Rezygnacja Henry’ego Cavilla sprawiła, że od netfliksowego Wiedźmina odwróciło się wielu fanów. Lauren Schmidt Hissrich apeluje do nich o powrót.
Czarne chmury bezpowrotnie zawisły nad serialowym Wiedźminem po rezygnacji Henry’ego Cavilla z dalszego udziału w tym projekcie. Aktora po raz ostatni zobaczymy w trzecim sezonie produkcji. Jego miejsce w kolejnych odcinkach zastąpi Liam Hemsworth, który był jednym z faworytów do objęcia roli Geralta z Rivii w 2018 roku.
Wielu fanów rozpoczęło akcję mającą na celu przywrócenie Henry’ego Cavilla do głównej roli. Efektem tego jest petycja nawołująca do zmiany showrunnerów. Tak się jednak z pewnością nie stanie, a Lauren Schmidt Hissrich i jej ekipa dokończą historię Wiedźmina.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
Twórczyni serialu w ostatnich wywiadach pokazała ekscytację związaną ze zmianą aktora wcielającego się w głównego bohatera. A w najnowszej rozmowie z portalem Techradar poprosiła fanów o cierpliwość i o powrót przy okazji trzeciego sezonu.
Dla nas to również bardzo duża sprawa. I o to właśnie chodzi, jest dużo plotek i w pełni rozumiemy, dlaczego fani idą w tym kierunku.
Powiem tylko: „Proszę, wróćcie na trzeci sezon Wiedźmina”, żebyśmy mogli to robić dalej. Oczywiście odejście Cavilla to wielkie wydarzenie. Ale czego nie chcę robić, to odwracać uwagi od Rodowodu krwi, Declana de Barry, obsady i ekipy. To ich czas, aby być w centrum uwagi.
Kreowane przez Netfliksa uniwersum Wiedźmina spotyka się w ostatnich tygodniach ze sporą krytyką. Nie przeszkadza to jednak osobom za nie odpowiedzialnym w dalszym rozwoju tworzonych przez siebie historii.
Już 25 grudnia widzowie będą mogli zapoznać się ze spin-offem Wiedźmin: Rodowód krwi. Z najnowszych doniesień wynika, że nie będzie to ostatnia opowieść mająca na celu rozszerzenie wiedźmińskiego świata. Trwają już podobno prace nad kolejnym spin-offem.
Może Cię zainteresować:
Więcej:Wielki sukces w box office: nowy blockbuster fantasy bije 2 rekordy już w pierwszy weekend
Serial:Wiedźmin(The Witcher)
premiera: 2019dramatfantasyakcjaprzygodowy
Nowy sezon Sezonów: 4 Odcinków: 32
Wiedźmin opowiada historię tytułowego nieakceptowalnego przez społeczeństwo najemnego zabójcy potworów o imieniu Geralt, którego przeznaczenie nieoczekiwanie związuje z obdarzoną potężnymi mocami księżniczką Cintry, Ciri. Wiedźmin jest serialem fantasy stworzonym dla platformy Netflix, którego showrunnerką jest Lauren Schmidt (Daredevil, The Umbrella Academy). Produkcja została oparta na opowiadaniach i powieściach autorstwa polskiego pisarza Andrzeja Sapkowskiego. Akcja tytułu toczy się w świecie, w którym magia i różne fantastyczne istoty są na porządku dziennym. Nie brakuje w nim również potworów zagrażających życiu bogu ducha winnych obywateli poszczególnych państw. Polowaniem na nie zajmują się tytułowi wiedźmini – zmutowani i śmiertelnie skuteczni wojownicy. Jednym z nich jest Geralt. Podczas swoich rozlicznych przygód napotyka on zarówno licznych wrogów, ale też przyjaciół, wśród których możemy wymienić chociażby barda Jaskra czy czarodziejkę Yennefer, w której się zakochuje. Pewnego dnia przeznaczenie splątuje go z Ciri, młodą dziedziczką tronu królestw Cintry. Niestety, po najeździe wojsk okrutnego Cesarstwa Nilfgaardu księżniczka jest zmuszona do ucieczki. Geralt rusza, by ją odszukać. W produkcji wystąpili m.in. Henry Cavill (Geralt z Rivii), Joey Batey (Jaskier), MyAnna Buring (Tissaia de Vries), Freya Allan (Ciri), Anya Chalotra (Yennefer z Vengerbergu), Anna Shaffer (Triss Merigold), Adam Levy (Myszowór), Jodhi May (Królowa Calanthe), Lars Mikkelsen (Stregobor), Kim Bodnia (Vesemir) oraz Eamon Farren (Cahir). Zdjęcia kręcono m.in. w Budapeszcie, Nowym Jorku, Podzamczu oraz na wyspach Gran Canaria i La Palma.
29

Autor: Marcin Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.