Wesley Snipes ponoć nie znosił Ryana Reynoldsa i prawie udusił reżysera Blade 3. „Nie sądzę, by ktokolwiek zaangażowany w ten film był zadowolony z rezultatów”
Sytuacja na planie Blade'a 3 ponoć była skomplikowana i Wesley Snipes miał nie dogadywać się z reżyserem widowiska oraz z Ryanem Reynoldsem, który również tam grał.

Stworzenie Blade’a 3 ponoć było bardzo wymagającym procesem, a atmosfera na planie była napięta. Według doniesień gwiazda widowiska, Wesley Snipes, nie dogadywał się ani ze swoim kolegą z planu, Ryanem Reynoldsem, ani z reżyserem filmu, Davidem Goyerem. Prace nad tą superbohaterską produkcją Marvela ponoć dla każdego były dużym wyzwaniem.
W dodatku według Pattona Oswalta, który rozmawiał z The AV Club [via The Hollywood Reporter], Snipes miał bardzo kiepskie relacje z reżyserem, którego pewnego razu prawie udusił.
I próbował udusić reżysera, Davida Goyera. Wyszliśmy tej nocy do jakiegoś klubu ze striptizem i wszyscy piliśmy. Była tam grupa motocyklistów, więc David powiedział do nich: "Zapłacę za wszystkie wasze drinki, jeśli jutro pojawicie się na planie i będziecie udawać moją ochronę". Wesley spanikował i wrócił do swojej przyczepy. Następnego dnia Wesley usiadł z Davidem i powiedział: "Myślę, że musisz odejść. Jesteś szkodliwy dla tego filmu". A David na to: "Dlaczego ty nie zrezygnujesz? Mamy wszystkie twoje zbliżenia, a resztę moglibyśmy nakręcić z twoim dublerem". To tak wystraszyło Wesleya, że przez resztę produkcji komunikował się z reżyserem tylko za pomocą karteczek samoprzylepnych. Każdą karteczkę podpisywał "Od Blade'a".
Kiedy zapytano o tę sytuację Goyera, reżyser wyjaśnił jedynie, że kiedyś przyjaźnił się ze Snipesem, ale to już przeszłość. Nie wdawał się w szczegóły sytuacji, a jedynie dodał, że prawdopodobnie nikt nie wspomina dobrze prac nad Blade’em 3 i nie jest zadowolony z efektów końcowych.
Powiedzmy, że mam ogromny szacunek do Wesleya jako aktora. Kiedyś był moim przyjacielem. Nie jesteśmy już przyjaciółmi. Przyjaźnię się z Pattonem i pracowałem z nim od tego czasu... Nie sądzę, by ktokolwiek zaangażowany w ten film miał dobre doświadczenia, na pewno nie ja. Nie sądzę, by ktokolwiek zaangażowany w ten film był zadowolony z rezultatów. To była bardzo męcząca produkcja.
Co się zaś tyczy Reynoldsa – okazuje się, że tu problemem były różnice charakterów. Mężczyźni są swoimi przeciwieństwami i mają zupełnie inne poczucia humoru, co doprowadziło do pewnych spięć. Reporter Chris Parry ujawnił, że na planie Blade: Mroczna trójca Snipes zwracał się do Reynoldsa obraźliwym słowem cracker, będącym pogardliwym określeniem biednej, białej, osoby zwykle z południa Stanów Zjednoczonych.
Z wypowiedzi obu aktorów wynika jednak, że nie mają do siebie urazy i cokolwiek między nimi było wtedy, nie jest już aktualne. Idealnym potwierdzeniem tego jest także fakt, że wystąpili razem w Deadpool & Wolverine.
Tak ostatnio podczas rozmowy dla EW swoją relację z Reynoldsem i jego poczucie humoru opisywał Snipes:
Nie jestem dostrojony w ten sposób. Pomyślałem więc: "Cóż, dla mnie to trochę przesada". Ale zobaczenie go w tym kontekście [w Deadpool & Wolverine] miało wiele sensu. I widząc, jak to robi i robi to dobrze, Ryan robi coś, czego większość ludzi nie potrafi. W ten sposób jest wyjątkowy i znalazł dla siebie fantastyczną niszę, robiąc to, co robi. Deadpool to Ryan Reynolds. Więc było przyjemnie. Przyjemnie było z nim pracować. Przyjemnie było do tego wrócić.
Reynolds zaś w rozmowie dla IGN stwierdził, że doniesienia o ich konflikcie były przesadzone oraz zgodził się co do różnic w ich charakterach i zauważył, że tak naprawdę podczas prac nad tamtym filmem miał do czynienia z Blade’em, a nie Snipesem, i z szacunkiem odniósł się do jego metodycznego podejścia do grania: „Moja osobowość jest przeciwieństwem Wesleya. Nigdy nie poznałem Wesleya, poznałem tylko Blade'a, a on jest aktorem metodycznym”.
Więcej:Nowy film Dwayne’a Johnsona ustanawia negatywny rekord: teraz jest tylko jedna szansa na ratunek
Film:Blade: Mroczna Trójca(Blade: Trinity)
premiera: 2004akcjahorrorfantasysci-fi