„Wielki Todd Howard twierdzi, że wspaniałe gry są grane, a nie tworzone”. Za klasyką RPG stoi zaskakująca filozofia
wspaniałe gry są wydawane w pełni ukończone nie wersji alfa, beta, pre-beta itp, robiona w pelni bez rozczłonkowania i z normalnymi cenami
"(...)Nikt nie potrafił zapomnieć o Bethesdzie i wszyscy mówili tylko: „Bethesda to”, „Bethesda tamto”, „Bethesda”, „Bethesda”, „Bethesda”."
Może jakby wielki Tod nie pojawiał się na każdym filmie, tylko developerzy którzy faktycznie pracowali nad projektem to nikt by nie kojarzył gry z JEGO zespołem. Jak się lubi być w centrum uwagi to taki jest efekt.
Złotousty Todd i jego złote myśli typu "it just works" czy "sixteen times the detail" taaa. Temu panu już dziękujemy niech idzie sobie popykać w szachy czy coś.
Legendarna postać stojąca za jednymi z najlepszych gier rpg z otwartym światem, które zapewniają pojedynczemu graczowi setki godzin rozgrywki (Morrowind czy Skyrim lub mniej udany Oblivion). Nawet z takiego F3 czy F4 potrafił zrobić komercyjny sukces, a na grze Skyrim firma, w której pracuje mogła zarobić aż 3 razy na kolejnych jej wydaniach. Gość - jak widać - jest wart swojego naprawdę dużego wynagrodzenia, nikt inny nie przyniósłby więcej zysku ZenuMax / Beth w tym segmencie. Jak dla mnie szacun.