Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 31 marca 2022, 14:33

War Thunder nadal bez czatu; twórcy nie chcą polityki w grze

Już od ponad miesiąca w grze War Thunder nie działa czat. Twórcy ze studia Gaijin Entertainment wyłączyli go, by nie był wykorzystywany do dyskusji o polityce (czytaj: o wojnie na Ukrainie).

Wybuch wojny w Ukrainie odbił się szerokim echem na świecie, także w branży gier. Jedni deweloperzy i wydawcy wycofali swoje produkty z Rosji, inni rozpoczęli działalność charytatywną. Albo wyłączyli czat z poziomu gry, tak jak zrobiło to węgierskie studio Gaijin Entertainment w War Thunder.

War Thunder to nie miejsce dla polityki

Funkcję zablokowano już 28 lutego, ledwie kilka dni po rozpoczęciu działań zbrojnych w Ukrainie. Jednakże przez długie tygodnie niegdyś rosyjski deweloper nie zdradzał przyczyn tej zmiany.

Zgadywano, że powodem była właśnie „operacja specjalna” Rosji. Jednak dopiero teraz Gaijin Entertainment rozwiało wątpliwości w e-mailu wysłanym do redakcji magazynu Vice. Jak podano, studio zablokowało czat w WT, by nie wykorzystywano go do dyskusji o polityce (od której deweloperzy zawsze się odcinali), w celu obrażania innych graczy.

Tymczasowo wyłączyliśmy czat w grze [War Thunder – przyp. autora], by mieć pewność, że nie zostanie wykorzystany do wszczynania politycznych dyskusji, które mogą obrazić innych graczy. Zawsze trzymaliśmy się z dala od polityki i naszym zdaniem ważne jest, aby ludzie z całego świata mogli wspólnie się bawić w bezpiecznej przestrzeni.

Gracze o blokadzie czatu: irytujące, ale konieczne?

Gracze nie są przesadnie zachwyceni brakiem czatu głosowego, co z oczywistych powodów utrudnia rozgrywkę w grze wieloosobowej. Co prawda nadal działają szybkie komendy, ale te nie zawsze są wystarczające. Poza tym niektórzy „tęsknią za czatem” raczej z powodu jego… aspektu rozrywkowego.

Niemniej wypowiedzi graczy na temat decyzji Gaijin Entertainment niejako świadczą, że była ona słuszna. War Thunder nadal pozwala na personalizację maszyn, co – jak donosi Vice – poskutkowało jednostkami w barwach Ukrainy lub z promowanym w Rosji symbolem „Z”, przemierzającymi mapy w War Thunder.

Magazyn cytuje też Alexa Diaza, gracza z USA, który owszem, narzeka na brak czatu, ale przyznaje, że sam ma ochotę powiedzieć to czy owo na temat osobom sprzyjającym Rosji. Zwrócił uwagę, że wielu fanów WT mieszka w Europie Wschodniej, przez co trudniej im pohamować emocje.

Również w mediach społecznościowych da się znaleźć internautów, którzy byli poirytowani nagminnym spamowaniem czatu wiadomościami na temat konfliktu Rosji z Ukrainą, co zresztą skutecznie utrudniało korzystanie z tej funkcji w trakcie gry. Niemniej, sądząc po liczbie wpisów, wydają się oni być w mniejszości do osób, które nie zgadzają się z decyzją Gaijin Entertainment.

Wiatr zmian w War Thunder

Wyłączenie czatu i początkowa niechęć twórców do „promowania wojny” nie oznacza, że rozwój gry War Thunder stanął w miejscu. Tydzień temu zadebiutowała wielka aktualizacja Wind of Change, a wraz z nią m.in. ulepszona wersja silnika Dagor, zestaw tekstur Ultra HD oraz nowe pojazdy i samoloty. Pełną listę zmian znajdziecie na oficjalnej stronie gry.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej