. Więc wiem że nawet jeżeli znowu będzie to słaby Asasyn, to będzie to i tak po prostu wyśmienita gra.
Ja podziękuję jeśli chodzi o powrót do starej formuły. Płytki gameplay i brak jakiegokolwiek sensownego rozwoju postaci (bo customizację postaci jaką mieliśmy w AC2-4 trudno nazwać sensowną) to jednak nie dla mnie. Poza tym co tak naprawdę oferowały starsze odsłony pod względem eksploracji otwartych światów? Zbieranie nieskończonej ilości skrzynek (100-200 szt zł w każdej, wow!), piórek czy innego dziadostwa, które nie przynosiło absolutnie żadnych korzyści? Origins czy Odyssey mają swoje wady, ale takie aspekty jak walka, skradanie, eksploracja i rozwój bohatera zostały znacznie lepiej zrealizowane.
U mnie znów odwrotnie, gram ponownie w Unity i nie podoba mi się system walki czuje że nie mam wpływu na nią, a jedynie ogranicza się do klikania sparuj i lewego myszy, Odysey i Orgins był dla mnie bardziej dopracowany i sprawił że grało mi się lepiej niż w wieśka czy odgrzewaną właśnie część.
Gdyby wycofali się z tego systemu ja wycofałbym się z kupna gry która cofa mnie znów do 2015r, wtedy nawet fabuła nie pomaga. To poprostu lipne latać po sklepach i kupywać eliksiry, a znajdźki są tu i tam więc to też nie argument że nowe części są słabe, jeśli chodzi o pasek ekspa to mam mieszane opinie zgadzam się z cześcią kom ludzi że niepotrzebny grind, choć napewno lepszy niż ubogi tryb zbierz skrzynie na lepsze bronie i zbroje.
Ubi ma teraz dylemat albo stare wygi i znów słaba fabuła oraz system walki albo nowi gracze i hajs. To nie pozostawia złudzeń jaki będzie nowy ACV ;)
Ja sądzę że po Odyssey- to może być naprawdę bardzo dobra część... Do tej pory te wszystkie części AC pokazywały nam zakapturzonego skrytobójcę (bo szata Altaira byłą tą do której zawsze nawiązywano). Odyssey kompletnie z tym zerwało pokazując strój najemnika/misthiosa (jednak słabo się to wplatało w lore AC). Tutaj mimo że mamy grę o wikingach, pewne detale pewne świetnie się wpisują w "świat asasynów"; pierwszy przykład ukryte ostrze- Eivor nosi je widoczne, co wiąże się z jego kulturą (w odyssey to było tak tanio napisane, "bo prequel" "bo magiczna włócznia"), sam strój naszego wikinga już nawiązuje do znanych nam szat asasynów (pas, szarfa, karwasze, kaptur, HB...) Dla mnie to sugeruje że nieźle się przyłożyli do tego aspektu, niż w takim Odyssey
Jakoś nie cieszy mnie, że będę grał barbarzyńca, bandyta, mordujących i napadających na niewinnych ludzi i zabijał próbujących się bronić Anglików.
Wolałbym być bohaterem, a nie bandytom łotrem, ale mówi się trudno.
Przed AC:Origins większość graczy narzekała na powtarzalność, że ciągle to samo, a jak dostali nowe AC to zaczęli płakać, bo chcą dawne AC :D...