Większość Europejczyków popiera cyfryzację dokumentów
Badanie przeprowadzone wśród mieszkańców Unii Europejskiej potwierdza, że cyfryzacja dokumentów ma duże poparcie. Dla większość to wpłynie nie tylko na usprawnienie odpraw, ale także na bezpieczeństwo granic.

Oficjalna strona Unii Europejskiej opublikowała wyniki badań, według których większość Europejczyków popiera cyfryzację dokumentów. Ich nowoczesna forma może znacznie skrócić formalności, podczas przekraczania granicy strefy Schengen. Cyfrowe dokumenty to także większe bezpieczeństwo, w szczególności w obliczu kryzysu migracyjnego.
Europejczycy mówią tak cyfrowym dokumentom
Według badania, 72% Europejczyków uważa, że stosowanie cyfrowych dokumentów znacznie usprawni odprawy na granicy strefy Schengen, ale jednocześnie pod warunkiem, że taka ich forma będzie dobrowolna. Z kolei 66% jest zdania, że powinna być jedna aplikacja wnioskowa o wydanie cyfrowego dokumentu w całej UE, zamiast odrębnych dla każdego kraju (jak jest obecnie).

Modernizacja dokumentacji tożsamości może mieć też wpływ na bezpieczeństwo. A jak można zauważyć na kolejnym grafie, dla Europejczyków ochrona i kontrola przepływu osób na granicach ma znaczenie co najmniej tak duże, jak akceleracja procedur.

Rosnące obawy dotyczące granic, mają zapewne związek z kryzysem migracyjnym, który dotyczy Europy. W Niemczech o 77% wzrosła liczba podań o azyl, względem analogicznego okresu w roku ubiegłym. Nasz zachodni sąsiad rozważa przywrócenie kontroli granicznej w niektórych punktach. Cyfrowe dokumenty mogą więc mieć teraz większe znaczenie, aby te zmiany nie powodowały powstania znacznych zatorów komunikacyjnych. Czy lubicie korzystać z elektronicznych dokumentów? Napiszcie w komentarzach.
Więcej:Stop Killing Games ma za sobą ważny krok. Złożono wniosek do Parlamentu Europejskiego
Komentarze czytelników
elathir Legend

No właśnie, trzeba było udać sie po dokument gdzie cię dokładnie prześwietlali, co więcej w każdej chwili mogli go wycofać (liczne były przypadki zatrzymań na lotniskach czy przejściach granicznych).
Cała różnica polegała na tym, ze zamiast pstryk trzeba było taką informacje rozesłać. Więc tutaj kontrola będzie miała wygodniej. Ale każda normalna osoba też będzie miała wygodniej. Więc nie rozumiem skąd te obawy, bo władza i tak te wszystkie narzędzia już ma. Dzisiaj kilka kliknięć w systemie i wszystkie lotniska w UE dostają informację, że mają cię zatrzymać. Ot potrzeba niby na to nakazu zatrzymania, ale to się nie zmieni.
Tak więc co niby się zmieni? Zarządzanie tożsamością po stronie urzędów od lat jest cyfrowe i każdy dokument można kliknięciem unieważnić. Ot obieg informacji jest bardziej złożony, trzeba porównywać dokumenty z systemem by wykryć nieważne, ale prędzej czy później ktoś to przecież zrobi na lotnisku, przejściu granicznym lub przy kontroli policyjnej.
Samaritan Generał
Proponuję zainteresować się tym jak działają dokumenty. Wy naprawdę myślicie, że papierowy blankiet coś znaczy? Że nikt Wam nie cofnie paszportu czy dowodu? Obudźcie się, ta zmiana już zaszła. Jesteście w tyle i nie zmienicie niczego. W tym momencie najlepsze co można zrobić to płynąć z nurtem i go korygować, bo jeśli my nie wyznaczymy kierunku, to zrobią to Chiny albo międzynarodowe korporacje - a naprawdę tego nie chcecie.
Jedyne na co to wpłynie to efektywność administracji, papier poza archiwizacją to obciążenie. Odnoszenie wszystkiego do dystopii to paranoja.
Tak, powinien funkcjonować zastępczy system na wypadek poważnego ataku "hakerskiego" (chociaż ma się to jak korsarz do pirata) czy dowolnych innych zagrożeń dla systemu - energetycznych, naturalnych, na wypadek wojny itd. I to raczej tu bym się bał - że nikt nie pomyśli o redundancji.
Persecutor Legend

To nie systemy są opresyjne, tylko ludzie nimi kierujący, a patrząc na dzisiejszych polityków dla których najważniejsze są władza i talary, to nie mam kompletnie zaufania do tego co chcą wprowadzić. W Chinach są sporo do przodu z tymi systemami i mają ich social score, oni nie mieli wolnego wyboru, a my jeszcze mamy. Jak tak dalej pójdzie to wystarczy że zamiast social score wprowadzą carbon footprint i będziemy mieli chińską rzeczywistość :P
keeper_4chan Generał

Jak coś, to potem można łatwo komuś dezaktywować ważność takiego dokumentu.
Albo zobaczyć kto podpisał cyfrowo.
zanonimizowany558287 Senator
Z jednej strony to ludzie by chcieli móc sobie załatwić szybko różne sprawy. Ale z drugiej gdy powstaje system do tego to te same matoły krzyczą "olaboga, wolność mnie zabierajo".